Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rjastopka

wieczny problem z tesciami kiedy w koncu dadza nam swiety spokoj

Polecane posty

Gość rjastopka

nie daje juz rady psychicznie po prostu... mieszkamy z mezem i dziecmi w jednym mieszkaniu z tesciami. mamy trzy pokoje z czego my zajmujemy jeden duzy a oni dwa mniejsze - ok to jest ich mieszkanie nie bede ich na sile zmuszac ale mogliby sie troszke zastanowic co? oni we dwojke w dwoch pokojach co prawda malych a my w czworke w jednym... ok ale to ich sprawa w jakich warunkach skazuja swoje wnuki na wychowywanie... chodzi mi o inna rzecz a mianowicie - o ciagle klotnie miedzy nami. nie ma po prostu jednego dnia bez klotni... ja siedze w domu z dziecmi maz caly dzien jest w pracy wiec go to nie interesuje i powiedzial ze sie nie bedzie wtracal. a ja sie z nimi ciagle kloce o wszystko doslownie... nie daje juz rady najchetniej bym im wszystko w twarz powiedziala co o nich mysle ale nie chce jeszcze bardziej psuc atmosfery i znosze te wieczne docinki z ich strony... no ale ile mozna?? czy oni nie widza jak niszcza mi psychike??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyprowadź się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziaaaaaalaaa
"skazują wnuki....." hehehe albo to prowo albo nie wiem..... To ich dom, jeśli Ci się nie podoba możesz się wyprowadzić. Na stare lata muszą znosić Ciebie, męża i dzieci, które psocą i się głośno zachowują. Nie dziwię się, że są kłótnie. Wyprowadźcie się na swoje i już! sprawa załatwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież autorka chce żeby to teściowie wyprowadzili się ze swojego własnego domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lossss
dlatego ja zanim zdecyduję sie na małżenstwo i dzieci bede musiała mieć swój własny kąt!! trzebabyło myśleć wcześniej, a teraz żal możesz mieć tylko do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już napisałaś, że to ich sprawa jak skazują swoje wnuki na takie warunki. To ja napiszę co z ciebie za matka, że skazujesz swoje dzieci na takie warunki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziaaaaaalaaa
Acha i jeszcze jedno, to Ty z mężem skazaliście swoje dzieci na takie warunki. Zaakceptowaliście to co Wam rodzice zaproponowali, świadomi wybraliście takie życie, to odczep się od teściów. Sama bierzesz odpowiedzialność za swoje dzieci. Nie mieszaj do tego innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wy im niszczysie psychike mieszkajac z nimi i skazujac na drace ryje dzieciory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjastopka
prosze was... jeszcze wy mnie nie dobijajcie... slysze to ciagle od tesciow za kazdym razem jak sie klocimy to mi mowia "jak ci nie pasuje to sie wyprowadz" myslicie ze to jest mile mieszkac w takiej atmosferze? z ludzmi ktorzy jakby mogli to by cie na bruk wyrzucili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
morda w kubeł skoro jesteś tak niezaradna, że siedzisz tam na kupie z nimi w ICH MIESZKANIU ! Są kłótnie, bo dorośli ludzie powinni mieszkać osobno, a nie siedzieć sobie na głowie. Ciamajdą jesteś i nieudacznikiem (ten twój mąż to już w ogóle brak słów), to siedź cicho, bo gdyby nie teściowie to byś właśnie zdychała pod mostem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niczego nie osiągnęłaś, nie masz własnego mieszkania, wyszłaś za bezdomnego nieudacznika, mieszkasz pod cudzym dachem, narobiłaś sobie bachorów i jeszcze narzekasz?? Wstydu chyba nie masz, bo dumy to na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjastopka
ja skazuje dzieci na takie warunki?? przeciez wyraznie napisalam ze to tescie zajmuja dwa pokoje a my musimy sie miescic w jednym, gdyby mieli troszke oleju w glowie to juz dawno by nam zaproponowali zebysmy sie zamienili a nawet odstapili jeden z malych pokoi zebysmy mieli spokojnie miejsce dla siebie i oni tez dla siebie by mieli... ale nie wiem jak mozna byc tak zatwardzialym zeby patrzec jak my sie meczymy w ogole o tym nie pomyslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie nie dziwie jak są docinki z ich strony.. Rusz tyłek do pracy i idzcie na swoje.. Ja wogóle nie rozumiem, dlaczego takie niektóre pipki narzekają na teściów którzy najczęściej płacą im za wesele, pozwalają mieszkać w swoim domu, wychowują im dzieci kiedy te idą do pracy.. Ja swoich nie uwielbiam ale ich toleruje a oni sie nie wtracają dlatego że nie wymagam od nich żadnej pomocy. Za wesele chcieli zapłacić ale moi by nie mogli więc powiedzielismy ze wesele małe z naszej kieszeni, przy dzieciach im sie wiele rzeczy nie podoba jak je wychowujemy ale na szczescie radzimy sobie bez nich i mam tą możliwość że powiem im nie wtrącać sie w wychowanie MOICH dzieci. I nic nie mają do gadania. A jak wy jesteście uzależnione od teściów to nie dziwie się że ich nienawidzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjastopka
jestem szczesliwa bo mam kochajacego meza i cudowne dzieci i do szczescia brakuje mi jedynie porozumienia z tesciami i troche swobody we wlasnym mieszkaniu bo ja sie czuje jakbym nie byla u siebie czuje sie jak intruz momentami... wyobrazcie sobie ze oni sie ciagle na klucz zamykaja zebym ja przypadkiem nie weszla im do pokoju czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lossss
niestety, ale ludzie mają rację. Oni są u siebie w domu i na stare lata chcieliby mieć święty spokój. rzadko kiedy udaje się wspólne mieszkanie z rodzicami/ teściami, zawsze są jakieś zgrzyty, róznice poglądów itp. Zacznijcie zbierać na nowe mieszkanie, bo ta syt. nigdy sie nie zmieni, a moze być tylko gorzej. I to nie teściowie, ale Wy sami zgotowaliście taki los dzieciom, że żyją z rodzicami w jednym pokoju, słysząc codziennie kłótnie... Wiecznie tak bedziecie siedzieć? ileż można żyć w 4 w jednym pomieszczeniu? dzieci rosną i zaczną mieć swoje potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha się usmialam kiedy oniwam dadzą spokój????) kiedy wy im dacie nieudacznik z twojego Meza siedzibie tescviom na gloweie z bachorami i jeszcze pretensje?? Po co dzieci robilas?? I to dwójkę??? Trzeba było iść do roboty wynasjac cos i wtedy dzieci Ja bym was weywalila z mieszkania Dziadkowie skaxuja wnuki na jeden pokój z nieudacznika mi???? Zastanowić się na co ty dzieci skaxujesz jak w burdelu i patologii żyją na kupiec z rodzicami masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjastopka
nie nie jestesmy od nich uzaleznieni... to ja siedze w domu i poswiecilam swoja kariere zawodowa zeby siedziec i zajmowac sie dziecmi i domem. oni sobie pracuja bo sa jeszcze mlodzi spotykaja sie ze znajomymi... nigdy nawet raz nie zaproponowali czy ja bym nie chciala sama gdzies wyjsc albo z mezem a oni zostana z wnukami... nigdy. zawsze musialam ich prosic jak chcialam gdzies wyskoczyc np spotkac sie z kolezanka czy na jakies zakupy wyjsc.. od nich nie wychodzi zadna inicjatywa. ciagle tylko wymagaja zeby bylo posprzatana ugotowane wyprane... nie doceniaja tego co maja po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziaaaaaalaaa
rjastopka=> no niestety ale to WASZA wina. WY skazaliście dzieci na takie życie. To WY zdecydowaliście sie zamieszkać u teściów. Albo to prowo albo jesteś tępa, że nie rozumiesz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu bym takiej hołoty nie przygarnęła, a tym bardziej nie pozwoliła zamieszkać pod moim dachem. Całe szczęście, że mój syn ma kobietę na poziomie i z własnym majątkiem. W razie czego każde z nich wróci do swojego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź na swoje będziesz miała święty spokój. Jesteś u n ich gościem więć musisz siedzieć cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjastopka
nie wiecie jak ja sie czuje wiec prosze nie rzucajce bezpodstawnych oskarzen w moja strone, postarajcie sie troche wczuc w moja sytuacje... nie wiecie jak to jest kiedy wlasna rodzina wam wytyka kazdy najmniejszy blad, jak cos niedokladnie sprzatne czy odkurze to od razu to widzi ale jak ma codziennie obiad na stole a potem pozmywane i kawe zrobiona to juz tego nie widza nigdy nie uslyszalam nawet slowa dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjastopka
nie jestem zadnym gosciem mieszkamy tutaj juz kilka dobrych lat i znam ich dlugo wiec na pewno nie jestem gosciem. mamy wszyscy takie same prawa a oni mnie traktuja niepowaznie ciagle mam wszystko wypominane czuje sie jakby naprawde chcieli sie nas pozbyc z tego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziaaaaaalaaa
PROWO. to nie możliwe, żeby człowiek był tak tępy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjastopka
poza tym nie napisalam tutaj zeby wam sie tlumaczyc mialam nadzieje ze ktos mnie zrozumie a moze znajdzie sie ktos kto byl lub jest w podobnej sytuacji i bedzie mogl udzielic jakis konstruktywnych rad.. ale tutaj widze tylko umiecie sie obrzucac miesem i blotem nie jestescie wiec w niczym lepsze od moich tesciow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poświeciłaś karierę?? W lidlu czy biedrze?? Kobieta na poziomie, z perspektywami, nie jest gola, nie wiąże się z gołodvpcem, nie decyduje się na 2 bachory i przede wszystkim nie mieszka pod cudzym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lossss
potrafię się postawić w Twojej syt.. Rozumiem Ciebie, ale ich też rozumiem. Z jednej strony oni też powinni jakoś się dostosować, żeby jakoś się kulało, ale Wy nie możecie od nich w sumie niczego wymagać. Wiadomo, miło by było, gdyby sami zaroponowali to czy tamto, ale mogą to zrobić, a nie muszą ! Na Twoim miejscu ja bym to olewała, robiła swoje i tyle. Nawet nie wdawaj się z nimi w głupie rozmowy, zeby nic nie prowokować. Porozmawiaj z mężem czy jest możliwość wyprowadzenia się/ wynajęcia czegoś innego, Domyślam się jak musisz czuć się w obcym domu, gdzie cały czas jesteś jak gość ( intruz), długo chyba tak nie można. Ja sama jak do kogoś jadę nie lubię długo siedzieć. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjastopka
uwierz mi, ze zanim urodzilam dzieci to mialam duze perspektywy na kariere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddaj ich do ciotki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×