Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matka alkoholiczka juz wysiadam

Polecane posty

Gość gość

w sumie przez jej alkoholizm wyemigrowalam w wieku 20 lat. w tej chwili mam 36. Zadko jezdze do polski, glownie przez nia. mam tam tez rodzine, ale lepiej jest jak oni odwiedzaja mnie jak ja mam tam jezdzic. Nieraz jest trzezwa to mozna z nia jeszcze porozmawiac, ale jak np teraz juz pijana (bo wyplate wziela) to agresja mnie bierze sluchajac jej pijackich zali jaka to jestem zla corka i ze sie jej wstydze. Jak czuje ten alkoholowy belkot to az mnie brzuch boli. Chetnie bym pojechala do pl odwiedzic rodzine, ale przeraza mnie widok jej pijanej, smierdzacej fajkami, syfem w domu. Fakt, wstydze sie jej takiej, nie wyobrazam sobie odwiedzic jej z moim facetem, ktory ma super mame, nie pijacej alkoholu, oszczednej, ktora wychowala samotnie dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Twoja wina. Ona musi sama chciec sobie pomoc. Dla siebie samej odetnij sie od niej. Co robisz zreszta. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ale latwo nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od kiedy jest alkoholiczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pije juz 30 lat. stracilam juz nawet nadzieje, ze przestanie. juz jej nawet zaproponowalam, ze zaplace jej za jakas klinike zamknieta zeby sie wyleczyla, ale oczywiscie ona nie pije tylko ja jestem chora i esesman.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle razy to było wałkowane ale może warto, idź na terapie dla DDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widzialas kiedys pijaka,ktory sam idzie sie leczyc?Chyba taki,ktory ryjem w rynsztoku lezy.Poki w ten rynsztok nie wpadnie,w zyciu nie powie,ze ma problem:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz 36 lat a ona pije od 30 lat czyli od Twojego 6 roku życia? całe Twoje dzieciństwo przechlała??? no sory, ale ja bym się chyba odcięła od takiej matki, chociaż nie wiem , nie byłam w takiej sytuacji cięzko mi się wczuć... mówisz,że ma wypłątę,czyli jednak godzi pracę z alkoholizmem, może nie jest z nią aż tak źle, nie groziłaś jej zerwaniem konatku? np. 'tak, jestem zła córka a Ty jeszcze gorsza matka! jak nie pojdziesz na terapie to mnie i dzieci wiecej nie zobaczysz" //

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"...na terapie to mnie i dzieci wiecej nie zobaczysz" //..." to bedzie garować jak córcia bedzie poza zasięgiem a jak bedzie chciała się widzieć z córka bedzie pić mało tak żeby nie było widać po kryjomu ale i tak cel osiągnie. Pokaże córce że wszystko gra i picie nadal bedzie. Nie lekceważ alkoholika jest sprytniejszy niż TY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przepila, dziecinstwo, dwa malzenstwa, mieszkanie. teraz wyladowala w kawalerce miejskiej bo mieszkanie dwupokojowe wlasnosciowe przepila. tak pracuje, ale juz niedlugo, idzie na emeryture jak dotrwa jak jej nie wywala. farta ma jakiegos bo tyle razy ile na kacu poszla to szok, albo ciagle zwolnienia lekarskie ciagnie. dziwie sie, ze ci lekarze nie widza tego, ze zapuchnieta jest od picia i manewruje tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dla wiekszosci lekarzy,to choroba.Szybciej pijak dostanie rente,niz osoba ze stwardnieniem rozsianym:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest chore, tyle osob chce miec prace, szanuje, nie spoznia sie, a ktos na kacu sobie przychodzi, to i tak twoja mama ma szczescie że na ulicy nie wylądowała tylko ma kawalerke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×