nie odzywal sie 3 dni

posprzeczalismy sie, 3 dni milczenia, napisalam ,ze widze,zemu nie zalezy..a on odpisal ze milczy, bo nie umial mnie uspokoic i czeka az ochlone. 3 dni?! nie lepiej rozmawiac zamiast milczec? a to podobno kobiety sa skomplikowane.......

ty też się nie odzywałaś te trzy dni, czyli tobie też nie zalezy

mosze chory? albo ma innom? Ja bym nie wytrzymal bez kobity trzy dni :-D

Do mnie nie odzywał się 12 godzin a ja już zaczynałam wariować.

mnie tez to w*****a kiedy kobieta nie odzywa sie dopoki facet nie odezwie sie pierwszy. OBIE strony powinny sie starac

nie pisalam,bo on nie dokonczyl rozmowy/sprzeczki, tylko zamilkl. schowal wg mnie glowe w piasek. dlatego mysle,ze *******lezy do niego.

co jest z tymi gwiazdkami i cenzurą? mialo byc- ze wg mnie on powinien w tym przypadku zaczac.

jak kobita rozpalona to nie powinna czekac!

wg ciebie schowal głowę w piasek a wg niego zapewne nie dalo sie z toba normalnie porozmawiac dopoki sie nie uspokoisz więc poczekał, i słusznie

wychodzi z tego,ze kazde z nas ocenia sytuacje inaczej. ok. ale w sumie, jesli cos mu zarzucam,to nie powinien milczec,tylko mi wyjasnic.

i zapewne by wyjasnil jak ochloniesz, chcesz teraz marnować czas na foszenie sie?

tylko lozko moze Was pogodzic! :-D jest jakies wpoblizu?

Bardzo madrze. To jest dojrzale. Ochlonca i dopiero przedyskutowac problem. Nie mozna dyskutowac jak emocje gorace. Masz dojrzalego partnera. Zazdroszcze. :)

juz ochlonelam.wiem,bywam porywcza, a ktora z nas nie bywa? poza tym nie cierpie milczenia...

Mysle, ze jak on wyciagnie swoje argumenty to ona zmieknie :-D

to trzeba było sie ogarnąc wcześniej i sama się do niego odezwać, a nastepnym razem zanim wylejesz na niego wiadro oskarżeń spójrz tez na swoje zachowanie, no! a teraz umów się z nim i nie trać czasu na czepianie się bez sensu o bezsensowne rzeczy :)

dzieki ;)

"gość Bardzo madrze. To jest dojrzale. Ochlonca i dopiero przedyskutowac problem. Nie mozna dyskutowac jak emocje gorace. Masz dojrzalego partnera. Zazdroszcze". Nie wiem, kto Ci takich głupot nagadał o tej rzekomej dojrzałości. Takie jeden kiedyś też nie odzywał się do mnie po naszym rozstaniu 2 tyg., po czym zadzwonił i twierdził, że chciał niby coś mi wyjaśnić, bo niby tak mu zależało. Gdy zapytałam dlaczego w takim razie nie odzywał się aż dwa tygodnie, skoro podobno tak mu zależy, też wymyślił tę samą bzdurkę, że niby czekał, aż ja ochłonę z emocji, bo niby bał się do mnie zadzwonić. Tylko że nie rozstaliśmy się w kłótni, a jedynie po moim krótkim tekście, że nie będzie w ten sposób mnie traktował. A tekst o tym, że czekał na opadnięcie emocji też nie był oznaką dojrzałości, bo mężczyzna miał 41 lat i wciąż mentalność małego dziecka. Taki tekst to jedynie dobre usprawiedliwienie się, że nie dzwonił. I tylko tyle.

niektorzy mezczyzni to zwyczajni tchorze lub.... cwaniaki. 2 tygodnie to gruba przesada.

konkretnie olal cie,zastanow sie po co ci taki d**ek,jestes pewnie swietna dziewczyna,,,,czy on ci do czegos jeszcze potrzebny,juz pokazal jak mu zalezy,pewnie dziecka sie wystraszyl bo co innego prawie dorosle swoje a cudze i w dodatku male,zycze duuuzo szczescia i sily

czytja dokladnie. ona napisala,ze on jest jak dziecko,a nie,ze ma dziecko. hahahahah