Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

piesek w kocyku i wózku spacerowym czyli jak starym pannom na łeb bije

Polecane posty

Gość gość

dziś spotkałam w urzędzie babke około 35+ z niewielkim wózkiem spacerowym, początkowo zastanawiałam się jak on a w nim dziecko mieści, a potem dlaczego ma zamknięta przednią część taką siatką po czym usłyszałam szczekanie z głębi wózka i moim oczom ukazał się mały pies w kocyku dziecięcym :/ byłam zszokowana, poza mną siedziało w kolejce jeszcze ze 30 osób uśmiechali się dość dziwnie i komentowali niewybrednie, jak dla mnie szok jak ludziom odwala na mózg :/ kurde zastanawia mnie sensowność wożenia takiego psa w wózku? po co? jak rozumiem jakieś durne ubranka dla zwierząt, przebieranki itp to jasna cholera pies ma 4 nogi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź wytrzeźwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że co? nie piję alko od kilku lat :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popłakałam się ze śmiechu, dzięki :D:DD:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są takie wózki, widziałam na wystawie psów rasowych, zresztą z psami w środku. Mam mieszane uczucia. Ale jeśli ktoś nie może zostawić psa w domu a sprawę w urzędzie musi załatwić, to łatwiej przemycić psa w wózku niż na rękach, czy zostawić pod urzędem (pewne że zostanie ukradziony lub jakiś zjeb zrobi mu krzywdę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętasz "o psie który jeździł koleją"? też miał cztery nogi, a jeździł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj trochę, a zobaczysz jak będzie biło na łeb, tym które nie chcą mieć w ogóle dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z Yorka taki pies, jak z naszych dzieci dinozaury :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama 10 lat temu wiozła w starej spacerówce mojej młodej naszego psa do weterynarza. Biedaczek z w złym stanie był, ojciec w delegacji samochodem, a do weterynarza kawał drogi. To mama hyc psa do wózka, ludzie patrzyli na nią jak na wariatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem!!!!!!!!! :D !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooooo!!!!!!!!! :) masz do czynienia w swojej pracy z kotami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam, dzisiaj jednemu brytyjczykowi pięknemu jajka wyciągnęłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spotkałam się z tym w dużej galerii handlowej oraz nad morzem. Nad morzem paniusia woziła swoje 2 yoreczki po plaży- widział to mój mąż, brat, szwagier i znajomi mieli taki ubaw że babka wzięła psa pod pachę wózek w rękę i poszłaaaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahha :) bezjajeczny brytol :) ja mam dwie wąsate dziewczynki :D i jednej z nich na tylnych łapach zaczęła schodzić sierść- takie "placki" średnica pół cm. co myślisz? Kiedyś miała grzybice na pyszczku i na polecenie weta smarowałam barwnikiem castelaniego czy jak tam to się pisze i ładnie zeszło, Cholera, ale teraz jak wyczuła barwnik to spier.. jak najdalej z dala :/ i nie wiem czy to to samo, czy co? a może to od jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może być i grzyb i może być od jedzenia, a co ona je? zmieniłaś jej coś? i na jakiej wysokości ma te placki? swędzą ją czy się nimi nie interesuje? sączy się coś czy są suche, czy taka połyskująca, lekko podmarszczona różowa skórka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekaj, zmobilizuję męża i pyknę fotę, zaraz c****każę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Ci dam c**o! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm widzę, że temat się rozwinął i macie podobne spojrzenie na to jak ja (autorka) :) ja rozumiem sytuacje awaryjne, że do weterynarza, czy pies jest chory, po zabiegu itd.. ale tak ot w wózku? to szybciej rozumiem te torby na zwierzęta, to owszem takiego yorka można zabrać do urzędu w torbie i git ale wózek? wydaje mi się to głęboką przesadą i jakimś zboczeniem, coś jak reborn, ten psiak co go widziałam nie był yorkiem ale na pewno był rasowy, chociaż to nie ma znaczenia, na pewno był zdrowy :D i jeszcze ten kocyk ... nie przyglądałam się bliżej ale nie zdziwiłabym się jakby miała jeszcze dla niego zabawki czy butelkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety jest strasznym żarłokiem i uwielbia surowy drób i nabiał :/ staram się ograniczać.... ale kurde, żyć mi nie daje czasami jak widzi, że coś się w kuchni dzieje w temacie :D druga jest niejadkiem i czegoś takiego nie ma. Nic jej nie zmieniałam ostatnio w diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przeszkadza wam to w czymś, czy coś? Nie wiem, lepsze się czujecie, że śmiejecie się z tej kobiety? Dla mnie to wyśmiewanie jest żałosne, jakbyście nie wiem co próbowały udowodnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś wozi zdrowego pełnołapiastego zwierzaka w wózku to dobrze, że matką nie jest, bo do zwierzęcia nie ma zdrowego podejścia, to dziecko już w ogóle strach dawać takiemu indywiduum:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ona jst sterylizowana? i odpchlilas ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, są już u nas 4 lata ponad. Sterylizowane, na dwór nie wychodzą. Nie widzę, żeby się tam gryzła czy coś. Kurcze mam kawałek do mojego weta, a ona ma straszną chorobę lokomocyjną i nieźle fisiuje po drodze :/ To się specjalnie nie łuszczy, nie jest mocno suche. Może pomęczę ją tym barwnikiem? albo może jest coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ma do tego sterylizacja? :-o marsz do weta. wygląda mi to na typową alergię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazaj bo led zeppelin co pomoże :O...przeciez ona g***o wie tylko udaje taką mądrą :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ma do tego, ze czeso wylysienia powoduje nadmierna estrogenizacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×