Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

skłamałam w cv

Polecane posty

Gość gość

wpisałam sobie pracę na umowę zlecenie, której de facto nie miałam. Zostałam zaproszona jutro na rozmowę kwalifikacyjną i nie wiem czy iść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nakłamałaś o czymś, na czym rzeczywiście się znasz/możesz opowiedzieć, czy tak z kosmosu? Bo jak z kosmosu, to słabo. A jak coś, w czym faktycznie masz doświadczenie i znasz się na tym, to zawsze możesz wybrnąć, zwłaszcza jeśli pracowałaś w tej branży i faktycznie znasz się na rzeczy. A w przyszłości nie kłam, kochanie :) Dla własnego dobra, bo po co, jeśli teraz się boisz efektów tych kłamstw. Trochę podkoloryzować, ok, ale pisać, że zna się japoński biegle - lepiej nie, bo ktoś może faktycznie biegle mówić w tym języku i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wymyslilas sobie firmę czy firma faktycznie istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to byla za praca (ta fikcyjna)? w polsce czy za granicą? podalas konkretna firme?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziło o pracę w sklepie jako sprzedawca, posiadam doświadczenie na tym stanowisku, więc to problem. Boję się tylko, że będą ode mnie żądać jakiś papierów i co wtedy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja posiadasz doświadczenie to luz.Dobrze, że nie jako tłumacz z japońskiego :P A tak poważnie, to myślę, że nie będą pytać o żadne papiery (jeśli chcą świadectwa pracy itd. to zazwyczaj już na etapie wstępnej rekrutacji trzeba takie załączniki dostarczyć. Idź na tą rozmowę, będzie dobrze, na pewno. A jak jednak będą czegoś żądać, to powiedz, że tak bardzo chcesz u nich pracować, że trochę podkoloryzowałaś, ale nigdy Ci się to wcześniej nie zdarzyło. I już. Przecież to też ludzie. Powodzenia jutro na rozmowie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz, jak C****szło na rozmowie. I czy poszłaś. Mam nadzieję, że nie było wpadki z CV...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas powiedziec ze na czarno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas powiedziec ze na czarno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupawy system kasuje zaimki, biorąc je za przekleństwa:) jak tobie poszło na rozmowie napisz (jak napiszę inaczej, znów wyjdzie, że przeklinam :p )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh przyjęli mnie, na razie na okres próbny... ale jakoś się nie cieszę i nie wiem co o tym wszystkim myśleć , bo "rozmowa kwalifikacyjna" była trochę dziwna, momentami wręcz niezręczna.. pytań odnośnie doświadczenia i cv nie było prawie wcale. właściciel firmy, w której mam pracować (coś ok. 40 lat), nie wiedział nawet jakie studia skończyłam.... pytał za to czy jestem gotowa na wyjazdy służbowe (z samymi facetami), co na to mój chłopak, czy nie będzie zazdrosny, że u niego pracuje itp :( do tego jakieś dziwne uśmieszki ....... przyznam, że czułam się mocno zażenowana. Myślałam, że to poważna firma i bardzo zależało mi na tej pracy, ale teraz nie wiem co robić, czy iść na ten okres próbny, czy nie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Poszukaj o nich informacji w necie. A jak czujesz, że to podejrzana sprawa, to lepiej sobie odpuść. A przede wszystkim ich sprawdź w rejestrze itd, czy taka firma istnieje i jakie mają opinie. Żeby nie stała ci się krzywda. Szkoda, że tak wyszło. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej :) Firma jest pewna. Nie wiem, być może przesadzam, ale po prostu nie jestem przyzwyczajona do takiej "luźnej" atmosfery na rozmowie kwalifikacyjnej, te pytania o chłopaka uważam za zdecydowanie nie na miejscu. Cóż, przez weekend zastanowię się co zrobić. Również pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×