Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna kawa bez mleka

Poznan Polna czy ktos z Was planuje tam urodzic

Polecane posty

Gość gość
Bo te co rodziły chcą o tym zapomniec. Ja rodziłam. Koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tydzien temu mialam operacje na polnej; w jeden z dni co lezalam bylo 30 porodow w danym dniu; generalnie fachowosc jest ok, jednak to duzy szpital, maja raczej masowe podejscie, nikt nad pacjentka nie biega; ale jak potrzebowalam pomocy to ja otrzymalam; po moich odsiwadczeniach jak bede rodzic to chce na polnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polna to fabryka dziec***** co Ci fachowcy do rodzenia jak tam sama rodzisz a studentki na pacjentkach się uczą :) studentki wbijają wenflon, po 4 razy, mierzą cisnienie, rodzisz sama. Opiekujesz się dzieckiem sama, po 6 osób na sali plus 6 noworodków, zawsze któreś się drze. Ja polecam św. Rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamiła
Kiedy ty rodziłaś, że po 6 osób było na sali? Ja jestem w czwartej ciąży, na Polnej urodziłam dwoje zdrowych dzieci i jedno poroniłam dość późno,więc mam spore doświadczenie. Najlepiej wspominam pierwszą ciążę.Było ok. Studentki są, ale za każdym razem lekarz pytał, czy zgadzam się na badanie przez studentkę. Raz się zgodziłam, ale było to okropne i potem już odmawiałam. Nie było problemu. Autorko,na kiedy masz termin? Ja będę rodzić w styczniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężowie z reguły wpadają na chwilę bo wyobraź sobie 6 pacjentek plus 6 mężów i 6 niemowlaków na jednej sali. Rodziłam w grudniu 2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego rodzenie gdzie indziej mija sie z celem? Jaka masz szanse, ze przyjezdzajac rodzic trafisz na dyzur swojej lekarki? Z reszta lekarz i tak jest na poczatku i na koncu, a caly porod przechodzi sie z polozna. Ja tez mam lekarza z Polnej a rodzilam w Raszei i bylo super, trafilam na swietna ekipe na bloku porodowym. Malo tego, dostalam od lekarza skierowanie do porodu na Polnej ale pojechalam do Raszei. Na Polnej masz na oddziale polozniczym pokoje 3 osobowe ale sa tez 6 osobowe (masakra). W Raszei sa "dwojki" i chyba jedna "czworka". Jesli jestes zdecydowana na Polna to najlepiej tam jedz i zapytaj w IP jakie maja zwyczaje, co wziac do porodu, czego nie brac itd. (w kazdym szpitalu jest inaczej). Bo pytajac na forum, mozesz miec metlik w glowie. Co kobieta to inna opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki82
Rodziłam na Polnej w sierpniu, miałam opłacona położna. Podobno można oficjalnie wynająć sobie położna, nie trzeba sie specjalnie ukrywać. Płaciłam 800zl. Dużo, fakt, ale myśl, że zawsze ktoś będzie tam na mnie czekał i pokieruje wszystkim w razie komplikacji (no i bez oczywiscie też) była dla mnie ważna. To był mój pierwszy poród i trochę sie bałam. Położna sie sprawdziła, nie żałuje tych pieniędzy, bo były komplikacje a ona była przy mnie non stop i nie pozwoliła np żeby stazystka wykonywała niektore czynności, tylko prosiła lekarza. Dzieki temu też zszyły mnie bardzo ładnie, a naprawdę dużo nic****szło. Oczywiście po porodzie jak już trafisz na poporodowy, to jestes zostawiona sama sobie, dostajesz pieluchy, dziecko i radź sobie sama. Ale tu jak poprosisz i ładnie się uśmiechniesz, to c***omogą. Na pewno jedzenie jest do kitu, wiec biszkopty, sok jabłkowy to na pewno spakuj. U mnie tatuś zaraz po porodzie był 40 minut, później przewieźli mnie na poporodowy a tam odwiedziny były chyba od 13-14 (coś koło tego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki82
Aha, salę miałam 3-osobową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odradzam Polną. Miałam cesarkę 08. 11 a 10.11 już byłam w domu obolała. Też w 6 os sali, jedno łóżko było puste jedną noc, rano już kogoś dowieźli. Lekarza widziałam raz i raz był "mój" lekarz. Koszule, szlafroki, ubranka i kosmetyki dla dziecka tam są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam tam dwa razy, w 2011 i w sierpniu tego roku - nie moge narzekac. Profesjonalna opieka, sprzet itd Co do ludzi - są ludzie i "ludzie" tyczy sie to zarówno położnych. lekarzy, zależy od zmiany, mi sie dwa razy trafilii w porzadku ludzie ale za drugim razem miałam lepszy kontakt z położną. Sala do porodu rodzinnego bardzo komfortowa, mozesz obajrzec na str szpitala - nic nie jest przekłamane - piłka, worek sako, drabinka, położne (albo raczej studentki położnictwa, bo mialam za kazdym razem jedną na wyłącznosc) moga pomasować, pomoc , prysznic, swoja lazienka... Takze nie narzekam. Fakt, duży przepływ ludzi ale to tez swiadczy o szpitalu. W razie co, noworodek ma bardzo profesjonalną opieke na neonatologii a z innych szpitali jakby cos sie dzialo to i tak zawiozą dziecko na Polną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja rodziłam na polnej 5.11.2012 synka i na Polną nie narzekam jak poprzedniczka napisała wszystko tam jest ok opieka tez ja na sali byłam tylko z jedna dziewczyna czyli sala 2 osobowa ja miałam cesarkę ale wypisali mnie po 2 dniach i było dobrze,teraz terz jestem w ciąży i jak rodzić to tylko na polnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JKA to się minęłyśmy :) ja rodzić więcej nie będę ale polecam Św. Rodzinę ze względu na znieczulenie do porodu, które tylko tam podają. Ja pierwsze dziecko w totalnie innych warunkach rodziłam (luksus w porównaniu do Polnej) więc może dlatego mam taką opinię o tym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwciaaaaaaaaaaaaa
Witam :) Rodziłam na Polnej 21.05.13 jestem z poza Poznania i dojeżdżałam mniej więcej co trzy tygodnie na kontrolę i kilka razy leżałam na oddziale. Zdążyłam poznać pielęgniarki, lekarzy i Panie z obsługi i jak już tu padało są ludzie i ludziska, jedni lepsi drudzy gorsi, ale to co było dla mnie najistotniejsze to fachowość lekarzy i dobry sprzęt, dlatego Polna. Od 14 lat choruje na cukrzyce, byłam w pierwszej ciąży i zdrowie moje i dziecka była najważniejsze, dlatego pominęłam całą resztę. I racja to szpital, w którym o intymności w trakcie porodu czy szczególnym traktowaniu można zapomnieć( u mnie nawet Pan z obsługi wszedł kontakt naprawiać gdy ja już rozkraczona leżałam na wyrku, ale narzeczony go pogonił) także były studentki,ale akurat dla mnie to był plus bo mnie masowały i ze mną oddychały zanim przyjechał mój narzeczony..i mogę wymienić jeszcze kilka niekomfortowych rzeczy, o których szybko zapominam gdy dziś patrzę na swoje zdrowe i radosne dziecko. Wiem, że gdy zdecyduje się na następną ciąże też będę rodzić tam. Po porodzie mój Synek był na sali pośredniej terapii i gdy się dopominałam by go karmić piersią to nikt mnie nie wyganiał, ale sam po mnie nie dzwonił, była Pani, która pokazała mi jak karmić.I tak upłynęła doba. Gdy miałam już Maluszka ze sobą trafiłam na salę z 4 innymi kobietami( w ten dzień było 18 porodów i operacje i miałam do wyboru albo taką opcje, albo dostanę Synka na następny dzień, bo jest tak dużo osób, że nie chcą nie kłaść z paniami po operacji)więc taka była moja decyzja. Przyszła wówczas do nas kobieta od laktacji siedziała z Nami dobre 3 godziny i wszystko tłumaczyła pokazywała i to było naprawdę cenne spotkanie, bo karmiłam bez problemu( mój Głodomor zresztą ssał pięknie od początku) Podsumowując : mam dużo dobrych i niezbyt dobrych wspomnień. U mnie decydował najważniejszy czynnik zdrowie, dlatego taka decyzja, a Paniom które nie mają problemów zdrowotnych doradzę tylko zastanowić się i zasięgnąć informacji o innych szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwciaaaaaaaaaaaaa
Ja niestety nie znam, nawet nie pamiętam, która była przy moim porodzie ;) Zresztą lekarzy też było kilku jaki nie wszedł do sali, nakładał rękawiczkę i badał :)Dwóch nawet się spotkało na sali jednocześnie i zaczęli się spierać co dalej w kwestii mojego porodu ;)Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×