Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iamveryscared

jestem chodzącym kłębkiem nerwów

Polecane posty

Gość iamveryscared

ostatnio przeczytałam książkę "życie po życiu", a właściwie to zaczęłam czytać i nie skończyłam, bo się po prostu zaczęłam panicznie bać. matko, ja po śmierci chcę po prostu stracić świadomość, nie chcę żadnego piekła, nieba, światełek w tunelu, duchów przodków itp. tak się od tygodnia po tym cholerstwie boję, nawet jeść nie mogę :C studiuję, mam 20 lat, mieszkam sama i jak tylko znajomi pójdą, to ta książka nadal do mnie wraca i płaczę ze strachu. nawet się nie mogę skupić żeby się nauczyć :C jestem chodzącym kłębkiem nerwów, boję się spać :C pomóżcie :C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
oglądam komedie, kabarety... ale to nic nie pomaga, nawet teraz serce mi wali jak oszalałe :C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emily rinn
Nie chce Cie straszyc,ale....jest w tej ksiazce wiele prawdy.Nikt z Nas nie wie,jak jest "tam",ale na pewno dusza po nas zostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czy dusza zostaje wcale nie jest takie pewne... Czy w ogóle jest dusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
właśnie to jest najgorsze - że to nie jakiś fikcyjny horror, po którym masz w nocy stracha spać że duch wyjdzie z szafy, a rano wstajesz i c**przechodzi. to jest wszystko autentyczne, oparte na faktach i tego się boję. płaczę i od tygodnia nie mogę jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
a jeszcze tydzień temu byłam radosną osobą, cieszącą się życiem... gdzie to wszystko się podziało ? :C po cholerę ja to zauważyłam w tej bibliotece...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emily rinn
Ty sie boj zywych:D,a nie umarlych.Dusza zablakana nie ma takiej mocy,zeby sobie chodzic wsrod zywych....chyba,ze to byl samobojca,chociaz czytalam,ze taka dusza zostaje potepiona i nie moze byc wsrod zywych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślałam że chodzącym kwadratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
nie boję się duchów - boję się, że i ja zobacze te cholerne światełka itp po śmierc***** śmierci chcę jedynie stracić świadomość i zatracić się w nicości. a póki żyję, chcę żyć pełnią życia jak zaledwie kilka dni temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
nie boję się duchów - boję się, że i ja zobaczę te cholerne światełka itp po śmierci. po śmierci chcę jedynie stracić świadomość i zatracić się w nicości. a póki żyję, chcę żyć pełnią życia jak zaledwie kilka dni temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem kim jesteś
ale masz ode mnie wielkiego przytulańca na kafe : ))) nie bój się, podczas śmierci klinicznej mózg jest aktywny i człowiek nadal żyje, więc NIE JEST to relacja z zaświatów, a jedynie ze stanu agonii : )) a po śmierci najprawdopodobniej nie ma NIC - jak podczas snu. jak śpisz, to wiesz co się dzieje ? NIE : )) więc odetchnij z ulgą i głowa do góry : )) ciesz się życiem jak dawniej i pilnie się ucz : )) bo egzaminy się same nie zaliczą ; ) trzymaj się młoda ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem kim jesteś przeczytaj proszę książkę DOWÓD napisaną przez profesora neurochirurgii na temat aktywności mózgu podczas śmierci klinicznej, a raczej zupełnej bezaktywności mózgu......, polecam i wesołych świąt życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
najgorsze jest to, że moi rodzice uważają, że ta książka jest prawdą i nawet nie mam w nich oparcia... został mi mój chłopak i przyjaciele... ale jak długo mogą wytrzymać z taką trzęsącą się ze strachu mną ? wyżaliłam im się raz, ale nie będę więcej, w sumie to oni też mają swoje problemy, nie chcę ich zadręczać moją fobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
wezwijcie lekarza, dziękuję (: może to mi pomoże (: jutro lecę do biblioteki. a mógłbyś podać autora ? (:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
matko... czyli kolejny dowód na istnienie przerażających zaświatów... to ja lepiej nie będę tego czytać i tak już popadłam w jakąś nerwicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie mów, mam tak samo strasznie boję się tego co potem czuję jakiś taki klaustrofobiczny lęk jak o tym myslę i zaraz zaczynam tracić oddech.. nie wiem dlaczego teraz tak mnie naszło ale czasem aż chce mi się krzyczeć ze strachu, lęku jak zwał tak zwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iamveryscared - pokaz cycki kochanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
ja mam tak samo !!! jak są znajomi, to jest ok - gadamy, śmiejemy się itp. a potem zostaję sama, to wszystko wraca, siadam i płaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany każdy kiedys umrze.... takie jest zycie ,a śmierć jeszcze nie jest tym co najgorszego może nas spotkać wbrew pozorom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbuję sobie tłumaczyć, że nic potem nie ma itd. ale żadne argumenty do mnie nie przemawiają :( staram się być racjonalistką, ale to nie zmienia tego, że panikuję za każdym razem jak o tym myślę.. zastanawiałam się nad wizytami u psychologa, ale co taki psycholog mi poradzi, przecież o życiu po śmierci wie tyle co ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań nie panikuj to tu na ziemi tylko tak niesamowicie to wygląda a w ogóle znając swoją wrażliwość po kiego sięgasz nie nie przygotowana na tak poważne tematy.Większość z was tu na kafe nie ma bladego pojęcia o wielu ciekawych nad normalność sprawach.A nie wystarczy skwitować jak to większość praktykuje ja nie wierzę to niemożliwe.To byś oszalała znając to z czego zdaje sobie sprawę wielu ludzi zorientowanych i wtajemniczonych,warto wiedzieć przy okazji że życie to nie bułka z masłem i nie ogranicza się do jedzenia i wypróżniania jak się wielu wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indonezja56476
czytałam to w młodości, ale chyba nie było aż tak straszne jak piszesz. gorsze rzeczy czytałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zaufaj Jezusowi, staraj się nie grzeszyć, wierz i choć do Kościoła, do spowiedzi, kochaj i bądź dobra, a nie masz czego się bać po śmierci ziemskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy człowiek to ogrom psychiczno-fizycznych zależności o indywidualnych cechach reagowania co dla jednego jest jeszcze normą drugiemu może wywalić świat do góry nogami i nie ma się czemu dziwić dziwowanie to domena głupców, masz w organiżmie coś nieżle przestawione ale staraj się sama sobie pomóc,może modlitwa lub zioła np melisa i w realu o tym rozmawiaj z mądrymi ludżmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
do kościoła chodziłam do czasu tej książki. teraz wszystko mnie przeraża. w Boga wierzę. ale chciałabym, żeby życie po śmierci okazało się tylko bajką wymyśloną przez ludzi dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamveryscared
wiem, nie powinnam po to sięgać. ale chodzi o to, że ogólnie bardzo lubię czytać książki, w większości są to horrory i thrillery, w których zazwyczaj występują goście z zaświatów (; więc sięgając po "życie po życiu" nie przypuszczałam, że ta książka aż tak mi zryje psychikę (;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem to nie musi tak dokładnie przebiegać jak pisze książka ale skoro wierzysz tak czy siak w jakiś sposób okryty mniej lub bardziej tajemnicą i tak spotkasz się z BOGIEM i ciesz się z tego a nie rozpaczaj nie my pierwsi nie ostatni wystarczy być człowiekiem jak Bóg przykazał.Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×