Nie rowne traktownie Polakow przez drugich Polakow

Witam Podam wam dwa przyklady na szybko. 1. Mieszkam na pokoju w mieszkaniu, sa tu 4 pokoje, mieszka tu francuzka,pakistanczyk,ukrainka no i jedna polka(oprocz mnie) ktora strasznie zrzedzi i sie rzadzi a najbardziej to mi bo ja jestem polka. ona jest kamka ale najbardziej hamsko to do mnie sie odnosila(juz sie nie odnosi, lanlord zalatwil to) 2.Pracuje przy stole po jednej stronie ja i taka angielka po drugiej polka z czeszka a na srodku jest wspolna waga(czasem jej potrzebujemy) i akurat byla potzrebna mi i jej ale ona sie niezgodzila!? zebym z niej korzystala wiec nie moglam pracowac,(moja angielka zaczynala prace 2 godziny pozniej)gdy przyszla do paracy zaczela robic to co ja nie moglam, wtedy polka po polsku nie dotykac wagi, jaj to przetlumaczylam angielce a polka z ryjem na mnie.

Dlaczego do rodakow sa nie mili a z innymi juz sie cackaja, potrafia byc mili, dzielic sie??

trafilas na jedze i juz

Autorko nie zrozumialam co napisałaś. Weźże sklej te zdania jeszcze raz i poprawnie, bo ten belkot kompletnie nie ma logicznego przekazu

Jezeli sie przgegralo zycie to w wyniku frustracji wyzywa sie na innych! Wspolczuje Ci!