Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

footjob

Polecane posty

Gość gość

Robicie swoim facetom? Daje Wam to satysfakcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i lubię jak mnie pieści moja Niunia swoimi delikatnymi stópkami, Zajefajne odczucia. Oczywiście jajeczka wygolone na zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stópkowej pragnę
Mi bardzo zależy na dziewczynie, która to lubi, ale w ogóle nie mogę takiej spotkać. To straszne. Prędzej idzie poznać dziewczynę chętną na jakieś perwersyjne pomysły, niż na takie milutkie i niewinne stópkowe zabawy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym mogla porobic to i owo, ale tylko mojemu facetowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście , że nie robi się tego z pzrygodnie poznaną dziewczyną. osobiście lubię takie igraszki, świetna gra wstępna a nawet doprowadzenie do finału z wytryskiem na stópki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubię pieścić wacusia mojego mena swoimi stóplami bo wiem że on to uwielbia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?? wypowiadajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cudowna sprawa, ale gdzież można znaleźć Dziewczynę, która zechce tak pieścić? Odezwijcie się, jeślli są takowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie rozumiałam idei tej zabawy, może dlatego, że nie przepadam za swoimi stopami... czy któryś z entuzjastów może mi wytłumaczyć, co jest w tym fajnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
Cóż, po prostu stopy dziewczęce są śliczne, I chce się je całować, aczkolwiek niestety trudno znaleźć do tego partnerkę. Traktują to jako Bóg wie jaka dewiację, zamiast się beztrosko cieszyć. I Twoje stopy "wstrętna zołzo" z pewnością są urocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
Może i właśnie udałoby się tę złość złagodzić pieszczeniem stóp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje stopy są za małe, jak u małej dziewczynki. Wciąż mam przez to problem ze znalezieniem odpowiednich butów. Poza tym, jak już uda mi się kupić jakieś buty, to zaraz zaczynają one "zjadać" moje stopy - wciąż walczę z otarciami i odciskami :( Nie chciałabym dotykać nimi krocza swojego partnera (gdybym go miała, bo jako "wstrętna zołza" jestem permanentnie samotna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
Przypuszcza, że owa "wstrętna zołzowatość" to raczej brak ciepła ze strony partnera. A poza tym mylisz się, drogie Dziewczę, pisząc o stopach "zbyt małych". W tych kwestiach nie ma "norm". Z pewnością warte są by je pieścić... Jak widzę, nie tylko do mnie sen jakoś nie przylata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
P.S. A w jakim to mieście skrywa się sympatyczne zapewne Dziewczę o pseudonimie "wstrętna zołza"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zołzą, nikt mnie nie kocha, nie mam partnera :( (choć swego czasu furorę robiła książka o tym, że mężczyźni wolą "zołzy"). Jestem z Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
A więc zapewne można Cię i warto pokochać... No cóż, ja z Krakowa nie jestem, ale dość często tam bywam i zapewne za tydzień się tam pojawię. Nie jestem pewien czy mężczyźni wolą zołzy, ale sądzę, iż zołzowatość łagodzi się czułością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
P.S. Tak na marginesie - koszmarne słowo ów "partner". Jak w grze w karty, a nie w relachjach osobistych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się, że żaden książę w lśniącej zbroi nie zdołał się jeszcze przebić przez siedem gór i siedem lasów mojego zołzowatego charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
Bo może to nie książę w żelastwie jest potrzebny, ale ktoś kto nie będzie tego lasu karczował, lecz go obejdzie... Mimowolnie przypomina się "Poskromienie złośnicy". Choć - proszę mi wierzyć - nie ma zołzowatości, której nie można złagodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
A tak z ciekawości - cóż w ogóle Panią ściągnęło na stronę dialogu o stópkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ot, ciekawość. Spotykałam się kiedyś z chłopakiem, którego bardzo to kręciło, ale nie umiał lub nie chciał wytłumaczyć mi, dlaczego taki rodzaj pieszczot go podnieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
Bo też i trudno to wytłumaczyć, ot po prostu łagodny fetyszyzm. Podobno jest to skutek bliskości jakichś tam ośrodków w mózgu. A zołzowatość Pani chętnie spróbowałbym złagodzić, choć nic więcej o Pani nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
No chyba, że to takowego rodzaju pieszczot nabrałaś Panna - niezasłużonego skądinąd - wstrętu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
Cóż, rzadko fetyszyzmy kręcą obie strony. Stąd i radość wzajemnego kompromisu i ustępowania aby obie strony zadowolić. A z drugiej strony, jesteś Panna zapewne bardzo drobnym Dziewczęciem, kruszynką rzekłbym. Stąd też i "zołzowatość" w roli pancerza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
Drogie Dziewczę, od czegoś kruszenie nomen omen pancerza trzeba rozpoczynać, a najlepiej od rozpoznania. Niestety ja nie pasuję do roli księcia w zbroi. Zważywszy, iż Panna drobna jesteś, to raczej "Piękna i bestia" albo powtórka ze Shreka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
A może nawet starczy mi śmiałości aby zapytać o imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwak_36
Rozumiem, ja także. Więc może przeszlibyśmy na mail, nawet utworzony choćby dla kontynuowania dialogu. O ile oczywiście, zechciałabyś drogie Dziewczę, wystawić swoją "zołzowatość" na próbę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×