Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to ma sens

o czym rozmawiać z kims kogo widzi sie raz na 2 lata

Polecane posty

Gość czy to ma sens

:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie jesteś tak nudnym, nie mającym nic do powiedzenia człowiekiem, jak 95% ludzi. Zamiast zadawać tak głupie pytania, poczytaj coś, może wtedy nieco zmądrzejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ano nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w niemczech i wpadam do polski raz na 2 - 3 lata widuję się ze znajomą wtedy ale tak naprawdę nie mamy o czym gadać teraz wpadnę akurat na parę dni do kraju ale nie wiem czy z nią sie spotkam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ja nie mam juz kontaktu ze starymi znajomymi z polski, po pierwsze nie da rady strescic roku czy dwoch w 3 godziny na kawie, z reszta nawet sie nie chce, po drugie nawet jezeli ma sie mowic tylko o wybranych rzeczach, to tez bez sensu, bo co to za rozmowa bez zadnych konkretow tylko ogolniki, a po 3 tak naprawde to brak mi tematow z tymi ludzmi, jakby nie patrzec nie majac z kims kontaktu przez 2 lata osoba ta staje sie obca, nie mowiac juz o zupelnie innym srodowisku, stylu zycia, problemach, ciezko gadac z kims kto nie zyje i nigdy nie zyl za granica, a i dla takiej osoby pewnie nie jest niczym ciekawym sluchanie o tym i zazdroscic, ze komus zyje sie lepiej od niego. Nie warto kontynuowac takich znajomosci, cale zycie poznaje sie nowych ludzi w nowych miejscach i lepiej trzymac z podobnymi sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, po co kisic stare ogóry na sile, skoro na biezaco mozna robic nowe, skoro takie osoby po czasie staja sie obce to nawet nie czuje zeby streszczac im ostatnie lata zycia, bo i po co, jak jeszcze staralam sie ratowac te znajomosci bedac w odwiedzinach w pl to i tak zauwazalam ze wiele osob nie bylo zbytnio zainteresowanych moimi przygodami, poza tym po wyjezdzie 99% przestala sie odzywac, nie to nie, lachy bez, tylko potem smieszylo mnie "oburzenie" jak znowu wpadalam do kraju, dlaczego sie nie odzywalam, albo nie poinformowalam, ze przyjechalam i nie chce isc na kawe, zwykla hipokryzja, skoro ktos mnie olewal jak mnie nie bylo to skad nagle zainteresowanie jak jestem na miejscu, jakby komus zalezalo to by sie dowiedzial wczesniej np kiedy przyjezdzam, ja nie chce miec z nimi kontaktow, wiec niech oni nie maja tez pretensji do mnie o to, bo sami sie do tego przyczynili, a pogaduchy przez 5 min i sztuczne nagle zainteresowanie niech sobie wsadza w D, szukaja tylko nowego tematu do pozniejszych plotek i tyle, bo u nich od 20 lat w tym samym miejscu i niezmiennym towarzystwie sama nuda, chca wrazen to niech tv poogladaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sie chetnie spotykam ze starymi znajomymi i zawsze jest o czym rozmawiac jak sie dlugo nie widzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ma takich znajomych na jakich zasługuje. Jeśli teraz nie warto z kimś rozmawiać tylko dlatego, że widuje się go bardzo rzadko, to kiedyś, kiedy spotykaliście się co dzień, też nie warto było z nim rozmawiać, a przynajmniej nie były to interesujące rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w niemczech od bardzo dawna i jak jade do Polski zawsze spotykam sie ze starymi znajomymi , raz z jednymi innym razem z innymi bo nie wystarcza czasu zeby zawsze spotkac sie ze wszystkimi i sa to zawsze szczegolne spotkania , pozostaja mile wspomnienia - zawsze kiedys z jedna kolezanka nie mialam kontaktu przez 10 lat ,bo ona wyjechala i ja wyjechalam, nie mialysmy adresu - a jak sie spotkalysmy to bylo tak jakbysmy sie nigdy nie rozstawaly :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z wypowiedzia powyzej tylko oprocz zdania "kazdy ma takich znajomych na jakich zasluguje" bo to nie prawda, ludzie to szuje i egoisc***przeciez nie ma osoby, ktora nie przerabiala takiej znajomosci, gdzie dawala z siebie co mogla,a druga osoba jak przestala potrzebowac, albo nadeszla jej kolej, zeby w czyms pomoc to kopala w d**e. Takze to, ze ktos nie czuje potrzeby kontynuowania z osobami, dla ktorych bylo sie dobrym, a ktore olaly cie po twoim wyjezdzie, to nic innego jak twoj wlasny przemyslany wybor, a wiec kazdy ma takich znajomych, jakich sobie wybierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takich sytuacjach wlasnie najlepiej wychodzi kto jest wartosciowym znajomym a kto nie. I duzo racji w tym, ze jezeli przed wyjazdem z kims mialo sie niekoniecznie 100% udane relacje, moze byc powodem pozniejszego olania i urwania calkowicie kontaktu, bo faktycznie sa osoby, z ktorymi bylo naprawde super i nawet po 10 latach fajnie byloby sie spotkac i na pewno byloby o czym gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O d***e, niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kloczopląs
o kloakmistrzu kloakujacym kloaki np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×