Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nienawidzę byc w ciąży

Polecane posty

Gość gość

To moja 3 ciąża i ostatnia, marzyliśmy o 3 dziec****orody mam ok, swoje i nie tylko dzieci wprost uwielbiam ale nie cierpie być w ciąży. Nie lubie swojego ciała, mimo ze nie jem dużo strasznie tyje, czuje się beznadziejnie jako kobieta i w ogóle. Zostało mi dwa miesiące do porodu, psychicznie siadam, mąż mnie wspiera ale ja nie mam siły już. Czy ktoś tak ma jak ja czy tylko ja jestem jakas nienormalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem co czujesz;)to tez moja 3 ciaza.mi zostaly jeszcze nie cale 4 miesiace i tez juz mam dosc.mam problemy ze spacerami bo boli mnie krocze i tez nie podoba mi sie moje cialo.po dwoch ciazach mam juz tyle rozstepow i nie wyobrazam sobie miec wiecej.to juz tez moja ostatnia ciaza!!!choc tamte poprzednie nie byly takie zle.ciebie chociaz maz wspiera bo ja w moim nie mam wsparcia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak mam niezbyt mile uczucie ta cala ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja ci bardzo zazdroszcze, nawet nie masz pojecia jak. Dałabym wszsytko zeby byc w ciazy i zeby miec dziecko;) Byłam 3 razy w ciąży. Pierwsza córa skonczyla 4 latka, drugą ciąże poroniłam w styczniu w 12 tygodniu, a 3 poroniłam miesiąc temu w 22 tygodniu. Podnosze sie ledwo psychicznie. Jestem cała opuchnięta po lekach, przed ciązą wazyłam mniej niz teraz. czekam jeszcze 4 miesiące i zaczyanm starania. wiec ciesz sie z tego co masz, za 2 miesiące bedziesz po wszystkim, bedziesz miala dzidziusia, schudniesz i za pol roku bedziesz sie z tego smiała. pozdrawiam i zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiedzialam ze zaraz ktos w ten sposob skomentuje.... tez jestem w ciazy, 2 i ostatnia, nieznosze tego stanu i siebie w niej. Poród, dziecko później - spoko. Ale ciąza? brr tyje nie wiadomo od czego, wyglada na toi ze pobije poprzedni rekord (25kg), spie na stojąco. przejde 100m i mam zadyszke (5 miesiac dopiero!), z energicznej szczuplehj osoby zamieniam sie w powolnego słonia... yhh byle do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stosuje npr w celu unikniecia
mialam to samo co Ty :( fizycznie moglabym gory przenosic ale psycha mi siadala. Czasem przejmowalam sie jakimis p*****lami co ktos powiedzial, po nocach nie spalam. KOSZMARRRR Ale pociesze Cie autorko, jak urodzisz wszytsko sie zmieni na plus. Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiaderko. Przykro mi ze u Ciebie tak się potoczyło. Ja dziekuje Bogu za te ciąże. Pierwsza była złotym strzałem choć potem w trakcie miałam problemy, potem była ciąza pozamaciczna, potem dwa lata się staraliśmy i w końcu po leczeniu się udało. No i za 3 razem tez się rok staraliśmy, w końcu odpuścilismy i zaskoczyłam. Kazda ciąza to błogosławieństwo i dziekuje za nie Bogu ale nie mam już siły na swoje ciało, rozstępów nawet nie mam, wszyscy zazdroszczą figury po ale teraz waze prawie 80 kg! zygam jak patrze nbna siebie, nawet seks mnie nie cieszy. Ostatnio snię o tym jak biegam jak się ruszam, jak chydnę i wyglądam normalnie... ehhh nie wiem jak wytrzymam te miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko, to nie tylko ja tak mam, dzięki dziewczyny, ja już rekordy tycia pobiłam... marze o lutym, o porodzie o bólu, bo wiem, ze skończy się ta cała sytuacja z moim wyglądem i samopoczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co mnie najbardziej po porodzie ucieszylo? posprzątałam sama chate i pojechalam na zakupy. i nie zajelo mi to calego dnia. jak błyskawica normalnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo kochane ja to w ciąży nie tyłam tylko chudłam ale nie był to wcale powód do radości żygałam jak kot całą ciąże nic nie mogłam jeść tylko jabłka a i tak je zwracałam, zgaga jak cholera do tego synuś taki *****iwy że moje żebra były biedne, nie mogłam chodzić siedzieć ani leżeć, dopadła mnie rwa kulszowa a brzuch miałam tak wielki że skóra na nim bolała piekła i nie wiem co jeszcze to było straszne rozstępy mam na trzy palce. Mały siedział na żołądku coś strasznego Przed ciążą ważyłam 73kg po ciąży 67kg ale teraz mam słodkiego dzieciaczka z ogromnym temperamentem który wynagradza mi codziennie te cieżkie 9 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczynki mam to samo, fizycznie czuję się ok, ale psycha mi siada:) Przed ciążą byłam bardzo aktywna, a teraz ciągle w domu siedzę i jestem zmęczona jak pies:P Synek odziedziczył po mnie adhd i w nocy daje nieźle do wiwatu. Także dwa razy juz spałam na fotelu bujając się:) Ogólnie dużo nie przytyłam, ale i tak wyglądam jak słoń, jedyne co mi się podoba to sam brzuszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też cię rozumiem, jestem w 2 ciąży, w pierwszej przytyłam 20 kg, wyglądałam jak czołg, jeśli chodzi o samopoczucie, było w miarę. Syn urodził sie sn, porodu też nie wspominam źle, połóg był gorszy. Teraz jestem w 37 tc z córką, która ma mnie zdewastowane od środka, przytyć dużo nie przytyłam,mam 12 kg do przodu. Jutro jadę umówić sie na cesarkę, bo wykryli u mnie problemy neurologiczne i nie mogę rodzić naturalnie. Wszystko mnie boli, jestem straszna zołzą dla wszystkich. Nie mogę sie doczekać kiedy mała przyjdzie na świat a ja zacznę wracać do normalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez marze o spaniu na brzuchu, spokojnych zakupach, normalnym wyglądzie i braku zgagi. Jak ja wytrzymam? nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 13 47
ja mażę o spokojnym spaniu:) NA bokach nie mogę bo mam obkopane jakby mnie ktoś pobił, na plecach jak ś[pię to mi synek nóżkami w przeponę kopie. Także kończą się pozycje do spania:) W nocy muszę wstać pochodzić, wtedy się uspokaja, szybko do łózka i śpię kołysząc się:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 13 47
ale dzisiaj dowiedziałam się od Mamy, że ja dokłądnie tak samo się w brzuchu zachowywałam:) Moja Siostra była spokojna, natomiast ja się ciągle kręciłam i kopałam:) Oliwa zawsze sprawiedliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja także b nie lubię tego stanu. Lubie być szczupla i nosic 36. Teraz przytylam 6, 7 kg i zaczelam 7 miesiąc więc uważam ze nie jest zle, bo z 2 corkami przytylam więcej do tej pory. Mam pare rozstępów na udach,ale w sumie mi nie przeszkadzają.Najgorzej boję się o brzuch, żeby nie był wystający i zebym mogla nosic sukienki dopasowane. Poza tym będę mieć 2 cesarkę i skora nad blizna, cienka jak nitka i przezroczystą, jakby odstaje i teraz boję się ze będzie jeszcze b odstawać. Nie mogę swobodnie golic c**ki,malowac paznokci u nog.Spanie beznadziejne, uwielbiam spac na brzuchu i prawym boku a już chyba nie można. Oprocz tego zero alkoholu,imprez i ograniczony limit kupowania ciuchow.Nie wspomnę o pierwszych 5 m-cach gdy czułam się jak wrak człowieka-migreny,straszne, 3 dniowe non stop z wymiotami, czegos takiego jeszcze nie przezylam.Kompletny brak sily do tego stopnia ze lezac z migreną caly dzień(dzieci oddalam do mamy gdy miałam atak) nie szlam się nawet myc(ja b dbająca o siebie, wygląd, bioraca prysznic 2 razy dziennie, myjąca codzinnie wlosy ,zawsze pachnąca i wyprasowana).A wtedy potrafiłam się nie umyc, nie miałam sily.Kiedys bym w to nie uwierzyla, po przejściach z ta ciąża już wiem ze wszystko jest molziwe i trzeba być pokornym w ferowaniu wyrokami. Ciaza to nie choroba-NIEKONIECZNIE!!Ja czułam się jak chora, bardzo mocno chora,slaba, beznadziejna.Teraz od 1,5 m-ca jest ok,naprawde.Znow o siebie dbam,dla dzieci mam siłe i w ogole jest inaczej,ale i tak czekam z utęsknieniem na porod. Sex tez mi nie odpowiada w ciąży.piersi w sumie niewiele większe, kochanie się utrudnione,zwlaszcza w mojej ulubionej klasycznej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloona

Nienawidzę ciąży to moja 2 dopiero sam początek ale już nie śpię w nocy cudowne hormony. Odliczam dni do końca choć ich tyle że masakra. Tylko efekt końcowy ciąży jest cudny. Ja nie nawidze tego stanu. Wszystko boli noce nie przespane, wahania nastrojów koszmar. Szkoda że ciąża nie trwa jak u psa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość Bloona napisał:

Nienawidzę ciąży to moja 2 dopiero sam początek ale już nie śpię w nocy cudowne hormony. Odliczam dni do końca choć ich tyle że masakra. Tylko efekt końcowy ciąży jest cudny. Ja nie nawidze tego stanu. Wszystko boli noce nie przespane, wahania nastrojów koszmar. Szkoda że ciąża nie trwa jak u psa 

O rany ja tak samo😂 druga ciaza, ostatnia. Zbliżam się do końca, 27 tc. Jestem dwa razy większa niż w pierwszej ciąży, tzn. brzuch mam już tak duży. Nic sobie nie mogę kupić, bo nie wiem jaki rozmiar będę miała po porodzie. Boli mnie krzyż, wnętrza ud. Plus ciąży to ruchy dziecka. Tego będzie mi brakowało na pewno. Po porodzie zabieram się za siebie. Znów chce być sexy 😁 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lawka

Dobrze, ze ktoś założył ten topik. Ja mam jedno dziecko. Ciąża - koszmar. Do 4 msc było swietnie. Nie miałam nudności i wymiotów, pracowałam. Drugi trymestr - szpital, praktycznie co 2 tyg. Zapalenie nerki, płuc, cukrzyce, zakrzepica ( klułam się zastrzykami z heparyna w nogi, po których do tej pory mam blizny). Wyglądałam strasznie. Byłam blada, słaniałam się ns nogach, bolał mnie brzuch i krocze. Skończyło się cesarka w trybie pilnym w 32 tyg. Córce mic nie jest- jest zdrowa 6 latka. Ja jestem po 3 operacjach, bo ciąża zniszczyła mi jajnik. Nigdy więcej drugiego dziecka, nigdy więcej ciąży. Chyba, ze surogatka mi urodzi. Psychicznie i fizycznie, nie chce przechodzić bólu, szpitali, tony leków i modlenia się do wszystkich, żeby ze mną i z dzieckiem było ok 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×