czy to normalne nie wiem co zrobić rzygać juz mi się chce

mojego chłopaka nie ma w kraju, i ostatnio zauważyłam, że od kilku tygodni juz ograniczył ze mną kontakt, nie rozmawiamy juz prawie, wiem, ze moze to moja wina, ale chba tak się nie robi, i to jeszcze na same święta...do tego nie powiedział mi nawet czy przyjedzie czy nie :( czuję się jakbym była dla niego obca, a niedawno jeszcze normalnie się zachowywał. ja juz nie mogę jesc od tego stresu :(

niestety rozłąka tak działa na związki, co zrobisz...

mój jak wyjechał na obóz to też się tak zachowywał.. potem po prostu odszedł, nawet w realu nie zerwaliśmy, tylko przez gg.

On juz tam nowe dziewczyny posuwa a o tobie stara sie zapomniec dlatego zadko sie odzywa do do ciebie:(

nie spodziewałam się tego po nim. Myślałam, ze dorośli faceci tak się nie zachowują, a z jego strony nie widać nawet zainteresowania moja osobą, jakby mi się coś stało to by nawet nie wiedział... nigdy tak się nie zachowywał, ale oczywiście to ja jestem tą złą, bo chce z nim miec kontakt. ostatnio gadał,ze ma dużo pracy, ale na fb jakos ma czas siedzieć...

wychodzi na to, że święta sprzyjają wygaszaniu uczuć... ja jakoś nie potrafię przestać go kochać,mimo, ze w tym roku spędziliśmy ze sobą chyba tylko 1,5 miesiąca :(