kto chce opowiedziec o swoim ch owym zyciu

bo o swoim juz mi sie nie chce myslec..

nie wiem ale moze ktos ma ochote opowiedziec o swojej h*jowej rzyci

a to czemu macie c*****e życie ? jak zawsze można se je zmienić na lepsze

nie mam przyjaciól ( znajomi jacyś się znajda) wiec nie mam z kim spedzać wolnego czasu ani z kim pogadać. nie mam i nie miałam chłopaka, czuję się jak jakis najgorszy pasztet na świecie, nic nie osiagnełam nie jstem dobrym, wartosciowym czlowiekiem nie mam talentów, do tego jestem "zakompleksiona" nie umiem zrobic nic spontanicznego. zmarnowałam 20l swojego zycia.. z chęcią bym je komuś oddała, napewno by wykorzystał kazdą sekunde..

zapomniałam dodać ze nienawidze swiat i tej calej załosnej sztuczności, wychwalania sie co to nie ktoś itd. a na sylwestra jak zwykle nie mam planów.. ma ktos ch jowsze zycie ?

- miałam brać, ślub ale związek się rozpadł - rodzice się nienawidzą i tak od zawsze było - choruję - nie mam pracy

- mam 29 lat - jestem gruba - od 2 lat samotna - faceci chcą ode mnie tylko seksu a nie związku

Jestem na obczyźnie bez rodziny i przyjaciół, których zostawiłam w Polsce. Jedyny chłopak którego kochałam, ma do mnie to samo ale jest tchórzem. Pół roku miałam załamki niezłej po nim a wczoraj jeszcze znowu pokazał, że mu zależy, ale oboje wiemy że to się nie uda... Więc wiszę w stanie pomiędzy. Co jeszcze mam Polaczków karierowiczy w pracy, którzy zazdroszczą i próbują ci zaszkodzić na każdy możliwy sposób. Nawet osoby po których się w życiu nie spodziewałam sa takie same. Cale szczęście, że mam tytaj kilka kolezanek i tylko dlatego mnie jeszcze cokolwiek tu trzyma. Normalnego nowego chłopaka nie mam szansy znaleźć bo cały czas tamten nie daje mi o sobie zapomnieć plus a anglii są straszni "gracze" którzy chcę zaliczać tylko kolejną po kolejnej. A jak znajdzie się fajny Polak to albo jest zajęty, albo zaraz wyjeżdża do Polski... I nawet nie chce mi się więcej pisać bo jeszcze troche by tego było. Powinno wystarczyć na pocieszenie xd

Nie mam znajomych, przyjaciół, nikogo.. kawałek rodziny. Nie wiem co mam robić w przyszlosci. Jestem tępa idiotką. Nawet się nie ucze zrezygnowałam calkowicie z siebie samej.. jedyne co mam to komputer i wyobraznia.. Nie mam z kim pogadać.. Jestem nikim. Nikt mnie nie chce. Nie umiem sie przyjaznic. Ciagle sie porownuje do wszystkich i zazdroszcze ze inni sobie tak swietnie radza a ja wszystko sobie pieprze..

Zawalam studia jestem obleśna, mam trądzik który bezskutecznie leczę OD LAT zero znajomych etc.

Prawik,wnenter i brak czuju w H U J U .zostało mi tylko pójść na zakon