NIEWYCHOWANY KOLEGA SKNERA MASAKRA

W weekend wpadl do nas ( mnie i mojego chlopaka) kolega. Zaprosilismy go na wodke, przyszedl z dwoma piwami, mowiac, ze i tak nie pije wodki ,bo zle to na niego dziala. Moj powiedzial, ze napilby sie wodki, wiec ten kolega mowi, ze ma 9 zl to sie moze dolozyc.. bo to miala byc zrzuta... dal to 9 zl, ale moj kupil tego alkoholu wiecej, plus przepite, jakies chipsy itd... niewazne, kolezka i tak mial nie pic... jak moj przyniosl wodke to wziął sam sobie nalal wodki ponad pol szklanki i dolal soku i pil... a mial nie pic, niewazne.. moj kupil tez na sniadanie na 2 dzien jakies kabanosy itd, a ten kolezka bez pytania sobie je otworzyl i zjadl ponad pol paczki :O nagle stwierdzil, ze jest glodny i ze zamawiamy pizze.. ok... zamowil, za 40 zl .. po czym mowi ze ma kilka zl....co by bylo jakbysmy nie mieli ? zaplaciismy juz trudno... mielismy 2 sosy, on na jeden kawalek zuzyl caly sos nie patrzac na nas w ogole... i pil drinki skladajace sie z 90% wodki i troszke soku, a przeciez alkoholu nie pije... co ciekawe- my wynajmujemy mieszkanie, naprawde jest nam ciezko, a on zarabia 4 tys i mieszka z mama :O ja rozumiem, gdyby nie mial kasy itd ale na co ma wydawac? troche sie do domu doklada i tyle.. a my we dwojke nie mamy tyle co on a jeszcze wynajem mieszkania to duza suma... jestem zniesmaczona zachowaniem takich ludzi i na wodke raczej sie z nim nie spotkamy ..

po cholerę z takim sie zadajecie.

rzadko gdzies wychodzimy ze wzgledu na to, ze nie stac nas , wiec to byl taki spontan aby sie napic z kims, a on jedyny akuart mial wolny week... do tej pory widywalismy sie z nim raczej na os.. wiec nie bylo okazji sie przekonac...

Bo tacy, to zarabiają więcej kasy, to zawsze najwięcej sknerzą. Ostatnio jeden z chirurgów opowiadał, że wypił pielęgniarce kawę, którą sobie zrobiła, bo w automacie jest droga i niesmaczna. Dodam, że ich zarobki wynoszą ok. 40 000 zł, bo są na kontraktach. Raz jak przyszłam do socjalnego pokoju, gdzie jemy śniadania, to jeden z lekarzy powiedział, że poczęstował się moją wodą. Dodam, że miałam butelkę tylko 500ml, a obok stał baniak z wodą dla wszystkich :O

jak dla mnie to wcale nie jest to sknerstwo a po prostu chamstwo

nie zapraszajcie go więcej i po sprawie. teraz już nic nie poradzicie

sknerstwo i chamstwo w jednym.