Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość manul

ile kosztuje złobek państwowy

Polecane posty

Gość manul

Jak w temacie+ jak czesto Wasze dzieci choruja odkąd poszły do żłobka+ile miesięcy miały jak zaczęły chodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem ciekawa, piszcie mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie koszt to niecałe 200 zł. Jest opłata stała i stawka zywieniowa. Moje dzieci chodziły do żłobka, 1 miał 11 miesięcy, drugi miał niespełna 7 miesięcy. Obaj jak chorowali to jedynie na zakaźne choroby typu ospa czy tez rotavirusy. No i oczywiście jakies katarki czy zwykłe choroby gdzie dzieci chorują ale nie było tego dużo. Mniej chorowali, niż dzieci zostawiane z babciami i opiekunkami co bardzo dziwiło/złościło czasem niektórych :P Dzieci bardzo dobrze się rozwijają nie mam problemów wychowawczych, za to mam świety spokój bo nie mysle,ze jakaś baba mi lazi po mieszkaniu, ze babcia "ratuje się bajką" ze musze ugotować czy posprzatac na błysk. Nie muszę wracać z zegarkiem w ręku, bo babcia czeka bym przejęła dziecko. Dzieci zawsze czyste, zadbane, nasmarowane kremikami, pachnące. Znaja masę zabaw i piosenek. Wracam zawsze usmiechnieta po nich siedzimy długo na placu zabaw i dopiero do domu, by się przewietrzyły a nie prosto do samochodu i dom. Widzę ze coraz więcej ludzi korzysta ze żłobków bo ze starszym nie miałam problemów z dostaniem się ale z młodszym tuz po urodzeniu poszłam zapisać i byłam już w rezerwie :P Bardzo polecam tę instytucje! a panie tam pracujące baaardzo podziwiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manul
ja też jestem podobnego zdania. Nie mam zaufania do opiekunek. Nasłuchałam się od koleżanek jak to im po szafkach grzebią, dziecko sie nudzi no i że obca baba w domu siedzi pod twoją nieobecność. A powiedz mi gościu czy szczepiłaś dodatkowo na coś dziecko przed żłobkiem, bo sie zastanawiam nad pneumokokami. Chciałabym zapisac synka od stycznia 2015, nie wiem tylko czy tak od stycznia to można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co wam dzieci jak ledwo co się urodza już tułają się po żłobach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludwix
co za durne pytanie? Muszę wrócić do pracy, dziecko samo w domu nie zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo dwójki dziec***owiedz nam jeszcze ile czekałaś żeby dzieci dostały się do żłobka. Ja muszę wrocic do pracy po roku macierzyńskiego. Rodzę w kwietniu i tak się zastanawiam kiedy trzeba zapisać, bo wiem że się czeka.... i czy nie było Ci smutno, że musisz oddać maluchy do żłobka? A jak ktoś jest nie w temacie albo ma jakiś problem to niech się nie udziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durna odpowiedz! Trzeba było najpierw pomyśleć o zabezpieczeniu co najmniej 3 lat na odchowanie dziecka cieepo z warzywniaka a nie dziecko mieć po to żeby oddawać do żlobka. Tatuś rozumiem też przygłup jak ty? z tej samej bramy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za debil pisze te komentarze?????? zajmij się swoim życiem buraku i nie wtrącaj do tematu który cie nie dotyczy. W czym niby opiekunka jest lepsza od żłobka? Moja mama jest dyrektorką żłobka, opiekunki prywatne do pięt nie dorastają wyspecjalizowanym i doświadczonym paniom w żłobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty człowieku piszesz, weź idź do szkoły a nie siedź w domu na wagarach obrażając innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manul
pomińmy może komentarze gówniarstwa które się tu wtrąca w wątek i kontynuujmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 moje kolezanki maja dzieci w zlobku, inne 2 siedza z dziecmi w domu. Ja sama dzieci jeszcze nie mam (ale niedlugo juz bede miec). Co mogę powiedzieć: spośród dzieci żłobkowych - maluchy mało chorują, znają mnóstwo zabaw i ogólnie są bardziej ogarnięte. Umieją się same bawić, nie są do przesady absorbujące i nie są dzikusami - gdy odwiedzam znajome, któe mają złobkowe dzieci - to to dziecko gdzieś obok się bawi i nie ma problemu żadnego. Natomiast dzieci będące z mamami w domu - na pewno są lepiej dopilnowane, lepiej odżywione itp. Ale są też mniej życiowe, tzn. boją się obcych osób (dziewczynki w wieku 1 rok oraz 2 lata - obie corki dwoch roznych kolezanek). Bardzo są absorbujące, bo mama od rana poswieca sie tylko im i nie umieja sie od niej oderwac, gdy np. przychodzą goście. Te koleżanki nigdy nie mogą nawet przez telefon pogadać, bo zaraz któaś mała wyje.... A jednej ostatnio urodziła się młodsza siostra i są okropne sceny zazdrości. Podsumowując, moje zdanie jest takie: dzieci "domowe" mają pewnie spokojniejsze dziecinstwo, ale są utrudnieniem dla otoczenia wiekszym, niż bezproblemowe dzieci żłobkowe. Co do mnie: plnuję zostać w domu aż dziecko/dziec**pójdą do przedszkola, ale jest to podyktowane tym, że po pierwsze stać mnie by nie pracować, a po drugie - mieszkam na wsi, w najbliższym mieście (maluskim) i tak nie ma żłobka, więc jakbym chciała dziecko zostawić, to tylko opiekunka, a i tak nie wiem, czy bym na miesjcu znalazła od razu. Ale ja zostane, bo chcę sobie zrobić parę lat przerwy od pracy i pożyć na luzie, do 67 roku zycia jeszcze sie napracuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszę tak. Posłałam dziecko do żłobka w wieku 2 lat, bo chciałam już wrócić do pracy. Uważam, że żlobek to dobre rozwiązanie - w tym wieku na pewno. Duża część ludzi uważa, że dzieci w żłobku lepiej się rozwijają - coś w tym jest bo syn od chwili kiedy poszedł do żłobka szybciej się uczy nowych rzeczy. Są matki które siedzą z mlodszymi na macierzyńskim i starsze przyprowadzają codziennie do żłobka. Jest też kobieta która nie pracuje zawodowo i też swoje posyła. Żaluję tylko, że syn poszedł tak późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem za żłobkiem, znam dzieci z którymi mamy siedzą i te dzieci są nie do zniesienia... aż odechciewa się odwiedzać znajomych z takimi dziećmi, dziec**pyskują, nie słuchają się, krzyczą, jak słyszą zakaz to zaraz kładą się na podłogę i w ryk i krzyk a rodzice skaczą w koło i natrząsają się nad dzieckiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam ale własnie myłam robiłam ciasto na piernik, jak dziecko wróci ze szkoły i złobka!to bierzemy sie za pieczenie. Ja nie szczepiłam na nic dodatkowo, jakoś mam straszne opory przed szczepieniami. Popytaj w złobku bo często dzieci tam uczęszczajace maja za darmo szczepienia na pneumokoki czy jakies inne "koki" Co do odrzywiania, to sie nie zgodzę, moje w łikend nie chciały jeśc bo ciocie maja lepsze :P dieta tam jest mega urozmaicona, jesli czegoś nie moze dziecko jeść to sie zaznacza w ankiecie, jesli wychodza uczulenia w trakcie to też panie nie dają okreslonych rzeczy. Ja z karmienia jestem mega zadowolona. Do tego nawet czasem przy mlodszym mleko moje w butli dostawał i było wszystko ok. No i jeszcze jedno, moje dzieci zawsze były czysciutkie, jedno sikało na ubikacje jak miało 16 miesięcy, drugie jak mialo niespełna 2 latka, panie bardzo pilnują i pomagaja rodzicom w odpieluchowywaniu! Do tego jak sie czyms ubrudzi, to ubranko zmienione, poprzednie wyprane, która opiekunka Ci to zrobi? Ja wychowałam się w rodzinie wielodzietnej, zawsze dom był otwarty, pełno dzieci. Jestem wykształcona osobą,moj mąż również, pracuje zawodowo ale jak kazdy potrzebuje wolnego czasu, żłobek mi daje ta mozliwość. Do tego z pracy wychodziłam zadowolona i stęskniona za dzieckiem. Nie byłam nigdy sfrustrowaną zaniedbana mamuską. Miałam czas by pójśc do fryzjera czy na siłownie,zadbać o siebie :P Jak było z oddaniem... za pierwszym razem poszłam do pracy babcia obiecała ze sie zajmie ale po miesiacu miałam dość a to rece ja bolą a to nie zjadł obiadku a czemu sie spóźniłas? no fak! wkurzyłam sie poszłam do zlobka, okazało sie ze jest miejsce i tak z dnia na dzien dziecko poszło. Nawet bez krzyku się obyło. Czasem jak wczesniej konczyłam lub miałam wolne to dzieci zostawały w domu ze mną. Co do zapisu to u mnie dziecko musi sie urodzic by je zapisac,wczesniej zrobiłam tylko taka słowną rezerwację, pani kierowniczka nie zapisuje wczesniej. Młodszy jak tylko dostał numery pesel poszłam i zapisałam. Był to luty a poszedł od wrzesnia. Trzeba podejść do złobka i zapytać, bo kazdy się rzadzi innymi prawami. Zawsze wrzucam dodatkowo pieniązki na złobek (bo i tak miesiecznie te niecałe 200 zł to mały pieniadz te panie powinny o wiele więcej zarabiać) do takiej skrzyneczki, panie maja na dodatkowe wydatki. Czasem mąż przynosi jakieś proszki z pracy, z to tez zanosze to do złobka. Kiedys przyniósł 12 kg proszku, panie były w szoku ale bardzo podziekowały, bo to im się przydaje. Jak mamy jakies mniej uzywane zabawki to tez oddajemu. Choć tam i tak pełno cudnych porzadnych zabawek edukacyjnych. Jak urodzę to dziecko to też zapisuję i wracam na pół etatu do pracy. A wszystkie akcesoria typu skoczki pchacze zabawki daje do złobka, bo tyle ile dobrego te kobiety zrobiły dla moich dzieci to bede do końca zycia wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 14:00:01 a ile będzie miało twoje dziecko jak oddasz je do żłobka? ja też planuje, ale nie wiem od kiedy najlepiej i można np dawać 3 dni w tygodniu na 4 godziny czy trzeba od razu w pełnym wymiarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli koszt takiego żłobka to granice 200zł, czy do tego dochodzą jeszcze jakieś dodatkowe opłaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×