Chce zatrzymać dziecko bo uważam się za jego ojca

Chciałbym zatrzymać dziecko swojej nie żyjącej partnerki. Rozmawiałem z nią by zgodziła się na to bym adoptował jej syna, ale niestety nie zdążyliśmy tego zrobić przed wypadkiem. I teraz pojawia się problem: jej głupi tatuś - dziadziuś chłopca ubzdurał sobie że ja jestem obcy dla dziecka które powinno być przy rodzinie. W tym wypadku samochodowym zginęła również jego żona i teraz są same problemy bo sąd przyznał dziecko biologicznej rodzinie a nie mnie.

Rozumiem , że nie jesteś biologicznym ojcem . Napisz jak wygladały Wasze relacje przed wypadkiem , czy mieszkaliście razem , czy wychowywałeś syna , czy on uważa Cię za ojca. Czy byłeś stroną na sprawie o opiekę nad dzieckiem , podaj więcej szczegółów

Wychowywałem go od 5 roku życia, przyzwyczaiłem się do niego, on do mnie. Traktuje go jak własne dziecko , tym bardziej że nie mogę mieć własnego potomstwa. Niestety ja pracuję na umowę zlecenie, mam zbyt małe mieszkanie w komunalnej kamienicy a tam dziecko ma wszystko materialnie czego potrzebuje. Z tym że mieszka on tam z dziadkiem, pradziadkiem, bratem mojego niedoszłego teścia a także z wujkami gdzie jeden jest rozwodnikiem samotnie wychowującym dwójkę małych dzieci.