Kontakty z synem

Hej dziewczyny mam pytanie.Moj syn ma 7lat i chce miec kontakty z ojcem i chce by go odwiedzal ja natomiast z ojcem dziecka prowadze wojne a dziecko na tym cierpi i przez to z synem nie chce rozmawiac ani nic.Do lat 3syn sporadycznie widźial ojca.CZY MOGE WNIESC DO SADU O NADANIE UREGULOWANIE KONTAKTOW JEZELI NIE MA PRZYZNANEJ WLADZY???SZKODA MI SYNA BO SYN CHCE I DZIECKU JEST PRZYKRO I POPADA W CHOROBE SIEROCA.

Do sądu możesz wnieść wszystko. Jeśli sąd będzie mądry, to zbada sprawę dokładnie i pozbawi cię praw rodzicielskich. Ale raczej nie ma mądrych sądów. Niestety.

A mnie Sad niby za co mialby pozbawic praw do syna,dobra matke??to z ojcem syna cos nie tak jest bo msci sie zawsze jak nie jest tak jak on chce a na dziecku zawsze sie odbija,toź ja dzieckv ojca nie zastapie jak dziecko go chce,honor honorem ale dziecko to nie nie karta przetargowa

Za to: ja natomiast z ojcem dziecka prowadze wojne a dziecko na tym cierpi

nie zmusisz ojca do widzen z dzieckiem jeśli ten nie chce wiec to nie ojciec tylko jakiś d**ek i szkoda czasu na kogos takiego

Ta waleczna kobieta chce żeby dziecko było amunicją w jej wojnie przeciwko jego ojcu. A facet, jak każdy normalny człowiek, od wojny ucieka.

Najlepiej jakby go policja na widzenia dowozila hahaha Dlaczego nie ma władzy rodzicielskiej? Jak wygladaly jego kontakty z synem przez ostatnie 3 lata? Czy on wie ze syn za nim teskni,chce sie z nim widziec?

A wiesz dla mnie to de*** i psychopata ktory przez inne osoby patrzy (gorzej jak mi jego jakies kretynki wydz w ciazy po ciazy i zawsźe jak zajezdzal to potem od tych kretynek byly tele znieslawianie dobijanie psychiczne az bylo szkoda nerwow)aby gadaly a jak on to nazywa-ze ma czyste rece!Osobiscie ja mam za duzo wstretu i pogardy do niego bo to oszust klamca i dwulicowa szuj* i klamania to we krwi chyba ma,czlowiek sie msci i bedzie sie mscil bo nie bylo tak jak on chciał a msciwościami msci sie na synie A NIE NA MNIE,a do mnie to by w trymigi zajechal gdybym chciala ale do syna to od 3lat nie nie odezwie sie.Chyba z 4msce temu zadz. by dac mu syna ale chyba pijany byl.

Jak ostatnio zachodzilam na komende to powiedzieli by go nawet do domu nie wpuszczac,A syna to on sie teraz wstydzi po tym jak mu wlasny syn przez tel nagadal,ze az sama w szoku bylam,.No,tak facet unika wojen ale tylko taki ktory wie,ze wina jest po jego stronie i chocby sie bronil na wszystkie sposoby to i tak sie nie wybroni

Na komendzie każą ci go nawet do domu nie wpuszczać.... "Własny" syn mu nawtykał przez telefon.... Ty prowadzisz przeciw niemu wojnę.... I jesteś zdziwiona że facet ucieka od was jak o zarazy. Toż to tak jakbyś chciała żeby pies merdał ogonem, jak go kijem po grzbiecie naparzasz. WYOBRAŹNI trochę!!

Wyobrazni troche? Ale wiesz normalny facet to by do wlasnego syna zajechal a taki d**e*k to jak do mnie to odrazu ze az mu jego rece swierzbia i sie lepia do mnie.A syn to co??Zeby do syna chcial zajechac to ok,ale ja to mu po co?Bo jak chcial zajechac to wtedy kiedy syna nie bylo.I to nie idiot*?czy moze mu wstyd na syna zerknac,ze go unika

Widać do ciebie ma sentyment, a do gnoja nie. Może do sąsiada podobny, albo uszy mu odstają?