ból pecherza pomocy

Od kilku tygodni zmagam się z bólem pęcherze, dosłownie nie schodziłabym z toalety. Pani doktor przepisała mi furagin, urospet i witamine C. Brałam go przez tydzień, w tym czasie objawy trochę się uspokoiły, ale co kilka dni mimo brania tych tabletek odczuwałam poważny dyskomfort. W niedziele zakończyłam kuracje furaginem, mimo to w poniedziałek nad ranem obudziłam się z wielkim parciem na pęcherz i bólem w okolicy cewki i łechtaczki. W środę zrobiłam badania moczu, ale wyniki wyszły dobrze. A dziś nad ranem znowu to samo, ból pieczenie, nie potrafię się wysikać. Wiem, że było już dużo rozmów na ten temat ale jakoś nigdy nie umiałam się podpasować pod żadną z nich. Czy ktoś miał podobnie ? Jak leczyc? Do jakiego specjalisty się udać?

badanie mialas przed kuracja furagina?

owszem,przezylam to tez i kilkaktotnie.Raz przeziebisz i wraca jak bumerang.Typowa kobieca przypadlosc.Radzilabym troszke ograniczyc wspolzycie,nosic cieple majtki i pic duzo soku z zurawiny i aronii.Mi pomoglo,moze i Tobie pomoze:)

pij herbatę ze skrzypu i pokrzywy jedz owoce żurawiny, łykaj wit C możesz też zaparzyć większą ilość rumianku i gdy przestygnie zrobić sobie nasiadówkę w większej misce popytaj w zielarniach, aptekach, są specjalne mieszanki na choroby pęcherza, ziółka do nasiadówek noś ciepłe bawełniane majciochy, najlepiej kilka dni wygrzej się w łóżku z termoforem

może potrzebny będzie antybiotyk ? ważne to wypoczywać i przynajmniej tydzień wygrzać się w łóżku

Nie miałam robionych badań przed kuracją furaginem, lekarka w ciemno dała mi te tabletki. Jak juz wspominalam , wyniki wyszły okej wiec nie ma podstaw żeby dać mi antybiotyk. A to boli. Pije soki zurawinowe, zagryza suszona zurawinka, zjadam praktycznie jeden listek wit C dziennie i nic. bez silnych leków przeciwbólowych nawet na sekunde nie potrafie miec komfortu z chodzenia czy siedzenia.

kiedys mialam czeste problemy z pecherzem, lekarka zawsze przepisywala mi furagin. az sie wkurzylam i poszlam do innej, ktora po badania przepisala mi antybiotyk c*pronex bodajze i po problemie raz na zawsze (odpukac)

no to zle. badanie powinno byc robione przed braniem jakichkolwiek lekow na pecherz

teraz juz wiem, ale byłam w takim stanie ,że chciałam jak najszybciej wziąć lekarstwa żeby przeszło. Byłam już w takim stanie, że sikałam samą krwią. Teraz gdy jestem na lekach odczuwam dziwny dyskomfort w łechtaczce , hmmm

krew w moczu a lekarka przepisala ci uragine :o zmien lekarza radze ci. wiem jaii to jest bol i dyskomfort, moja lekarka dajac mi skierowanie na badanie mowila, ze niestety musze sie przemeczyc do czasu oddania moczu do badania bo inaczej nic nie wyjdzie z niego.

Jeśli wiesz jaki to ból, to wiesz też że czlowiek nie myśli trzeźwo, a teraz żałuje bo nie wiem co mam zrobić. Wyniki okej a tu ciągle boli tak, że ruszyć się nie da

no rozumiem, ale ja juz bylam tak wkurzona, bo te infekcje powtarzaly sie bardzo czesto, ze zacislam zeby i w koncu mam spokoj. radzilabym isc do lekarza, moze do innego.

miałaś posiew czy lekarz w ciemno dał Ci jakiś antybiotyk i przeszło ?

Bakterie,ktore zaatakowaly pecherz uodparniaja sie na leki,tym bardziej,ze jest to dlugotrwale i powtarzajace sie.Ja az tak nie przechodzilam.Mi pomogly soki,wiec nie bylo silnego zakazenia.Zdecydowanie potrzebujesz antybiotyku.

no pisze, ze mialam badanie moczu po ktorym lekarka przepisala odpowiedni antybiotyk. furagina wczesniej pomagala ale na chwile bo po jakims czasie znow byl problem. po antybiotyku problem znikl i mam spokoj.

No rozumiem. Będę musiała iść znowu do Pani doktor, tylko teraz z tymi moimi wynikami nie dostane żadnego antybiotyku .

wspolczuje, ale tak czy siak radze wybrac sie do lekarza, jednak krew w moczu to nie przelewki

dodam jeszcze, że mam podwójny kielich, tzn podwójną nerkę. mam 20 lat i przepisałam się dopiero do tej lekarki, to była pierwsza wizyta. Mieszkam na wsi i to nasz najbliższy lekarz. Bo z dojazdami do miasta jest problem. Czy mimo to zmienic lekarza ? czy dać jej szanse?

idziesz do lekarza i mówisz że nadal masz infekcje i objawy, nie zwlekaj