Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka z worka

Zostałam skrytykowana za to jak ubieram dziecko

Polecane posty

Gość autorka z worka
A jak wy ubieracie swoje dzieci hm? Nie karmię piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma zapasy przeciwciał odpornościowych jeszcze z życia płodowego * coś mi ucięło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka z worka
Ja za to jestem przeciwniczką przegrzewania dzieci. Za granicą nie piecuszy się tak dzieci jak w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w Afryce to nawet nago biegaja :D co to za argument?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie ubieraj jak chcesz.Jak sie pochoruje to ty będziesz z nim biegać po lekarzach nie my.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dzieci ubieram lekko, Ae zachowuje czujność. Zalezy, jak *****iwe jest dziecko, 5 mies to raczej głownie lezy, po co jej na spacerze akurat buty?raczej przykrycie Cos mi sie to kupy nie trzym., Do 5 miesiecy raczej rzadko ktore dzicko choruje, wiec to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj autorko uważaj bo moja siostrzyczka tez ta "hartowała " dzieciaka ze biedy w szpitalu wylądował.,Poczytaj o wychłodzeniu organizmu i takie mogą byc tego skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sama zakładam zimową kurtkę to dziecka w wiosenną nie ubiorę tym bardziej że teraz to są takie pseudo zimowe kurtki bardziej jesienne niż zimowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a ty myślisz ze przez takie ubieranie twoje dziecko nie będzie chorować? i dzieki temu ze je tak ubierasz nie choruje w wieku az 5 miesięcy ? HAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój synek też nie chorował - do roku miał jeden antybiotyk na oskrzela ale to była wina auta bez klimy i wyjęcia go spoconego.. choroby się zaczęły odkąd poszedł do przedszkola.. ja mam maks 22 stopnie a i tak śpię ja w długim rękawie - synka też ubieram w długi bo się rozkopuje i lepiej żeby spał rozkopany w długim niż w krótkim bo potem przychodzi do nas pod kołdre i ma zimne nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowałam 2 dzieci i dla mnie argument, że dziecko ma ciepły kark jest idiotyczny. Jak będzie wam chłodno to dotknijcie swojego karku czy jest zimny, raczej będzie ciepły bo schowany pod kurtką i szalikiem, a mimo to ciarki po plecach chodzą. Zimny kark to już wychłodzenie i żadne " fachowe" pismo mnie nie przekona, że jak dziecko jest tam zimne to tylko zmarzło :O Dziecku jest wtedy zimno od dłuższego czasu :O Dodam, że dzieci nie przegrzewam tylko ubieram adekwatnie do pogody i ich upodobań termicznych a nie do aktualnej mody "im cieniej, tym bardziej na czasie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do ubioru w domu to ok jak dziecku ciepło, ja mojego dwulatka tez tak ubieram po domu bo gania i wiecznie mokry. Co do tego że cienka kurtka przy -5 i bez przykrycia hmmm i twoje dziecko ma ciepły kark to ja bym mu zbadała hormony tarczycy to nie jest normalne żeby dziecko przy mrozie mając cienką kurtkę nie marzło dorosły zmarznie to nie chodzi o hartowanie bo ja też nie przegrzewam dziecka i uważam że jeżeli ma ciepły kark to jest mu ciepło. raczej martwiła bym się że nie marznie na mrozie bo temperatura odczuwalna jest niższa niż ta którą pokazuje terometr. zatanawiam się czy to nie jest jakaś prowokacja ze strony kafe ale jeżeli nie to udaj się do lekarza może mieć jakieś zaburzenia. Jabyś napisała że zakładasz kurtkę zimową to jeszcze ok ale jak jest w cienkiej i nie marznie to conajmniej dziwne moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też podobnie ubieram dziecko, z tym, że cienka kurtka do zimowa kurteczka. No i przykrywam kocykiem. Ale po domu ubrana tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem nagonkę na autorkę moje dziecko zawsze ma ciepły kark . Nie mieszkamy w bloku a w domu w którym żeby było ciepło trzeba napalić w piecu żeby ciepło szło na grzejniki ale nie w tym rzecz rano jak wstajemy już wiadomo jest chłodno i mój syn zawsze ma ciepły kark a ja po mimo tego go ciepło ubieram . Tym bardziej wyznaję zasadę że jak mi jest zimno to mu tym bardziej ja teraz już noszę płaszcz ocieplany to nie wyobrażam sobie żebym dla swojego dziecka nałożyła cienką kurteczkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychowałam 2 dzieci i dla mnie argument, że dziecko ma ciepły kark jest idiotyczny. Jak będzie wam chłodno to dotknijcie swojego karku czy jest zimny, raczej będzie ciepły bo schowany pod kurtką i szalikiem, a mimo to ciarki po plecach chodzą. Zimny kark to już wychłodzenie i żadne " fachowe" pismo mnie nie przekona, że jak dziecko jest tam zimne to tylko zmarzło pechowiec.gif Dziecku jest wtedy zimno od dłuższego czasu pechowiec.gif Dodam, że dzieci nie przegrzewam tylko ubieram adekwatnie do pogody i ich upodobań termicznych a nie do aktualnej mody "im cieniej, tym bardziej na czasie" x uważam dokładnie tak samo. podobnie jak z twierdzeniem, że niemowlę może mieć chłodne ręce i nogi - o ile rozumiem, że noworodek faktycznie nie ma rozwiniętej umiejętności termoregulacji, tak już 2 czy 3miesięczniak i owszem. Rozmawiałam z moją pediatrą i powiedziała tak samo, że zarówno ręce jak i nogi u niemowlaka po pierwszym m-cu życia powinny być ciepłe. A co do samego tematu i autorki - ubiór w domu u mnie jest podobny. Ale przy -5 stopniach sama w cienkiej kurtce nie chodzę i nie widziałabym powodu, dla którego miałabym w ten sposób ubierać swoje dziecko. Wychowałam starszaka, który w ogóle nie choruje. ZAWSZE kierowałam się zasadą, że małe dziecko, które jeszcze nie chodzi i nie biega ubieram o jedną warstwę ubrania więcej, niż siebie (mowa o wychodzeniu na podwórko). Nigdy się na tej metodzie nie zawiodłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morrigna, ale sama napisałaś, że swoje dziecko ubierasz nie w cienką kurtkę, a zimowy kombinezon + przykrywasz je jeszcze kocem. W porównaniu do tego, jak swoje dziecko na dwór ubiera autorka, to zasadnicza, naprawdę zasadnicza różnica.. Jakby nie patrzeć - to są dwie warstwy ciepła więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja też kiedyś tak mówiłam o zimnym wychowaniu to mi dziadek powiedział że tak chowali krowy ruski.. a nie dzieci" Zgadzam sie z tym .Na leb wszyscy dostali i z tym hartowniem . Nie raz widze mamuśki ubrane ciepło a dziecko siedzi zmarznięte w woku bo on musi sie hartować. -5 i cienka kurtka ? bez koca ? puknij sie w leb .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie ubieraj i nie będzie krytyki, powiedz aby sie odj****i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cienką kurteczkę nakładałam we wrześniu i na początku października . To jest prowokacja nie wierzę w taką bezmyślność . Nie jestem z matek idealnych ale zdrowie dziecka i jego dobro jest dla mnie najważniejsze . A tu chodzi o ciepło dziecka w ten sposób go nie zahartujesz jedynie co nie życzę tobie i twojemu dziecku pobytu w szpitalu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie zakładam kombinezonu, ale kurteczkę zimową. Przykrywam kocem jak spacerujemy po południu, na spacerze w południe gdy świeci słońce kocem nie przykrywam. Autorka napisała, że dziecko ma rękawiczki, więc raczej dłonie ma ciepłe. Któraś z was pisała po co buty. A Ty swojemu dziecku butów nie zakładasz? Ja zakładam takie miękkie buciki dla niemowląt ocieplone futerkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cienką kurtkę zakładałam we wrześniu, październiku. Jakoś w listopadzie przeszłam na cieplejszą. Ale to jeszcze nie jest zimówka. Kombinezon wciąż w szafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morrigna a ty nie widzisz różnicy miedzy kurtka zimowa a cienka ?Jak jest - 5 stopni to ja tez zakładam kurtkę zimowa a nie wiosenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, jak zwał tak zwał - nie nakładasz w każdym razie dziecku cienkiej, październikowej kurtki tylko inną, cieplejszą, adekwatną do pogody. Bez sensu - sama piszesz, że ubierasz swoje dziecko cieplej, jednocześnie twierdząc, że nie rozumiesz krytycznych wobec autorki głosów. Albo ja czegoś nie zrozumiałam (to nie jest złośliwe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie rozumiem krytyki wobec autorki, bo każdy wychowuje dziecko jak chce. Ona równie dobrze może mnie skrytykować za to, że, np. podaję mleko modyfikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja sama zakładam nie do końca zimową kurtkę. Jest cieplejsza niż jesienna, ale nie jest też typowo zimowa. Kombinezon trzymam na jeszcze zimniejsze dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jej dziecko ale skoro założyła temat to chyba kazdy moze wyrazić swoje zdanie ? Dla mnie ubiera dziecko za lekko i to moze źle wpłynąć na jego zdrowie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdź swój kark kiedy jest ci zimno. Moje dziecko nieraz zmarznięte na dworze chciało do domu a kark miało ciepły. Nie wiem o co chodzi z tym karkiem, bo dziecko ma chłodny kark tylko w lecie kiedy jest spocone. Też nie uznaję przegrzewania, ale u ciebie to już jakaś skrajność. Przecież teraz dorośli ubierają się cieplej niż ty swoje dziecko które siedząc w wózku się przecież nie rozgrzeje :-/ w domu temperaturę masz niewysoką, prawidłową ale powinno mieć długi rękaw. Moja ma 3 lata, nie chorowała jeszcze nigdy na nic poza lekkim katarem, nigdy nie dostała antybiotyku nie upieraj się przy tym, że wyziębianie to coś dobrego. Nie umiesz chyba znaleźć równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
morrigna a co ty z c*h*u*j*e*m na rozumy się pozamieniałaś ? zmień dilera bo tego bełkotu nie da rady się czytać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×