Zapraszam na plotki 30 latki

Witam. Jest póżny wieczór,cisza w domu więc siedze i jestem,Zapraszam do dyskusji o wszystkim i niczym :)

Hej zgłaszam się,coś mało tutaj 30-latek.Wszystkie takie zajete?;)

Hej, weszłam bo mam nadzieję że te plotki będą o miłych rzeczach i jakieś pozytywne myslenie w końcu a nie tylko jak to co druga samotna albo opuszczona popłakana. Życzę więcej chęci życia dziewczyny :)

A skąd brać tę chęć? Kiedyś kobiety zbierały się razem po chałupach- darły pierze, szatkowały kapusty - razem pracowały w polu na kartoflisku. było gwarnie, wesoło. Była praca i przyjaźń. Potem następne pokolenie przeniosło się do bloków. Były sąsiedzkie odwiedziny, przysługi. Zostawiało się u siebie dzieci, zapraszało na kolacje, mecze. Była praca i przyjaźń. a dzisiaj sąsiedzi się nie znają, z nikim się nie spotykaja, nawet dzieci nie zapraszają kolegów z klasy do siebie tylko każde dziecko siedzi w swoim domu i rozmawia przez fb. Bezdobocie się szerzy, ludzie siedzą sami w domach bez pracy albo pracują poniżej swoich kwalifikacji. Nie ma pracy ani przyjaźni....

Fajnie to zobrazowałaś, pewnie jestem za młoda bo nie znam takiego życia więc lubie to co mam. Spotykam się z przyjaciółmi i normalnie rozmawiamy bawimy się i nasze dzieci się razem bawią więc chyba nie jest tak tragicznie. Zawsze też mogę napisać na forum poznać miłe osoby tylko że jak zauwazyłaś takich brak, każdy w jakiejś swojej forumowej bandzie to się przecież tu nie odezwie. Takie czasy jak dawniej gdy się bawiłam na trzepaku niestety minęły, chociaz chciałabym żeby było inaczej przyzwyczaiłam się do tego że mój pięcioletni synek siedzi teraz na tv i tablecie, jest jak jest :)

Ale jak się załapać do bandy?

witam ja pisze z emigracji od 3 lat mieszkam w niemczech ... poznalam duzo polakow i tych naprawde super pomocnych i tch co wstdza sie mowic po polsku ....ale teraz swieta za pasem ...jade do polski na nasz bigosik

A mi 30 stuknie w 2014. Tez moge? Polozylam dzieciaki spac, maz przy kompie siedzi i pracuje to i ja tez solidarnie posiedze :D :P Ja chec do zycia mam, ale energii mi brak totalnie. Albo inaczej - strasznie bym chciala zeby mi sie chcialo, to juz prawie tak jakby mi sie chcialo co? Jak co roku o tej porze czekam juz na wiosne z utesknieniem. Nie lubie tych dlugasnych nocy. Aj jak pozno juz... obiecalam kochanemu pracusiowi o 21 kolacje :D wiec ide robic kolacje

...i cisza 30 latka beda w lipcu 2014, ale zapewne moge sie przylaczyc :) Pisze z emigracji, akurat mam przerwe na lunch. Czy uwazacie ze wasze lata 30 beda te najlepsze? Oczywiscie, ze tego nie da sie przewidziec, ale chodzi mi o to czy czujecie sie spelnione, ze wiecie czego chcecie w zyciu itd. Pozdrawiam Z Ladek Zdroj :)

Oj,cos slabo z plotkowaniem idzie ;) podobnie jak Sanja chcialabym przeczytac wiecej optymistycznych wpisow ,ale co robic skoro nieszczescia sa takie "medialne" ? ;) Maleficent-nie zakladam,ze to moje najlepsze lata,bo w kazdych bylo cos fajnego i niepowtarzalnego ,ale...dobrze mi w mojej skorze.Po prostu. Wiem czego chce,czego moge sie spodziewac po sobie,spelnienie-raczej jest, ale zawsze zostaje nutka niedosytu ,ktora pcha do przodu.

Cześć dziewczyny. A może to jest właśnie taki topik jak poczta mailowa ktos cos pisze a drugi odpowiada za rok i może to i dobrze bo przynajmniej nadążam z czytaniem hehehe * Do motylka: Wiesz w moim przypadku to jednak chyba najlepsze lata. Ja się cieszę tym czasem i wydaje mi się ze dopiero po trzydziestce jesteśmy mądrzejsze bardziej świadome siebie, silne. Ja o siebie nawet więcej dbam niż kiedy miałam dwadzieścia, po części wynika to z tego że nie miałam kasy. Trudno było kiedyś cos mieć jak się uczyło. Teraz gdy sobie zarobię to sobie wydam. I to na co? Na bieliznę, na szpilki. Jak zasuwałam na studia to raczej mi się w szpilkach nie chciało, bo dziewczyna jak mama da.. to co sobie kupi? - jeansy. Wiadomo że mieć dwadzieścia pare lat ma wiele zalet ale cięzko z dziewczyny zrobić kobietę, do kobiecości się dojrzewa. I kobiecość to jest wg mnie największy plus naszego wieku:)

30tka, to straszny wiek, czlowiek uswiadamia sobie ze mlodosc sie konczy

ja też 30 latka pogadałabym z wami, ale ktoś wyżej napisał żeby pozytywnie pisać a ja- ja tydzień temu rozwiodłam się i jest mi ciężko, znaczy mam gorsze dni. A zwłaszcza jak mój były dzwoni i gada głupoty.

Niestety mlodosc sie konczy, ale ja lubie siebie teraz jaka jestem. Nie mam zadnych kompleksow, czuje sie bardzo dobrze w swoim ciele. Nie lubie, ze kazda nie przespana noc wychodzi mi na twarzy i ze niektore zmarszczki mimiczne sa bardziej widoczne, ale od tego jest kolagen do brania :D Czasem, zastanawiam sie czy juz powinnam miec dom, samochod i byc kims waznym w firmie. Duzo sie uczylam i tak naprawde od 3 lat dopiero pracuje tak konkretnie. Jestem w takim zawodzie ze dopiero z doswiadczeniem duzo sie zrabia. Kiedy ja widze mlodych ludzi budujacych sie jeszcze przed 30 to az serce boli. Jak to mozliwe? Kiedys bylo to nie do pojecia, dlaczego ten ped, po co?? Skad oni maja te pieniadze? Kiedys to bylo tak - studia, praca, pierwsze mieszkanie na kredyt, po 30 okolo 40 awanse w pracy, wtedy dopiero przyszly dobre pieniadze, a po 40 okolo 50 zakup domu.

maleficent to chyba dobrze że już w młodym wieku ludzie mają własny dom samochód:) Jak już ktoś zazdrosny wyżej napisał, młodość ucieka więc trzeba życ szybciej. Młodość się kończy po 30? A nie po 50 czasem? To ja nie wiedziałam że ja jestem już stara :P Rodzeństwo mojego męza które ma po 45 lat nazywa siebie młodymi ludźmi więc ja się pogubiłam

Jesli bedziemy szybciej zyc to sie szybciej spalimy...zauwazylam, ze istnieje teraz niezdrowy ped do wszystkiego. Ludzie nie umieja czekac, chodzi mi tutaj o mlodych ludzi. Wszyscy zaraz musza wszystko miec i czy maja pieniadze czy nie to po prostu MUSZA miec!

Ruszylo hihi :D Fakt, dzis wszystko trzeba miec od razu albo najlepiej na wczoraj,ale kazdy zyje jak chce i niekoniecznie trzeba robic jak wszyscy :) Chociaz to czasami wymaga odwagi... Sanja-tez wiecej o siebie teraz dbam i rowniez wynika to glownie z tego ,ze mam fundusze :) Stara sie absolutnie nie czuje. Tak z innej beczki- czujecie juz Boze Narodzenie?

Ja niestety w tym roku obchodze je w Anglii i to 25 grudnia, ale 26 juz bede w Polsce z rodzicami :)

motylek nie tylko święta ale ja już czuje karnawał :) Właśnie jestem w trakcie przeszukiwania kostiumu i zastanawiam się za co się przebrać na naszej imprezie. Chciałabym żeby to nie było nahalne więc kobieta kot i pokojówka odpada :)

sorry poszukiwania *nachalne * ja jak zwykle pięć razy szybciej piszę niż pomyslę:)

Witajcie :) Chętnie dołączę chociaż 30 będzie w lipcu 2014 r. Jejku właśnie sobie to uświadomiłam... Strasznie galopuje ten czas

Nie wiem czy macie dzieci ale ja np w tej chwili mam straszny młyn z tymi kostiumami na bal w szkole.Mój mały wymyslił sobie ninja :)Napiszcie co robicie w święta, w sylwestra ja lecę kupić kostium bo wpadł mi do głowy pomysł, chętnie zajrzę tu jeszcze później

Polly - to my razem w lipcu bedziemy swietowaly 30 :D Ja na sylwestra ide z rodzicami do filharmonii. Ciekawie ale i bardzo spokojnie bo po 12 wszyscy sie rozejda do domow. Swieta, tak jak mowilam tutaj w Anglii, w rodzinym domu mojego partnera.

Sanja - nie mam dzieci i jak narazie nie mam planow aby je miec

Mam przychowek w liczbie 2,ale moje jeszcze nie w wieku zeby bale przebierancow mialy wiec to jeszcze przede mna :D Pierwsze dziecko urodzilam 3 tygodnie po skonczeniu 30 lat :) My na Swieta w domu, na sylwestra tez- moj malzonek niecierpi takich wyjsc, zwykle impreza byla u nas,ale tym razem sie zbuntowalam i jakos nikt inny nie spieszy sie z organizowaniem ;) Pewnie cos wyskoczy w ostatniej chwili.... Umowilam sie za to juz...na przyszly rok na bal kostiumowy, smieje sie ze maz ma rok ,zeby sie oswoic z mysla :D Maleficient- bardzo oryginalny Twoj sylwester :) Polly-witaj :) Sanja-moze wejdz na allegro w poszukiwaniu inspiracji? Nieoryginalnie w przyszlym roku zamierzam wskoczyc w stroj ksiezniczki ;)

Właśnie z allegro zamówiłam ,dla siebie mam hipiskę:) A ponieważ mojego mena również ciężko jak i twojego do przebrań namówić to też znalazłam mu coś niezbyt dosłownego. Niestety zanim zabawa to razie przed nami szał świątecznych przygotowań:) Przyznam się że nie myłam przed świętami okien i czuję się z tym głupio że będą takie jakie są od lata ale nie cierpię mycia okien zimą, ja w ogóle nie cierpię mycia okien :o

Siostro Ty moja! U mnie okna tez nietkniete od lata i nie zamierzam tego zmieniac ;) Olac okna ;) Niecierpie tego. Nie bedzie to mialo znaczenia, Swieta i tak sie odbeda :D

Kto poza mną ma dzisiaj duuużo roboty i sprzątania bo wszystko zostawił na ostanią chwilę?:):)

Robienie pierogów i uszek to cos co mnie odpręża,szczególnie jak siedzi się z kimś i rozmawia czas szybciej leci, nie narzekam na ogrom roboty, choć jest nie mało. Jestem dobrze zorganizowana więc nie zostawiam nic na ostatnią chwilę :) Cudowny okres i czas na rodzinne pogaduchy przy stole. U nas zawsze pełno ludzi w domu, kolędy, gwar i śmiechy dzieciaków. Uwielbiam święta i życzę wszystkim 30 latkom Wesołych Świąt i udanych imprez

Hejka! z tej strony rowniez 30-latka. Kurcze alez ten czas szybko biegnie. Piszcie kiedy macie urodziny. Ja w kwietniu :) pozdrawiam wszystkie 30 latki!