ślub albo rozstanie czy postąpiłam słusznie

Jesteśmy razem 6lat… mieszkamy od 3ch. Już wiele razy sugerowałam, że chciałabym ślub. Niedawno powiedział, że na gwiazdkę dostanę coś co zawsze chciałam dostać… więc już się ucieszyłam.. a potem okazało, że miał na myśli rybki…Wkurzyło mnie to niesamowicie… Powiedziałam, że nie możemy być razem, bo ja chcę wziąć slub i założyć rodzinę a z nim tylko trace czas.. I było spięcie i chyba wychodzi na rozstanie.. Uważacie, że postąpiłam słusznie?

taaaaa

a jakaś merytoryczna wypowiedź?

Nikt nie lubi, kiedy mu się stawia ultimatum. Pomyśl... czy chcesz by wziął z Tobą ślub z przymusu?

nie chcę z przymusu.. ale nie chcę też czekać nie wiadomo ile..

Może dla niego papierek nie jest ważny? A co będzie jak pojawi się - planowane, bądź nie - dziecko?

powiedziałam mu, że znajdę takiego który zechce wziąć slub i założyć rodzinę:(

To bardzo go kochasz stawiając ultimatum. Zresztą, prawdziwa miłość życia, jak nie ten to inny.

Albo facet w ogóle nie chce się żenić, co dla niektórych mądralińskich jest zbyt trudne...

o tym innym powiedziałam w nerwach i żeby go postrzaszyć.. nie jest to prawda.

zupelnie jak moja historia.niby plany wiecznie byly ale odwlekane w blizej nieokreslona przyszlosc.a teraz jestem sama bo mnie zostawil.mial wszystko po co mu byl slub.zastanow sie autorko.ja nigdy tek dlugo nie chodzilabym z facetem.juz nie.nie po tym czego to mnie nauczylo.pozdrawiam i trzymam kciuki za dabry wybór

Rozumiem, że jest to przykre ale chyba stawiając ultimatum brałaś pod uwagę, że to nie pójdzie po twojej mysli. Bywa.

Rozumiem że deklaracja i ślub są dla Ciebie bardzo ważne? Czy on o tym wiedział wcześniej? Czy Ty wiesz jaki jest jego stosunek do ślubu? No i w jakim wieku jesteście?

tak, glownie deklaracja jest dla mnie b. wazna.. ja 25 on 28l.

wiesz co Marzenko, ja uważam że przegiełaś. Tylko na papierku Ci zależy? Pusta jesteś Marzena

wiesz w zyciu nie zawsze ukalda sie jakbysmy chcieli..tez mialam nieprzyjemne doswiadczenia z facetem ktory zrywal ze mna 3 razy...ale wiedziałam że to ten jedyny….i go odzyskałam….. dzięki urokowi miłosnemu ze strony http://urokmilosny24.pl , teraz jest między nami idealnie i oby było jak najdłużej.

urok_w_d**e_milosny

Z magią zwłaszcza czarną nie ma żartów. Lepiej kierować się w stronę światła. Biała magia też działa, o czym sama się przekonałam. U mnie pomógł rytuał z http://magia-anielska.pl

Dobrze zrobilas , ja za chwile zrobie dokladnie to samo bo k....a ile mozna czekac? Do 50 tki? Ja w tym wieku w ktorym jestem chcialam byc juz o slubie a nawet pierscionka nie mam. Znamy sie 10 lat razem jestesmy 6 i mieszkamy 5 ....litosci

No i po co wam te śluby? Zastanówcie się po stokroć bo potem płacz i zgrzytanie zębami.

Wiecie co. Każda ma inne problemy i każdy całkiem inne spojrzenie. Ja z kolei mam prawie 40, syna z poprzedniego zwiazku. On prawie 50 i dzieci z poprzedniego zwiazku. Jesteśmy ze sobą 8 lat bywało różnie. Kiedyś usłyszałam, ze on nie chcę abym do konca zycia nosiła obecne nazwisko....wmurowalo mnie. Zamieszkalam na zasadzie lekkiego szanatazu "albo w te albo wew te" ale po takich slowach czulam ze to jest to. Zycie sie toczyło...Razem remonty, przebudowa ogrodu, ogolnie zeszła kupa roboty po w sumie 6 latach mieszkania razem....i co? Zapytany o ślub, twierdzi ze nie pamieta takich słów, ktore ja odebrałam jako deklaracje. W rej chwili nie wiem co mam zrobic bo jestem porostu zmeczona...i szlak mnie trafia bo czuje ze zmarnowałam czas.... szykuje sie do ostatecznej rozmowy, ale raczej rozstaniemy sie bo mam juz dosyć.

Skąd ja to znam...