Wam tez czasami brakuje pieniedzy w UK

I znowu spory. Ludzie dla jednego te 3 tys to duzo, dla innego malo, a oboje moga miec racje. Wszystko zalezy od miasta, od cen ubran, tego, co kto je, jakie ma rachunki, wydatki, potrzeby...

spory beda,bo p*****la brednie i bajeczki..nie wiem po h*j jak nie jeden mieszka i wie jak ztycie wyglada.a zarobki bez znaczenia :P

Ale WB jest wielka, a w kazdej czesci kraju "duzo" czy "malo" znaczy co innego.

no tak tylko tylko ze ceny za jedzenie sa minimalne z roznicy,rachunki te same...jedynie ceny za mieszkanie inne i placa odpowiednia do regionu wiec jeden ciul wyjdzie.

Nie! Ktos wynajmuje pokoj, a ktos mieszkanie, roznica w cenie jest duuza. Jeden je schabowe, drugi zupki z proszku, tez jest roznica. Ktos ma samochod, a inny jezdzi rowerem... Jeden musi miec co miesiac nowy ciuch, inny raz na rok. Jeden oszczedza na wodzie itd.a drugi nie... Roznice sa i to spore we wszystkim.

Wielka Brytania jest wielka??? Od kiedy k****a? :D

Nie, k***a Wielka Brytania to tylko Londyn...

Mowie o calym kraju cwoku. Przeciez to malutkie panstewko. no ale rozumiem ze po wyjezdzie z Pcimia Dolnego wszystko moze sie wydawac wieeeeelkie ;) :P

Malutkie panstweko :D

Gdybym mieszkala w Londynie to tez by mi pewnie brakowalo

Kraj nie jest duzy, ale roznice w kosztach życia są ogromne. Może teraz będzie łatwiej naszym kafateryjnym bezmózgom zrozumieć.

jakie "ogromne różnice"??? ceny artykułów spożywczych i ciuchów w sklepach takie same w całym UK, ceny paliwa tak samo, prądu, gazu i wody podobne, płace takie same - jedyne co droższe to cena wynajmu w Londynie - więc gdzie te "ogromne różnice w cenach"???

co z glupikiem komentowac

to jak w komunie obiecywano! wszystko po masle! www.youtube.com/watch?v=H3VsYINcR2I

M.in. Ceny wynajmu sa rozne, biletow, ubezpieczenia samochodu, council taxu, uslug itd. Najdrozsze sa w Londynie. Poza tym kazdy zyje inaczej, jeden placi za mieszkanie 500 (daleko poza stolica), a drugi 1000 (w stolicy), roznie ludzie jedza, rozne maja rachunki, oplaty, potrzeby, wydatki... Tak ciezko to zrozumiec?

Tak. Razem mamy ok.3400 f mc. Mieszkany w Londynie. Stale wydatki jak u kazdego: mieszkanie, rachunki (woda, prad, gaz, council tax, tv, komorki, kablowka), jedzenie, chemia, transport. Do tego jakies drobne przyjemnosci czasem, ubranie, kosmetyk (bez szalenstw) + nieplanowane wydatki typu mandat, naprawa, wymiana czegos w samochodzie i za wiele czasem pod koniec miesiaca nie zostaje, a luksusowo nie zyjemy.