Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Kasia pomóżcie

Miłość 1000

Polecane posty

Gość Kasia pomóżcie

Cześć mam 21 lat i od kilku dni nie jestem z chłopakiem z którym byłam 4 lata, rok temu także ze sobą zerwaliśmy(z tego samego powodu) na 3 miesiące wróciliśmy miałam nadzieje że już będziemy do końca razem ale on znowu się wypalił, mówi mi że ciągle się czepiam i że nie ma ochoty ze mną rozmawiać że ciągle są jakieś akcje ze mi nic nie można powiedzieć ma wiele tajemnic uważa że im mniej wiem tym dłużej żyje, ale jeżeli on po kłótni ,,kara'' mnie ze 2 tyg jest oschły nie odzywa się, jest wredny, nie dotyka mnie to nakręca bardziej i draże temat dlaczego taki jest a on się wkurza ze ja ciągle gadam to samo , Kocham go i chciałabym żeby było jak zaledwie dwa tygodnie temu ale on powiedział że nie czuje tego samego że nie popełni tego samego błędu i nie wróci , nie jest złym chłopakiem ale nie rozumiem jak można nie znaleźć chwili czasu na rozmowę bądź sms(wczesniej było wporządku) mieszkamy 60km od siebie widywaliśmy się raz na weekend w soboty , wcześniej pracował na samochodach ciężarowych wraca do tej pracy ale ja to zaakceptowałam(czy tak wiele oczekuje, chyba to normalne że w związkach ludzie rozmawiają a że takie okoliczności to się widują w te soboty), nie potrafię zrozumieć dlaczego mu nie zależy(ost znalazłam jakaś rozmowę z małolatą na temat seksu on ja olewał ale nie pozwiedzał nie nie spotkamy się, czy możliwe ze się z nią przespał bądź z kimś innym lub kogoś poznał) co mam zrobić jak mam zapomnieć, odpuścić, walczyć(jestem tak bardzo uczuciowa nie potrafię sobie poradzić)? Walczyłam to mówi ze on ma dość takiego zachowania ,,lizania d**y'' jak mam poradzić sobie w nocy i rano jak boli mnie serce ze to co było już nigdy nie będzie , oskarżam się że to moja wina że ja do tego przyczyniła właśnie tym gadaniem ale nie potrafię udawać że jest w porządku skoro nie jest wiec szczerze mowie , jest mało otwarty nie potrafi mnie wspierać rozmawiać o uczuciach mówi ze patrzy i wnioskuje , pomimo jego charakteru i wad potrafiłabym być z nim ale nie potrafię siedzieć cicho jak coś mnie boli wiec mu mówię a on uważa to za czepianie się i od razu zrednie mu mina ,najlepiej było gdy nie miałam złych dni i problemów a ciagle byłam zadowolona, nie chciał chodzic ze mna na imprezy drewna do lasu sie nie nosi , znajomi mowia że to wpływ przyjaciela bo jak miał dziewcyne to i moj chłopak miał a teraz gdy tameten nie ma i lata (moj chłopak ma 23 lata a jego przyjaciel 25) to i moj chłopak tak chce mowi że ja z niewiedza go kontroluje boże ze dzwonie raz jedyny na wieczór a jak nie dobiera to się martwię i dzwonie jeszcze raz to on przeżywa ze wydzwaniam ze nie poczekam ze zaraz o 0 w nocy gdzie ja spać idę , siedzi na fb jak uzależniony od 2 tyg był straszny , a tak nie było źle obwiniam ie ze może sobie zbyt mocno to wymyśliłam a on był normalny i dobry ale ost czasem nie było strasznie. Proszę poradzić mi wesprzyjcie mnie błagam was jestem w dołku boli mnie to że on potrafi pięknie kochać i pokocha i obdaruje niedługo jakaś inna dziewczynę i bd z nią szczęśliwy bo nie bd taka jak ja czy coś boże ;/ ze jego przyjaciel ja zaakceptuje a mnie nie zaakceptował co ja mam zrobić. Wszystko jest ważniejsze ja zawsze na wieczór najpierw inne sprawy później ja nigdy jakoś jak ludzie o 16 się spotkać czy coś. On jest zaślepiony tym przyjacielem , przyjaciel mnie źle traktował nie lubi mnie to nawet nie zwrócił mu uwagi ciągle za nim ledwo nóg nie połamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×