Czy warto zapisywac 2 letnie dziecko na angielski i balet

Czy to za wczesnie? Poza tym mam do wyboru dwa przedszkola jedno dwa kroki mojego domu, ale grupy po 20scioro dzieciaczkow, dzieci sa tam bardziej na przechowaniu, bawia sie, spiewaja, rysuja albo przedszkole, do ktorego musze dojechac autobusem zajecia z wykwalifikowana kadra, wycieczki, mniejsze grupy, psycholog, logopeda, 2h dziennie po angielsku, catering pod okiem dietetyka. Ktore wybrac? Czy te wszystkie dodatki to cos co jest jeszcze zbedne tak.malemu dziecku czy juz ma znaczacy wplyw na rozwoj?

Dziecko 2 letnie jest stanowczo za małe na takie wydziwiania.Ktoś chce trzepac kasę i wymyśla takie idiotyzmy!

Ja swoje zapisze na angielski, balet i z pewnoscia na plywanie synchroniczne juz w lonie matki

Napewno przedszkole, które umożliwia rozwój w różnych kierunkach jest o wiele lepszym wyborem. Jeśli taki maluch osłucha się z językiem, później będzie mu łatwiej. Warto się poświęcić i od najmłodszych lat kształcić dziecko, to później przyniesie dobre rezultaty.

myślę, że to za wcześnie może potem jak już będzie starsze weź mu korepetytora albo zapisz do szkoły językowej Speak Up mój gimnazjalista właśnie tam wymiata znajomością języka na zajęciach.

daj spokój zapisz do normalnego przedszkola, przecież to maluszek.. Zdązy się jeszcze nauczyć. Kiedyś w tv mówili że dla dziecka w tym wieku jest wazna zabawa a nie języki obce, a takie przedszkola to głupota.

Balet to dla mnie w ogóle chory pomysł (niezależnie od wieku) bo to szkoła przetrwania. A języki obce jak najbardziej, od najmłodszych l.at powinno się dzieci uczyć.

Nie!

Wy myślicie ze w takich szkolach to 2 latki do lawek sadzają i gramatyke trzaskaja..litości . Nauka przez zabawe wierszyki piosenki gry.

Wy myślicie ze w takich szkolach to 2 latki do lawek

Z punktu widzenia psychologii rozwojowej zdecydowanie za wcześnie. Na zajęcia tego typu można zapisać dobrze rozwiniętego w każdej sferze trzylatka, nie ma sensu dziecka mającego jakiekolwiek opóźnienia do wyrównania (np. problemy z mową).

ja swojego dwulatka zapisałem na MMA i siłownię :) już teraz są efekty, bo pokonał w walce 1 na 1 swojego 6 letniego kuzyna

wez juz dzieciaka na balet i angielski w ciazy zapisz......:o

im wczesniej tym lepiej - taka jest zasada dzieci maja doskonala pamiec, szybko sie ucza ale ludzie nie maja o tym pojecia, wiec pier...... glupoty:)

jak na bale to tak ale tylko mongolski

Moim zdaniem 2 letnie dziecko jest zdecydowanie za małe na takie zajęcia. Ja swoje zaczęłam zapisywać dopiero w wielu 4 lat, ale za to teraz radzi sobie świetnie. Do tej pory nauczycielka przychodziła do nas, teraz mam zamiar wysłać syna do szkoły językowej. Tutaj znalazłam ofertę nauki dla dzieci - http://www.berlitz.pl/pl/kursy_dla_dzieci_i_mlodziezy/jak_uczymy_dzieci/ Zastanawiam się nad wyborem tej szkoły. Zobaczymy. Może macie jakieś opinie? Z tego co widzę, że dzieciaki maja tutaj naukę poprzez zabawę, ale to dobrze, dzięki tematu na pewno podejście jest bardziej pozytywne niż do szkolnej ławki.

Jeżeli chodzi o języki obce , to popieram , nawet jeżeli rodzic nie ma pieniędzy żeby zapisac takie dziecko na lekcje to może się uczyć z dzieckiem w domu. W dzisiejszych czasach języki to podstawa i przepustka , a dzieci uczą się najszybciej , szczególnie jeżeli zacznie się wczesnie , uważam że pomysł z angielskim lub innym językiem obcym jest bardzo dobry. Natomiast jeżeli chodzi o balet czy inne zajęcia dodatkowe , to uważam że dziecko powinno miec wybór i samo decydować na co chce chodzić ,a wiadomo że 2 latki jeszcze są zbyt małe żeby decydowac o takich sprawach. Jak dziecko bedzie miało z 5 lat i będzie mogło samo zadecydować to je zapiszesz na taniec albo gitare albo piłkę albo zajęcia plastyczne czy cokolwiek innego , ale balet w tym wieku według mnie odpada Co innego pływanie , ja uczylam sie dopiero w wieku 10 lat i balam sie panicznie wody i sie nie nauczylam , a jako 2 latka bym się nauczyła