Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy każdy student to brudas

Polecane posty

Gość gość

czy wszyscy studenci są takimi bałaganiarzami? serio pytam, od pół roku mieszkam ze współlokatorami w mieszkaniu w warszawie i już nie mogę tego znieść. oni po prostu wszystko mają gdzieś, gnijące naczynia leżą tygodniami, jakieś brudne ciuchy na podłodze, walające się puszki i butelki, wszędzie kurz, syf, kiła i mogiła. chcę zmienić współlokatorów i mieszkanie, ale zastanawiam się czy nie trafię z deszczu pod rynnę. pod względem standardu, lokalizacji i ceny jest super, więc może warto się przemęczyć? w swoim pokoju mam czysto. co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wynajmuję mieszkanie z koleżanką. Mamy mega porządek bo obie lubimy czystość. To chyba kwestia wychowania i tego, że jedni mogą i lubią żyć w brudzie a inni nie. Ja bym nie wytrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam dodać, że obie jesteśmy studentkami ;) o ile facetów brudasów mogę jeszcze jakoś zrozumieć to kobiety już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to kwestia wychowania i nawyków.Nie wszyscy są brudasami. Ale większość myśli, że jak mieszkają bez rodziców to mogą syfić.. nawet dziewczyny wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nie wszyscy, ale studenci to jak odzwierciedlenie spoleczenstwa w pigulce, nie dbaja o to co nie jest ich wlasnoscia, na nieswoim podworku syf im nie przeszkadza, taka mentalnosc motlochu wychowanego przez motloch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kiedyś jak mieszkałam ze współlokatorami to jak się wprowadzałam to przecierali oczy ze zdumienia że przywiozłam ze sobą np. deskę do prasowania i philipsowy generator pary. Nawet nie wiedzieli co to jest... No ale oni na szczęście mają bałagan tylko u siebie w pokojach, we wspólnej przestrzeni mamy dyżury. A i to żelazko nawet ode mnie coraz częściej pożyczają jak im pokazałam jak szybko i łatwo można wyglądać schludnie :) Więc myślę, że jednak masz pecha i jeżeli rzeczywiście nawet w kuchni czy łazience nie potrafią utrzymać porządku i są niereformowalni to radzę C****szukać innego miejsca do mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się, jak nie dadzą się namówić na sprzątanie wspólnej przestrzeni to nie ma się co męczyć, czasem lepiej jest mieszkać nawet w trochę gorszym mieszkaniu ale czystym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×