Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 35 latka w klopocie

co zrobic prosze o rade

Polecane posty

Gość 35 latka w klopocie

jestem z facetem 1,5 roku.Mieszkamy razem i wlasciwie uklada sie nam ... ale .Zaczynajac zwiazek pytalam ,czy chce tak , jak ja malzenstwa, dziecka . Odpowiedz byla -tak .Teraz slowa o malzenstwie , dziecku , ale chce koniecznie kupic razem mieszkanie na kredyt po polowie . Rozmowy nic nie daja , bo zwyczajnie unika ich . Odstapic od swoich pragnien, kupic mieszkanie i czekac moze kiedys zmieni zdanie ,co do malzenstwa i dziecka ? Mam 35 lat juz . Napiszcie szczerze co sadzicie .Prosze tylko nie obrazac, bo to nic nie wniesie i nie pomoze spojrzec z boku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 latka w klopocie
nikt sie nie wypowie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak sobie możesz czekać nastepne 10 lat :) absolutnie nie brałabym z nim na spólke kredytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Teraz slowa o malzenstwie , dziecku , ale chce koniecznie kupic razem mieszkanie na kredyt po polowie ." - o co chodzi w tym zdaniu bo chyba to nie po polsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 latka w klopocie
no wlasnie , moi rodzice sa tak bardzo temu przeciwni . Zarabiam dobrze , duzo lepiej od niego .Wszystko skrupulatnie dzieli na nas dwoje .Czynsz , prad, woda , jedzenie.Nawet 1 zlotowki wiecej nie wyda niz ja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 latka w klopocie
teraz piorytetem dla niego jest kupno mieszkania .Rozmow na temat slubu , dziecka unika , jak ognia . Nie teraz , moze kiedys , inne sa wazniejsze sprawy i tak ciagle :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego punktu widzenia, skoro nie porusza tego tematu, to znaczy, że sam nie zdecydował czy chce tego Z TOBĄ. Najlepiej byłoby zrezygnować z dyskusji i zaprzestać wywierania presji w tej kwestii. Będąc na Twoim miejscu, zastanawiałabym się nad odejściem. Nie musisz teraz stawiać sprawy na ostrzu noża, ale weź pod uwagę takie rozwiązanie w niedalekiej przyszłości. Tak naprawdę nie masz żadnej pewności, czy on kiedykolwiek tego zechce. Nie uzależniałabym swoich życiowych wyborów od jego decyzji. To Twoje życie (a masz je jedno) i Twoje pragnienia. Dąż do ich realizacji, ale może z kimś kto je podziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz jasne. Ja myślę, że obecna sytuacja mu odpowiada. Wszystko dzielicie na pół, generalnie nie ma większych problemów. Może boi się, że później wszystko się zmieni. Poza tym myśli o zakupie mieszkania, więc może boi się, że to pochłonie sporo gotówki a gdyby jeszcze do tego doszedł ślub i może dziecko to będziecie cienko stali z finansami? Myślę, że powinnaś go bardziej przycisnąć do muru, niech sam odpowie czego się boi. Nie skreślabym go od razu, może jest odpowiedzialnym człowiekiem i patrzy jednak w przyszłość. Jedyne co mnie zastanawia to takie wyliczanie gotówki. Jeśli nie stać go na żaden gest, jakiś prezent czasem dla Ciebie, lub po prostu wydanie własnej kasy na Was dwoje, to jednak powinnaś się zastanowić. Nie ma nic gorszego niż dusigrosz i megasknerus, który będzie Ci wyliczał każdy grosz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze jesteś taka rozmemłana? boze, nic dziwnego, że ma nadzieję, że sobie kupi mieszkanie za polowe kosztow, postaw mu ultimatum, chcesz zalozyc rodzine i juz, wiedzial o tym od zawsze, póki co żadnego mieszkania z nim kupowac nie zamierzasz i jak się nie ogarnie lub ma inne priorytety to się rozstajecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz to gdzie mieszkacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 latka w klopocie
bardzo mozliwe , choc twierdzi , ze chce byc ze mna . Z poprzednia dziewczyna byl 9 lat i sie rozstal .Rzekomo go zdradzila .Jk bylo rzeczywiscie -nie wiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zgadzaj sie na wspolny kredyt :O !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dziecka bez slubu nie mozecie miec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspólny kredyt to głupota, przecież tak na prawdę jesteście obcymi sobie ludźmi... nie podoba mi się to, co piszesz o swoim związku; przyjrzyj się uważniej temu facetowi, bo chyba nie na rodzinie mu zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widzę dwie rzeczy. - to, że ucieka od rozmów i deklaracji: masz prawo wiedzieć na czym stoisz; + "Zarabiam dobrze , duzo lepiej od niego .Wszystko skrupulatnie dzieli na nas dwoje .Czynsz , prad, woda , jedzenie." - to akurat dobrze o tym świadczy, przecież skoro jesteście w związku i Ty zarabiasz lepiej mógłby oczekiwać byś wydawała więcej prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blehh mam podobnie
niezle. skoro 9 lat razem bez slubu to czemu teraz mial by to zmienic? przyzwyczail sie ze tak mozna i jest mu dobrze. jestem facetem i nie wyobrazam sobie zebym z jakas lalka na pol czynsz dzielil albo oplaty za wode jezeli nie jestesmy malzenstwem. skoro chce byc taki niezalezny i miec cie przy sobie to niech placi za wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga 35-latko. Trudno dawać rady w tak ważnych, zyciowych decyzjach, ale chyba potrafie wczuć się w Twoją sytuację, gdyż niedawno byłam w podobnej sytuacji. Czeka Was seria rozmów, bo bez wspólnych ustalen nie warto pakować się w kredyt, czy liczyć uparcie na poważny krok ze strony partnera. Mężczyźni potrzebują czasem bezpośredniego sygnału. ostaw sprawę jasno, ale bez ultimatum, w koncu chcesz budowac z nim rodzinę. Dziecko to duze koszta i odpowiedzialnosc na resztę życia, może boi się tego. Ale w kredyt bym sie nie pchała puki nie będziesz wiedziała co i jak. Mam nadzieję, że szybko dojdziecie do konsensusu i zaczniecie planowac wspolna przyszłość.!! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce dziecka bo wie ze, przestaniesz pracowac i to on bedzie musial utrzymac rodzine. sknera i tyle w temacie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc liczy kase
widac nie czuje sie pewnie. moze sie boi ze nie podola. ale to nie koniecznie musi byc sknera. moze poprostu odpowiedzialny facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 latka w klopocie
moge miec i bez slubu dziecko, ale on tez nie jest zachwycony mysla o nim:-( Niby wszystko dobrze , ale czuje sie rozczarowana , ze on nie chce miec tradycyjnej rodziny chyba.Bo oprocz spychania tematu na potem , pozniej, kiedys nic nie wynika jakos . A mieszkamy w wynajetym mieszkaniu. Wczesniej sama wynajmowalam piekne mieszkanie , ale zaparl sie bym do jego wynajetego meiszkania wprowadzila sie . Swoje wyposazenie -meble , urzadzenia kuchenne sprzedalam praktycznie za bezcen , bo by sie nie zmiescilo tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 latka w klopocie
dziekuje za wypowiedzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×