Nie płaczemy po Mandeli

W wieku 95 lat zmarł Nelson Mandela, były prezydent RPA, guru marksistowskich terrorystów mordujących z zimną krwią białych mieszkańców kraju; bożyszcze polityków Afrykańskiego Kongresu Narodowego (którego ideowym ojcem i czołowym działaczem, a także założycielem Komunistycznej Partii Afryki Południowej był Joe Slovo, litewski Żyd i zagorzały fan bolszewizmu), brutalnie tłumiących protesty czarnych mieszkańców przeciwko chaosowi i fatalnej sytuacji gospodarczej w Republice Południowej Afryki. „Postępowcy” na całym świecie są w żałobie. My nie płaczemy, podobnie jak po Geremkach, Mazowieckich itp. kreaturach odpowiedzialnych za tragedię wielu rodzin. Nie zapominajmy też, iż bohater Mandela w ciągu 20 lat zrobił bantustan z kwitnącego, zamożnego kraju.

My się cieszymy, że Boża Opatrzność zabiera na rozliczenie swoich nieudanych synów! Martwi tylko jedno, że podobni marnotrawni gdzieś już dorastają!

Niestety nie wiem juz gdzie, ale czytalam kilka miesiecy temu, ze biali Afryki Pd. z trwoga sledza stan zdrowia Mandeli, bo…zorganizowane grupy czarnych zgodnie poprzysiegly sobie wybicie wszystkich bialych jak tylko Szef zamknie oczy.

Nie zapominajmy też, iż bohater Mandela w ciągu 20 lat zrobił bantustan z kwitnącego, zamożnego kraju. Admin” – podobnie jak komunista Allende w Chile. Oczywiście w RPA jest zdecydowanie bardziej dramatycznie – kwestia kulturowa. Należy również pamiętać, że z Mandelą kumplował się siema Owsiak. Biali wspaniale rozwijali ten kraj a czarnym było zdecydowanie lepiej podczas apartheidu świadczyły o tym liczne migracje z biednych krajów Afryki do RPA. Wiadomo komu zależało na zniszczeniu tego dorobku i dlatego chcą zamienić cały kontynent bogaty w surowce naturalne w jeden wielki bajzel. I to jest smutne a nie śmierć kolejnego marksisty.

Po co piszecie z nienawiścią i po co osądzacie tego człowieka? On zapewne stoi (albo leży w osłupieniu twarzą do ziemi) teraz przez Bogiem i drży z lęku. Naprawdę tyle Państwu krzywdy zrobił, że trzeba mu dołożyć, kiedy on się i tak bronić nie może? Jeśli ma dużo na sumieniu, to trzeba się tym bardziej smucić, a nie cieszyć, bo może go spotkać potępienie wieczne. Czy jest ktokolowiek na świecie komu byśmy tego życzyli? Już przypiekanie w czyśćcu jest podobno straszną męką i lepiej się na to miejsce kaźni nie dostawać. Ja się od tego odcinam. Jeśli ktoś chce być po śmierci surowo sądzony, to – lekceważąc instynkt samozachowawczy – niech teraz jedzie równo po ludziach żyjących i zmarłych. Mandelach, Geremkach, Mazowieckich – itp. itd. Potem taką sama miarą mu odmierzą i będzie wielkie rozczarowanie.

Fakty to najbardziej upierdliwa rzecz na świecie, nieprawdaż? Południowa Afryka: 1948 – 1989 = 7000 deaths in total of 41 years of Apartheid, avg 171 per year 1990 – 1994 = 14000 deaths in only 4 years with unbanning ANC, 3500 per year !! 1994 – 2012 = 378,353 deaths in 17 yrs of ANC rule, avg 22500 per year !! Mandela znacznie poprawił średnią, ale to betka, bo mówią, że ona dopiero po jego śmierci konkretnie wzrośnie.

źródło or didn't happened

A dlaczego miałbym płakać, jak dla dla mnie był 3 pierwszymi wersami na Wiki?