Polacy wyjezdzajacy zarobkowo to zdrajcy

Ktorzy maja w d***e losy kraju i nie chca pomoc w jego rozwoju, tak to nigdy nie bedzie dobrze. Ale najlepiej obwiniac za wszystko rzady i polityke. A ja pytam Co WY zrobiliscie dla kraju? Co zrobiliscie dla rozwoju Polski?

A co kraj k***a zrobił dla nich,i bardzo dobrze ze wyjeżdżają . Nie żadni zdrajcy tylko ludzie którzy są żyć a nie liczyć grosze w portfelu a ty chyba jesteś p*****lnięty do kwadratu ,też niedługo zostanę takim ZDRAJCĄ i mam to w d***e .Do Ploski mogę przyjeżdżać przejść się po lesie ,bo nigdzie nie ma takich pachnących lasów ale z*********ć za nic tu nie muszę .

Skoro wyjezdzasz to sobie spaceruj po tamtejszych lasach :) plakac za toba nie bedziemy. Wyjezdzaj i nie wracaj, Polska cie nie potrzebuje. A ty jeszcze nie raz na obczyznie zaplaczaszesz i wspomnisz te lata tu spedzone i nie zaraz bedziesz zalowac. No ale najlepiej spakowac sie i s*******ic i miec w d***e kraj w ktorym sie spedzilo najlepsze lata mlodosci. Tak to nigdy nie bedze lepiej i nigdy lepsze rzady nie przyjda A za granica juz polakow maja dosc. W Holandii, w Anglii. Ale Polacy i tak jada, jak slepi sie pchaja gdzie ich nei chca.

Ja wyjechałem w p**du 3 miesiace temu i nawet przez sekundę o tym syfie (polsce) nie pomyslałem:o

wolę byc tam gdzie mnie nie chcą niż nadstawiać d**ę do róchania we własnym kraju

Gdyby nasi dziadkowie i pradziadkowie wiedzieli co dzisiejsze pokolenia robia w grobie by sie przewrocili :O I po co walczyli za wolnosc? PO co walczyli z zaborcami, a potem na wojnie? Po co? I tak ich potomni maja to w d***e i wyjezdzaja jakby nie mieli swojego kraju. Warszawa po wojnie była w zgliszczach, ale narod sie zjednoczyl, odbudowal stolice. Potem gdy przyszedl stan wojenny, lata 80-te powstala Solidarnosc. walczyli o demokracje. Bylo zle, w sklepach pustki, kartki, bida i inflacja ale zostali tu, chcieli cos zmienic. .A teraz? teraz kazdy ma w doopie kraj ojczysty niech sie wali, niech sie sypie. Co to kogo? Kazdy tylko o swoj ogrodek dba

dziadkowie i pradziadkowie w grobie sie teraz przewracaja widząc o jaką polskę walczyli!!!! ich krew poszła w piach...na marne.....i to nie nasza wina ze wyjezdzamy. Chcemy zyć, jesć,wychowywać dzieci. Polska nie dała nam nic....tylko wszystko zabrała!!! a na polskę to....hrrrrrrrrrrr.......tfu!!!!!!

To po ch*j piszesz na POLSKIM forum skoro nie myślisz o polsce

czytam ten wasz jazgot rozpaczy....jak wam źle i strasznie. Ch*j wam w d**e!!!! z************e na złodziei!!!

gościu- co robisz ,zeby dziadowie nie przewracali się w grobach? bo fakt,ze siedzisz w Polsce to jeszcze nie patriotyzm

A co Polska ci miala dac? Worek pieniedzy i obiad pod nos, i prace zalatwic? Pytam raz jeszcze: CO ty zrobiles zeby bylo lepiej? W czym pomogles Polsce? Co zrobiles dla narodu? Juz nie dla kraju skoro tak na niego plujesz. Ale co zrobiles dla narodu? dla swoich rodakow? Najlepiej pluc i narzekac ale samemu czekac na manne z nieba.

Akurat ja nie rozpaczam bo mi nie jest zle i na polske nie narzekam :) Ale chyba Tobie bylo zle skoro plujesz takim jadem. Widocznie za swoje nieudolnosci obwiniasz innych.

ja na nic nie czekam. Polska nie dała mi pracy, perspektyw na przyszłość!!! w UE jestem śmieciarzem za 4 tys euro...i wiem co to zycie. Zapomniałem co to głód i odmawianie dzieciom wszystkiego

w polsce z***********m 20 lat za grosze, choć zdobyłem wyższe wykształcenie i co to zmieniło?...nic

to sobie tam siedz i nie wracaj. Skoro Polska to dla ciebie taka wyrodna macocha :) Jak juz mowilam Polska za toba plakac nei bedzie, ale ty jeszcze zaplaczesz na dzwiek slowa "Polska". Moze Polska nie jest w Europejskiej czolowce zarobkow itp. ale kto bedzie chcial to sobie poradzi, ale niestety niektorzy chcieliby zeby praca sama do nch przyszla i to za 5000 zlotych najlepiej na stanowisku prezeswoskim od razu.

dalsza dyskusja z toba nie ma sensu. Siedz w tym syfie jak ci dobrze. Ja polska GARDZĘ!!!

To prawda. Tu sie z toba zgadzam. Ta dyskusja nie ma sensu. Ty masz swoja prawde i polska gardzisz bo widocznie masz jakis uraz znia zwiazany, ktos cie byc moze zranil - nei wiem. Ale skoro tak to sobie gardz. Ja gardze toba, i Polska rowniez. Najelpiej to sie nawet nie przyznawaj za granica ze jestes Polakiem, bo polsce za ciebie wstyd. Nie wiem czy tego cie rodzice nauczyli :(

a ja Tobą nie gardzę bo Cię nie znam. Do polski nie wrócę....nie ma czego. Polacy za granicą to szuje. Jest takie powiedzenie..."jak c***olak za granicą na c***a nie narobił....to już C***omógł" i to jest święta prawda. Od polaków za granicą...JAK NAJDALEJ!!!

uważacie,że oznaka wielkiego patriotyzmu siedzieć w biedzie bo nie można znaleźć pracy??? zdrajcy to ludzie, którzy swoimi rządami doprowadzili do takiej sytuacji, że Polacy nie mają gdzie w kraju zarobić,żeby dzieci nakarmić!!! to, ze ktoś chce lepszej przyszłości dla swoich dzieci to zdrajca???

to dziecko jakiegoś cwaniaczka, złodzieja, przestępcy albo polityka:o:)

albo księdza!

Zacznijmy od tego ze nie siedze w biedzie i nie szlocham na berobociu :) Ale praca sama do mnei nie przyszla, na ulicy nie lezala, ale znalazłam. A dlaczego? Bo chciłam. Nie chciałam wyjezdzac, chcialam zostac tutaj i znalazam. I znam wiele osob ktore znalazly. x zdrajca narodu - To prawda, slyszalam o tym jak polacy za granica podkladaja sobei swinie... SKad to sie bierze? Z zadrosci? Z zawisci? Czy ze strachu ze ktos bedzie mial lepiej niz ja? Nie wiem, jest to dla mnie nei pojete. Polacy to chyba jednak naprawde najbardziej sklocony narod swiata :(

zdrajca narodu - To prawda, slyszalam o tym jak polacy za granica podkladaja sobei swinie... xxxxxxxxxxxxxx mylisz pojęcia na tym temacie o zdradę kraju są oskarżane osoby, które wyjechały zarobić - nie te, które za granicą sobie wzajemnie dokuczają!

ta osoba co tak broni - Oczywiscie, jestem ukrywana corka Donalda Tuska :) a moja matka to Kazia Szczuka :) Powiem ci ze jestem z prowincji, moja matka byla bufetową a ojciec mechanikiem.

faktycznie - prowincją czuć cię na kilometr

autorze a ty w ktorej polskiej firmie tutaj pracujesz??

Ja nie pisze ze czekałem na pracę w polsce. Pracowałem od 16 roku zycia przez 20 lat i co?...i jajco, ledwo wiązałem koniec z koncem. Bo nie miałem znajomosci, bo byłem uczciwym człowiekiem. Tutaj pracowałem u polaka za 3,90 euro za godzinę!!!po 11 godzin dziennie!. 270 godzin w miesiącu i płacił 1200 euro. Przed sama wypłatą zwalniał po kilka osób - a zwalnianym nie płacił wcale za przepracowany miesiąc...potem kradł swój własny sprzet z budowy zeby nas obciążać kosztami!!!...tak sie pracuje u polaka za granica!

[gość A co Polska ci miala dac? Worek pieniedzy i obiad pod nos, i prace zalatwic? Pytam raz jeszcze: CO ty zrobiles zeby bylo lepiej? W czym pomogles Polsce? Co zrobiles dla narodu? Juz nie dla kraju skoro tak na niego plujesz. Ale co zrobiles dla narodu? dla swoich rodakow? Najlepiej pluc i narzekac ale samemu czekac na manne z nieba. ] co ma mi dac moj kraj??? PRACE ma mi dac! wyplate by nie biedowac!!! prawo, ktore mnie bedzie chronic!!!! ja pracuje tu jak wol!! to nie jest obijanie sie w pracy biurowej za 2400 miesiecznie, kawka w poludnie i obiadek o 14.00 w przerwie, ja na prawde TYRAM!!! jestem tak zmeczona o 18.00 ze nawet mi sie nie chce myslec o robieniu obiadu, ani nawet jesc, i za te harowe, za stres psychiczny (bo za 1500 brutto wymagaja w mojej pracy 5 etatow!!!) ledwo zyje! a politycy! ten wspanialy lud wybrany, ktory ma myslec jak NAMI sie opiekowac, jak NAM pomoc, kupuje krzesla za 15 ooo kazde do jakiego gabinetu!!! KRADNIE pieniadze z OFE by dac zlodziejom w ZUSie by mogli zamiast na kanary do Aspen poleciec na wczasy i wiecej palacy zbudowac bo sie niewygodnie bezuzytecznym nic nie produkujacym biurwom siedzi za nasze pieniadze!!!! kraj, gdzie kazdy przewcietny szary obywatel ma tyle klod pod nog, ze sie zyc odechciewa!! co ma mi dac ten kraj za moje zyly ktore wypruwam??? GODNE ZYCIE ty parszywa ograniczona pusta mendo!!!!!

a kto ci kazał pracować u Polaka za granicą??? trzeba było wybrać inną firmę!

autorze a ty w ktorej polskiej firmie tutaj pracujesz?? - Nie rozumiem twojego pytania...? Ja pracuje w Polsce, w sklepie. W tzw. Sieciowce z ubraniami. Prawda, kokosow nie zarabiam. Nie moge sobie pozwolic na nowy samochod ani wakacje na Azorach. Ale wystarczy mi na codziennie potrzeby i wydatki i nie narzekam, mam co jesc, mam gdzie mieszkac. Zadnych "intratnych" znajomosci tez nie mialam.