Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Studia w wieku 40 lat

Polecane posty

Gość gość

uważacie, że można podjąć studia w tym wieku, czy jest jeszcze szansa, żeby zmienić swoje życie, czy już trochę za późno ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też o tym myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam faceta który w wieku 52 poszedł na dzienne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy 'za pozno'??? Za pozno na zmiane jest tylko wtedy, gdy lezymy na lozu smierci. Masz przed soba kolejne 40 lat zycia - zamierzasz je zmarnowac, przepuszczajac szanse na wlasny rozwoj? Idz na te studia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombka_77
też chciałabym w moim wieku iść na studia... marzę o medycynie. A Ty ja jakie chciałabyś iść...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie na studiach są osoby w wieku 40, 50 + :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
Uczylam wielu studentow po 40tce, sa wspaniali, dojrzali, dokladnie wiedza dlaczego sa na tych studiach, w przeciwienstwie do niektorych 19latkow, ktorym mamusia kazala. Maja bardzo pozytywny wplyw na grupe i osiagaja znakomite wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
52 lata i poszedł na studia dzienne? przecież w Polsce studia dzienne można podjąć do 26 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, pani profesor się znalazła, która nie ma nic do roboty, tylko siedzenie na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można podjąć do kiedy się chce, co ty gadasz? Tylko, że wtedy nie ma już sięlicznych uprawnień, ulg etc. przysługujących zwykle studentom... Ech, ci kafeteryjni "znafcy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
@19.43 to dlaczego TY na niej siedzisz? :-) Fascynujace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
Zgadzam sie -- ulgi nie przysluguja, ale chyba nie pytalas o praktyczne aspekty problemu? Tylko o sens zmiany? Zawsze warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się, że studia w tak późnym wieku można robić dla siebie, może trochę będzie miało to wpływ na karierę zawodową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie twierdzę, że jestem profesorką, to znacząca różnica! :P A ty jak widzę, masz braki nawet w podstawach myślenia logicznego, a podajesz się za wykładowcę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
Nie wiem czy dokladnie przeczytales moja wypowiedz, ale tez nie podawalam sie za 'profesorke'. Powiedzialam jedynie, ze pracowalam jako wykladowca, o tytulach naukowych nie bylo wzmianki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak jest na zagranicznych uczelniach, np. Niemcy, Holandia ?niestety przeprowadziłam się tu i trochę mi to skomplikowało plany...wiadomo w Polsce łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest w sumie istotne, jaki masz dokładnie stopień, wykładowca raczej nie będzie miał czasu na takie pierdoły, jak siedzenie na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co Ty się Tiny czepiłaś, bardzo cenne jej wypowiedzi. Boli Cię coś? to odpuść sobie kafe i do lekarza leć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
Moge sie wypowiadac jedynie o sytuacji w UK -- student po 40tce nikogo nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bombka - nie wiem jeszcze jaki kierunek, zależy od uczelni. Medycyna...fiu fiu ambitna jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
@19.53 -- dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zaocznych studiach to nie problem, ale dzienne- ja bym nie chciała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko się nie posikaj ze szczęścia, bo nam zabraknie na tym plebejskim forum światłej wykładowczyni (chyba towaru w magazynie) i co my zrobimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
@19.53 -- a skad dokladnie wiesz, ze tak nie jest? Wszystko jest kwestia dobrej organizacji wlasnego czasu. Ale mysle, ze nie o to chodzi w naszej dyskusji, tylko o rzeczowa i spokojna rozmowe z autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
@19.53 -- a skad dokladnie wiesz, ze tak nie jest? Wszystko jest kwestia dobrej organizacji wlasnego czasu. Ale mysle, ze nie o to chodzi w naszej dyskusji, tylko o rzeczowa i spokojna rozmowe z autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, chodzi o rzeczową, spokojną dyskusję i wymianę doświadczeń. Dziękuję Tina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mysle nad zaocznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
Wazna jest kwestia tego czy uczelnia jest przygotowana do edukacji zaocznych studentow, sprawy praktyczne czyli np, czy w soboty i niedziele otwarta jest biblioteka (i jak to bedzie ze zwrotem ksiazek), czy sa wystarczajaco dlugie przerwy miedzy zajeciami -- czas na posilek, ale i zeby sie pouczyc w spokoju. Jaki jest program, ile godzin zajec -- czy bedziemy musieli wszystkiego sie uczyc samemu, czy jest wystarczajaca ilosc cwiczen, pozwalajaca na utrwalenie i zrozumienie materialu? Co bedzie, gdy nie mozemy dojechac na zajecia -- czy materialy sa dostepne online, czy bedziemy musieli robic ksero notatek kolegow? To wszystko bardzo wplywa na jakosc studiowania (wiadomo),ale nalezy zadac te pytania. Warto pojsc na dni otwarte, albo prostu odwiedzic uczelnie i zobaczyc jak wyglada np obsluga w dziekanacie i jak traktowani sa studenci. Czy zalatwienie kazdej sprawy bedzie walka czy zwykla prosta formalnoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
Bardziej istotne kwestie -- jakie kwalifikacje zdobywamy na danym kierunku; jesli sa to studia licencjackie, ile osob dostaje sie potem na studia magisterskie, jaka jest opinia o uczelni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×