Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci sąsiada ratunku

Polecane posty

Gość gość

Witajcie mam taki problem.Nade mną mieszka sąsiad z dziećmi. Ja pracuję w domu i potrzebuję ciszy i skupienia. Dzieci jest dwójka, gonią, wrzeszczą, rzucają stołkami i innymi rzeczami (kilkulatki), śpiewają na cały głos. Słychać je nawet przez stopery. Byłam poprosić o chociaż chwilę ciszy (dzieci non stop w domu jak ja pracuję, nigdy nigdzie nie wychodzą), babcia przekonywała że to nie oni tak hałasują. Dziś byłam znowu i to na pewno oni, bo nawet na klatce schodowej przez podwójne drzwi słychać, że się tak bawią. Tym razem rozmawiałam z tatusiem. On nic nie może zrobić, a to "tylko dzieci". Ja rozumiem, że to dzieci, ale one potwornie hałasują. Nie rozumiem, czemu nie można położyć dywanu na podłogę żeby tak nie dudniło, czemu nie można ich czasem czymś zająć na przykład układanką aby choć na godzinę, dwie przestały biegać, czemu ich ci ludzie nie uciszają, jak wrzeszczą tylko nie uczą, że nie można krzyczeć... czemu z nimi nie wyjdą? Ja wiem, że już zima, ale nie pada, ładna pogoda... czemu nie pójdą do parku? Sąsiad słyszę,że z mamą czy z teściową plotkuje, dzieci latają samopas... Ja nie przypominam sobie, żeby za czasów mojej młodości dzieciom wszystko było wolno, bo "to tylko dzieci". Ludzie nie zakładali,że nie będą dzieciom mówić co one mają robić, bo to i tak nic nie da - od tego były kary... I nie tłumaczyli, że to tylko dzieci, bo 4-5 latki były uważane za osoby, które już coś rozumieją i mają słuchać... No i dzieci miały też inne dzieciństwo... bawiły się na dworze, a nie ciągle w domu... dodam, że to jest bezpieczne osiedle z ogrodzonymi placami zabaw... Ja się nie dziwię, że dzieci w domu wariują, skoro nie mogą wyjść i nikt się nimi za bardzo nie zajmuje... Zastanawiam się czemu tak jest, czemu ludzie nie zajmują się dziećmi, czemu je puszczają samopas... i czemu są tak agresywnie nastawieni do sąsiadów - ja gościa poszłam naprawdę GRZECZNIE poprosić żeby choć na godzinę była trochę większa cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam,że ja wiem, że on ma dzieci i w związku z tym staram się być bardzo cicho już od 20ej żeby w razie czego mogli je uspać... i zawsze wydawało mi się że grzeczność, i chęć ustępstw z jednej strony powinna budzić podobne reakcje drugiej... mi by wstyd było jakby ktoś przyszedł mnie prosić żebym była ciszej, bo mu strasznie przeszkadzam... a tu złośliwości, wściekłość, agresja i "NIE!!!" A naprawdę mogli mieć sąsiadkę co to im głośne imprezy urządza i puszcza piosenki pełne przekleństw. Tu są ściany tak akustyczne że by dzieci na pewno nie pospały, ale pewnie po krótkim czasie by się nauczyły rzucać wiązanki... Już nie wspomnę o rzeczach jakie mi ich dzieci na balkon rzucają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to taka agresja bo w ogóle ośmieliłam się zwrócić uwagę a on tak naprawdę wie, że okropnie zakłóca ciszę i stąd reaguje taką wściekłością? Bo ja ani nie wyzywałam, ani nie byłam ironiczna, ani złośliwa, naprawdę, tylko poszłam i poprosiłam czy mogłyby dziec**przez jakiś czas zachowywać się trochę ciszej, bo ściany są akustyczne, słyszę ich zabawę, a źle się czuję... :( w weekendy słowa im nie powiem, zawsze mogę wyjść z domu, ale dziś mam ważną pracę . I właśnie słyszę jak grają w piłkę i biją się o nią i mnie to dekoncentruje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto ci broni miedzy 20:00 a 22:00 posluchac sobie glosnej muzyki? Albo wyjsc na zakupy w ciagu dnia zostawiajac glosna muzyke wlaczona? Twoj sasiad nie chce wykazac sie sasiedzka zyczliwoscia, to dlaczego ty masz? Przestan robic za wycieraczke i zacznij walczyc o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
korzystaj z tego, że nie ma teraz innych sąsiadów i puść na full muzykę (jakiś metal). A najlepiej taką akcję się robi koło 20-21 (bo w końcu cisza nocna jest od 22) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos do baletu
jebnij z plyty glos wiertarki na zmiane z odglosami glosnego sexu jak ONI cie przyjda prosic o spokoj bo dzieci chca spac moze dojdziecie do porozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, no właśnie słucham metalu. Tylko na słuchawkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos do baletu
tu nie o to chodzi czego TY sluchasz tylko czego ONI sluchaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dlaczego się ograniczasz? Puść taką muzę na głośnikach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba niestety niewiele możesz zrobić...niektórzy rodzice są zaślepieni, a sąsiad widzę nie ma za grosz empatii ;/ Też bym zaczęła hałasować im na złość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z ciebie wołowina. Ja bym puściła im taką muzę że by ich po godzinie w trumnach wynosili. Ty jesteś zbyt miła, cicha, więc Ciebie nie szanują. Co tam, tatuś z babką myślą, że nic im nie możesz zrobić. Daj im popalić to może coś skumają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę przeszkadzać z kolei sąsiadom pode mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZAPROŚ kogoś kto ma dzieci do siebie na parę godzin ,dzieci niech się bawią a wy pijcie kawkę, najlepiej podwieczor albo z rana i nie ograniczaj tych dzieci,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę przeszkadzać z kolei sąsiadom pode mną... -- sasiada z dolu bardzo grzecznie przeprosisz albo wytłumaszysz jaka jest sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fale dźwiękowe rozchodzą się bardziej do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sasiada z dolu odeslesz do tego z gory zeby na niego jakos wplynal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można zgłosić anonimowo do MOPS-u, w trosce o zdrowie dzieci, że rodzice ograniczają ich prawidłowy rozwój nie dostarczając im codziennej dawki ruchu na świeżym powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyczytałam ze lubisz muzyke metalowa, może masz kakiś kolegów ktorzy graja taka muzykę ,to ich zapros i jakby ci koledzy mieli dzieci to juz super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,mam kolegów którzy chyba wciąż jeszcze grają metal :) choć mamy już trochę lat. Mam też dzieciatą koleżankę, ale jej dziecko tak nie hałasuje. Bo po pierwsze ma dywaniki, bo drugie mama z nim codziennie wychodzi (a pracuje, inaczej niż moi sąsiedzi), kiedy zaś za dużo biega bierze go na ręce i uspokaja, włącza bajeczki itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaajajajajajajaj
na szafę pod pokojem, w którym przebywają najczęściej mili sąsiedzi kładziemy kolumny brzuszkami w stronę sufitu (można podłożyć pod nie stosiki książek albo cokolwiek innego, byle były bliżej drogich sąsiadów), muza na full i idziesz na spacer, skoro taką masz ładną pogodę. Na parę godzin. Prezentów gwiazdkowych poszukaj czy coś. Nie zapomnij włączyć ciągłego odtwarzania, żeby koncert trwał odpowiednio długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ,ze tzw , cisza nocna jest od 22 do 6 rano nie nzaczy , ze każdy moze w swoim domu robić co mu ise podoba . Bo jeśli autorko skorzystasz z rad puszczania muzyki na fuul przez parę godzin nawet za dnia możesz spodziewać sie po pierwsze wizyty policji , mandatu a w przypadku uporczywości zachowań - sądu w sazie grodzkim . Procedura ta jest zwiażana z przepisami o mirze domowym i ma zastosowanie w porach kiedy nie obowiązuje cisza nocna . Ale to nie znaczy , że i ty nie mozesz z niej skorzystać . Skoro sąsiedzi są uciażli i mimo próśb niereformowalni - zadzwoń do dzielnicowego , policję czy jeśli jest - straż miejską. wytłumaczenie hałasów przeszkadzających w normalnym funkcjonowaniu argumentem - to tylko dizeci - nie będize brane pod uwagę w żadnym poważniejszym stadium .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam już żeby im puszczać "100 twarzy grzybiarzy - przej****e" to przeniosą się z dziećmi gdzie indziej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli potrzebujesz absolutnej ciszy do pracy, to nie ma innego wyjścia, trzeba jeden pokój wyciszyć solidnie. Nie palisz benzyny, nie drzesz kapci, to odkładaj kasę na wyciszenie. W budynku wielorodzinnym cisza, to rzadki rarytas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje ci, znam ten ból, nade mną też mieszkało takie tałatajstwo, darli mordy całymi dniami, nie mogłam się uczyć w domu, teraz mieszkam w domu jednorodzinnym i odpoczywam psychicznie po tych latach w blokowisku, bloki rodzą frustrację, można się nabawić nerwicy , siostra mojego męża też tak chowała dzieci ; darli mordy i biegali cały czas, niczym ich nie zajęła, nic im nie opowiadała, nie pokazywała, nie zabierała na spacer, nawet do ogrodu, gotowała sobie w kuchni, prała i nie wiem co tam jeszcze a bachory darły ryje, mąż nie mógł odpoczywać ani się uczyć , porażka co niektórzy robią z dzieciarami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słyszysz dzieci sasiadów przez stopery????????? obawiam sie ze to nie jest w zadnym wypadku mozliwe. moze ty masz schizofremie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiście, że jest możliwe słyszeć je przez stopery. Stopery tylko trochę wytłumiają hałas, zatem jeśli jest bardzo głośny, to oczywiście słychać go nadal. Nie słychać jedynie cichszych dźwięków jak np. trzaskanie drzwiami na klatce schodowej, samochody i tramwaje na ulicy czy rozmowy (jak wspomniałam mieszkanie jest akustyczne i głośniejsze rozmowy słychać jako szmer). Wyciszenie nie wchodzi w grę, gdyż nie jest to moje mieszkanie i właściciel nie wyraża zgody na zbyt daleko idące remonty. Poza tym taniej byłoby położyć sąsiadom na podłodze dywan. Ten dywan bym im kupiła, no ale oni nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że większość ludzi nie wie jak to jest mieć sąsiadów z dziećmi nad sobą. Odkąd położyli sobie panele (wcześniej musieli mieć dywany) to mam koszmar, słyszę wszystko, nawet jak wersalki rozkładają. A jak w weekend przyjeżdża ich wnuk i n*******la samochodami i nogami w podłogę, to mam ochotę wpuścić im trochę czadu do mieszkania :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość advgość
moi sąsiedzi mają dzieci, którym "lekarz zalecił chodzenie w drewniakach" i uzwają te dzieci tych drewniaków do biegania w podskokach po domu. Po panelach bez dywanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×