Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

robiliście to w miejscu publicznycm

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem dlaczego ale ogromnie mnie podnieca seks z moim partnerem w miejscu publicznym, np. park, toaleta w dyskotece itp., w łóżku jakoś aż tak się nie podniecam, czy wy też tak macie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogolony h
Jezeli cie to podnieca, to do dziela. Polecam kino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to gdzie jeszcze tego nie robiłaś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj mnie też bardzo podnieca sex w miejscu publicznym i często to robię z moim partnerem np w parku czy też w toalecie w markecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przebieralnia basenu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w parku, na polu, w samochodzie, w lasku, chciałam na klatce schodowej ale się bał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam samolot:) SERIO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w parku, pusta alejka z boku, ławeczka. Wracaliśmy z plaży, lokowaliśmy sie w hostelu i nie było warunków, żeby tam poszaleć. A ochota była ogromna. Byłam w miniówce, właściwie nie sukience, ale tunice, na wyjściu z plaży przebrałam na stringi. Wziął mnie na kolana, tunika się podciągnęła i nagle poczułam na pośladkach wyciągniętego z szortów i twardniejącego. Z zapałem się powierciłam i wreszcie poczułam go w sobie. Nie można było poszaleć, ale był cudownie - siedzieć trochę się wiercić, przytulać i całować z k*****m w sobie. A on się prężył, wypełniał mnie, fajne emocje były jak ktoś przechodził - ja wystraszona, a on wtedy najbardziej się naprężał wręcz wibrował. W końcu zeskoczyłam, popatrzyłam dalej w prawoi lewo, nikogo, siadłam na nim tyłem do niego i po szybkim dojechaniu wypełnił mnie gorącym sokiem. Szybciutko jeszcze ściągnęłam majteczki, powycierałam się ale powrót i tak był z emocjami czy nie błyszczą mi uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W autobusie miejskim super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my lubimy w plenerze. Zwykle w lesie, w jakimś mało uczęszczanym rejonie zbaczamy z dróżki, jakiś młodniczek, wcześniej dokładnie sprawdzamy czy ktoś się nie zbliża. Moja pani zawsze bardzo na to uważa, zawsze trudno jej jest rozstać się z każdym ciuszkiem. Ale zawsze jest tak samo - po kolei zdejmujemy wszystko i niespecjalnie zwracamy uwagę na otoczenie. W trakcie nie zwracamy już uwagi czy dróżką ktoś nie przechodzi, i tak nic nie zobaczy, ale emocje są. Fajnie jest również zaraz po - nie chce się ubierać, jeszcze chociaż kilka chwil swobody, nieskrępowanej nagości, czasem robimy sobie wspólną pamiątkową fotkę - statyw plus samowyzwalacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją dziewczynę też strasznie kręci sex w miejscach publicznych, czy to przebieralnia albo toaleta w galerii. Ostatnio byliśmy na imprezie i siedząc na kanapach w lokalu zaczęła mi gmerać ręką w spodniach a co chwila ktoś tam przechodził i musiałem ją stopować bo była tak napalona, że prawie zdjęła mi spodnie, ale dokończyliśmy wtedy w toalecie, a gdy wychodziliśmy to pod drzwiami stał mój znajomy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też lubię w miejscach publicznych ale nie we wszystkich; najchętniej w lesie, w parku, na plazy albo w samochodzie na jakimś ustronnym parkingu nie kręca mnie natomiast żadne publiczne wc (no wiecie - to się raczej kojarzy z innymi czynnościami - raczej brak nastroju) marzy mi się jeszcze winda - jakoś do tej pory nie było okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robiłam to wiele razy z mężem na plaży,kilka razy na górskim szlaku i raz w przy szpitalnym parku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wc i różne zakamarki w albo przy klubach nas nie kręcą, jakoś tak nieporządnie, pośpiech, brak swobody no i te zapachy. Ale w plenerze jest super. Z reguły nie szczędzimy wysiłku, żeby uciec choć trochę od uczęszczanych miejsc - plaż. Potem wystarczy choć trochę poszukać ustronnego miejsca za wydmami lub w lasku nadmorskim. Fajniejestwtedy jak jest swoboda, w zasadzie jak znajdziemy odpowiednie miejsce to nie zwracamy uwagi na otoczenie - jak ktoś na nas się natknie to po prostu się wycofuje a nie my w panice stopujemy. Nie ma zresztą jak - i tak już wszystko było widać. Kapitalne jest to poczucie wolności - nagość w lesie czy gdzieś przy plaży - ryzyko, podniecenie i wreszcie spełnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×