Termin do ginekologa

Po cholerę łazic po ginekologach by coś tam załapać przy badaniu.Więcej profilaktyki więcej zgonów wypowiedzi P.Prof. Kliniki z Poznania!!!

12 .08 warjatko nawiedzona nie jestem z prowincji i naprawde trzeba byc jebnientym zeby wszendzie widziec zboczencow i lazic z facetem lecz sie na glowe

Ta ty jesteś zdewociała wariatka bo wstydzisz się osoby najbliższej obłudna i zakłamana kobieto.

Nie wstydzę się mojego faceta, ogląda mnie kiedy i jak chce :) A do ginekologa go nie ciągne bo po co ?! :O Chyba ze Ciebie to rajcuje jak mąż na Ciebie patrzy gdy lekarz Ci w p*****e grzebie p***bkku .

Ja wolę jak mąż nie patrzy, bo wiem, że byłoby mu nieprzyjemnie. Byłby zazdrosny, że inny mnie dotyka. A wiadomo, że trzeba ginekologowi pokazać co nieco. Dziwnie bym się czuła jak ginekolog by macał piersi, a mąż by się przyglądał temu, albo jakby ginekolog wkładał palce do c*pki, a mąż obok. To zbyt intymne doświadczenie i mąż nie powinien przy tym być. Z mężem nago tylko jak jesteśmy sam na sam, a nie przy obcym mężczyźnie.

Nie wiem czy mąż chciałby patrzeć na badanie. Różnie to wygląda. http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20021206/WEEKEND/212050021&sectioncat=artpicture04&template=artpicture

"Liczymy, że kobiety przyprowadzą swoich mężczyzn - zapowiada doktor Jan Hołówka. - Dlatego robimy badania na wykrywana raka gruczołu piersi i gruczołu krokowego. W jednym czasie i miejscu." "Gdy Hołówka wyskoczył z akcjami profilaktycznymi, nikt jeszcze nie słyszał o marszach "różowej wstążeczki" i promocji badań kontrolnych. W przemyskim środowisku podśmiewano się, że piersi to hobby Hołówki: lubi się nimi pobawić. - Nic mnie to nie ruszało - unosi brwi - jestem przecież lekarzem, to mój obowiązek. Chciał zostać internistą, jak ojciec, który był prawdziwym lekarzem rodzinnym. Wszystkich "batiarów" z Kopernika, gdzie przyjmował, znał po imieniu. - Na stażu jeszcze w Strzelinie koło Wrocławia, dyrektor szpitala powiedział mi: "Pan, kolego, to kawał chłopa, nadajesz się na ginekologa" - wspomina Hołówka. Onkologią zajął się, gdy w przemyskim szpitalu zobaczył te wszystkie raki piersi, szyjki macicy. Większość z przerzutami. Szła głównie morfina. Dramat. - Trzeba było coś robić! Uświadamiać ludzi, robić profilaktykę - mówi. No i ruszyli w teren. Raz nawet badali u dyżurnego ruchu i w poczekalni PKP w Lubaczowie. Na fotografii widać tłum kobiet, które zjechały "Bałajem" z okolicy. - I w tamtych stronach mniej jest zaniedbanych przypadków choroby, bo kobiety się pilnują - akcentuje. Rak piersi dotarł jakoś do świadomości ludzi, ale prostata kompletnie leży. "

Obojętnie czy razem, czy osobno. Warto się badać jak tylko coś nas zaniepokoi.

Co za kretynka wyzywa kogos od wariatko!!To ty jesteś głupia każdy ma Prawo do chodzenia z kim chce.Ja jak nie ma mąż czasu a zdarza sie to rzadko mam siostrę jest przy mnie przy badaniu nigdy sam na sam z ginekologiem.A mam prawo do takiej obecnosci kretynko i mozesz sie pluć ile chcesz bo nie jesteś tolerancyjna dla innych moherze!!!

Moher rasowy to ty jesteś :) Żeby ci przypadkiem tego skarbu ginekolog nie narudzył :D z siostrą do gina ?:O Ty jakaś skrzywiona psychicznie jesteś i to poważnie.

20.08 zacofancu niech cala rodzina chodzi z toba do gina to bedziesz czuc sie bezpiecznie mocno walnienta jestes

A poczytajcie temat( u lekarza) to dopiero poczytacie jak wygląda badanie potem kretynki piszcie hahaha.

kretynko to ty jestes

21.18 czytalam temat u lekarza i tam tez wypisujesz brednie masz cos z glowa

Tak was czytam i myslę że polacy nie potrafia pisać kulturalnie?Tylko kretynko itp...

A ja wolę ja mąż patrzy na łapki ginekologa.Nie krępuje mnie obecnośc meża.

ginegolog ma lapki aha