Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lelea

mąż nie sprząta

Polecane posty

Gość lelea

mam tego dosyć. prawda, nie pracuję, zajmuję się domem. ale mój mąż nie robi NIC. nie wynosi talerza nawet, śmieci, nigdy nie umył nic po sobie. zaczynam myśleć, że praca to praca ale w domu chyba oboje domownicy powinni sprzątać. czy u was też tak jest? czy wasi się zajmują domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój zaprosił na dzisiejszy obiad rodzinę, dowiedziałam się 2 godziny przed faktem bo zapomniał powiedzieć. Musiał sprzątać :D i latał z odkurzaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do roboty, to obowiązki domowe podzielicie po równo. sama sobie takie życie wybrałaś a teraz masz pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze raz ja z 20.27 - co to późniejszej wypowiedzi to chyba prawda. Ja na razie siedzę w domu, więc gotuję piorę zmywam naczynia itp. Ale już mu zapowiedziałam, że gdy wrócę do pracy to musimy po równo podzielić się obowiązkami bo będzie i dziecko i zakupy i sprzątanie i wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tak nie robi, trzeba było od poczatku uczuć, że talerz czy kubek po jedzeniu niech wynosi do kuchni, jak nie przyzwyczajałaś od poczatku tylko robiłaś wszystko za niego to się chłopina przyzwyczaił do wygody i latającej wokół niego żoneczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecnie jestem w ciąży i siedzę w domu więc wszystko robię sama. Sprzątam, piorę, gotuję. Nawet jak się zle czuję. No ale tak jest sprawiedliwie. Jak wrócę do pracy postaram się podzielić obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż zapierdziela, ma dwie dodatkowe geby do wyzywienia (zapewne macie dzieciaka), żonę nie przynoszącą dochodów, której nawet na podpaski musi dawać, a tobie jeszcze nie pasuje. niepracujące kobiety to najgorszy sort, zero poszanowania dla takich. do pracy się nie nadaje albo po prostu się jej nie chce, pasożytuje na drugiej osobie, to niech kuzwa pierze, prasuje i kucharzy. Do tego się tylko nadaje: prania majtek i podawania obiadów. A na prawdziwe kobiety sukcesu to on (czyt. maż) sobie w pracy popatrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry, dorosły, niepracujący człowiek, który pasozytuje na innym, którego trzeba sponsorować nie zasługuje na szacunek, jest po prostu nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej a ja myślałam ze dzisiaj to kazda kobieta pracuje. PRL juz dawno za nami, choc przeciez wtedy byl obowiazek pracy. Jak mozna siedziec w domu calymi dniami? nie nudzi sie wam? nie macie zadnych ambicji? nie wstyd wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż cię utrzymuje, daje ci dach nad głową, ubiera cię, daje ci żreć, to sorry, ale wynoś po nim te talerze i myj kubki, pieprz brudy. Taka twoja rola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat przebywam na zwolnieniuw domu mąż pracuje a wykonujemy obowiązki pół na pół o ile mąż nie wiecej :) nigdy nie miałam problemu z tym ze siedzial i nic nie robil ale i tak czasami mnie wkurzy chocby tym ze nie wpadnie na to ze trzeba poodkurzac :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie bywa roznie.obowiazki dzielimy wzaleznosci od chwili ale jedno jest pewne -nie wynosze smieci-tylko on to robi i odkurza, natomiast czasem zdarza mu sie zostawic talerz czy szklanke w pokoju nie robie afery za to ale wnerwia mnie to, ze zostawia skarpetki i czesci swojej garderoby gdzie popadnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuję w domu, ale... to nie jest praca godna szacunku według męża, tym bardziej, że póki co jest dużo pracy, a dochód mały, więc w niczym mi nie pomaga, jak on próbowal prowadzić działalnośc to oczywiście wszystko dookoła musiało być zrobione, bo wielki pan teraz pracuje i niema czasu, ale ja już muszę na wszystko mieć... jak powiedział, że nie będzie mył auta, bo to ja głownie je prowadzę (woże dzieci do szkoły i robię zakupy) to mu nakazałam raz w tygodniu sprzątać dom, bo w końcu mieszka w nim - on i jego dzieci... aha, raz posprzątał i koniec, jak mu przypomniałam, to stwierdził, że nie jest babą, żeby sprzątać... a taki niby fajny gość kiedyś był! i jestem mu wdzięczna za te słowa, co prawda o kilka lat za późno, ale mam dodatkowy doping, będę robić od rana do nocy, w końcu stanę na nogi i kopnę gnoja w d**ę, jeszcze obcasikiem zmiażdżę mu jaja i niech sobie szuka następnej naiwnej do sprzątania! naprawdę to pokolenie matek 50-60 latek strasznie pokrzywdziła swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta staniesz na nogi... O ILE W OGOLE STANIESZ. a na koniec dostaniesz 400zł alimentów i nie bedziesz wiedziec czy kupic zarcie czy zaplacic za czynsz. fantastka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto mówi, że nie mamy pieniędzy i że on jest jedynym żywicielem?? na macierzyńskim też się dostaje pieniądze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój zawsze po sobie sprząta,ale jeśli chodzi o takie sprzątanie mieszkania to on zawsze wynosi śmieci,odkurza i zmywa podłogi, z tym że odkad jest dziecko to te podłogi częściej ja zmywam bo on nie widzi problemu że dziecko raczkuje i wypadałoby robic to częściej,dzieckiem więcej ja sie zajmuje w dzień,ale za to mąż wstaje w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulalulalua
idź do roboty, to obowiązki domowe podzielicie po równo. sama sobie takie życie wybrałaś a teraz masz pretensje. ____ DOKŁADNIE! Chciałaś być kurą domową to zapieprzaj wokół żywiciela ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego uwazasz, ze nie stanę na nogi? na poczatku związku to ja zarabiałam więcej? kwestia czasu wrócić do tego, czasu, którego mam za mało, bo opiekuję się dziećmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem, każdy powinien sprzątać za sobą to , że facet pracuje a kobieta jest w domu nie znaczy że te 8 godzin leży do góry plackiem! mój mąż też nie sprząta, nawet po sobie w łaziecne czasem masakra - talerza też nie odnosi, a ja 24 godziny na dobe chodze i sprzatam, a on przy komputerku, którego nawet nie odłozy na mniejsce, sory ale za sobą się sprzątam TYLKO FLEJE I LENIWCY TEGO NIE ROBIĄ, ja nie mam etatu sprzataczki dowmowej, kury,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×