mój facet chce podpisać itercyzę małżenską jestem zaiwdziona

jest mi przykro, nie tak powinno wyglądać małżeństwo, oznacza to dla mnie totalny brak zaufania wobec mnie, nie wiem co myśleć o tym, totalnie mnie tym zaskoczył niegatywnie

miało być "zawiedziona"

jak splajtuje bedziesz blogoslawic ten pomysl pod same niebiosa

madry facet

No i na darmo rozkładałaś nóżki. Cwany facet, hehehe...

ja ogólnie jestem przeciwna instytucji malzenstwa ale jak juz to uwazam,ze powinno byc wszystko wspolnie ,no moze nie wszystko,gacie nie hehe ale tak to powinno byc wspolnie,pryznajmniej moi rodzice taką zasade wyznawali i zawsze mieli do siebie zaufanie az do smierci no i wierni tez byli,po smierci tez,znaczy jak jedno zmarło to drugie nie chciało juz nikogo szukac bo "żonę/męża ma się tylko jednego" uwazam ze to bardoz piekne i jak juz to bym takiego meza chciala jak moj ojciec:) no ale teraz takich nie ma.

Pewnie trafiłaś na bogatego faceta i myślałaś, że życie uplynie c**przyjemnie. Ze nie będziesz nic robić tylko wydawać faceta kasę. Myślę, że tak zrobiłby każdy myślący racjonalnie człowiek.

to, że jest intercyza nie znaczy, że ona nie może żyć wygodnie i wydawać jego kasy!!!

Dziwne nie jest! Teraz tak się postępuje gdy facet ma sporo a bierze gołodupca:D

Ja wychodzę z założenia że intercyza powinna dotyczyć tego, czego młodzi dorobili się PRZED zawarciem małżeństwa, wszelkie nieruchomości, ruchomośc****ola, domy, auta, mieszkania, ale po zawarciu małżeństwa dorabiają się RAZEM i to co po zawarciu związku formalnego powinno być w razie rozwodu dzielone na pół, chyba że rozwód z orzeczeniem o winie.

Nie na długo, tak czy siak zostanie z niczym..

Jeśli dorabiają się razem to w czym problem. On pomnaża swój majątek, a ty swój. Na jedno wychodzi.Gorzej jeśli panienka leci na kasę zamożnego faceta i uważa, że on będzie zapierdzielal na nią, po to aby przy rozwodzie nie została w starej sukienczynie. Chyba o to chodzi, tak?

08.12.13 no to chyba wlasnie na tym polega intercyza

Są różne, niektóre dotyczą też ogólnej rozdzielnośc**** zawarciu związku z tego co się orientuję, i każdy sobie rzepkę skrobie

jak sie patrze na dzisiejsze kobiety co zdradzaja, szukaja kochankow na siłe to intercyza sie bardzo dobrym pomysłem, ciezko zaufac kobiecie ktora juz miało tyle facetow

tez by spisal, nie chce sie dzielic czyms na co sama zarobilam

Też byłoby mi przykro, ponieważ również mam w głowie taki wzór małżeństwa, w którym oboje sobie ufają i dzielą się kasą. Kobieta zawsze jest w gorszej pozycji. Ona rodzi dzieci, mniej zarabia i mniej czasu może poświęcić na pracę. I nie jest to wg mnie uczciwe, że w przypadku rozwodu nie dzieli się majątku po połowie. Kobieta najczęściej dba o dom, wychowuje dzieci, częściej nie pracuje w pierwszych latach życia dziecka. Facet w tym czasie rozwija się, jeździ na szkolenia (często są i kochanki-szara rzeczywistość), awansuje i przychodzi do domu na gotowe. Nie mówię, że tak jest zawsze, ale często jest to spotykany model podziału ról. I facet pewnego dnia poznaje ładniejszą, młodszą a przede wszystkim inną kobietę, która sprawia, że znów czuje, że żyje i żegna żonę i zostawia z niczym, bo spisali intercyzę. Można też oczywiście spojrzeć na to z drugiej strony. Kobieta zdradza. Jednak i tak to co napisałam wyżej faceta stawia w wyższej pozycji - nawet, jeśli kobieta zawini. Nie wiem, co Ci doradzić :(

a dlaczego w waszym przypadku to facet ma majatek i albo go was pozbawia albo sie dzieli ? przecież to super pomysł, jeśli zbankrutuje i komornik sie do niego dobierze to ty nic nie tracisz, nie rozumiem polskich kobiet, gorzej niż islam