Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość ZD

Zrywająca Dziewczyna

Polecane posty

Gość Gość ZD

Jestem ze swoją dziewczyną od prawie półtora roku, przed wakacjami i na wakacje było cudownie, wcale się nie kłóciliśmy ani nic złego, każdy dzień to była radość. Po wakacjach zaczęła brać tabletki antykoncepcyjne ale dalej było jak wcześniej do czasu kiedy wpadła w dziwną melancholię i zerwała ze mną. Załamałem się ale dałem jej spokój w tyg, nie odzywałem się, nie dzwoniłem ani nic. Umówiłem się z nią na weekend. Cały weekend spędziliśmy cudownie, całowała mnie i zapraszała do siebie (na co odmawiałem) w końcu w poniedziałek zaprosiła mnie do siebie, przyszedłem a ona zaczęła płakać, zaciągać mnie do łóżka itd. żebym do niej wrócił. Cały uradowany i szczęśliwy, że mnie kocha (powtarzała mi to nawet na weekend) wróciliśmy do siebie. W trakcie kilku tygodni często mi płakała i obiecywała, że już nie będzie taka głupia. Potem nie minął cały miesiąc i znowu straciła humor na kilka dni po czym zerwała... Zdenerwowałem się, bo po co kilka dni w tył mi mówiła, że mnie kocha i chce być ze mną i że wszystko jest dobrze? Przestałem się z nią kontaktować do końca dnia. Następnego dnia zadzwoniła do mnie i zapytała się czy przyjdę, przyszedłem a ta znowu mnie zaciągnęła do łóżka, przepraszała, płakała i prosiła żebyśmy byli razem i że żałuje. Teraz minęło koło dwóch miesięcy podczas których powtarzała mi, że jest jej cudownie, że nie wie jak mogła być taka głupia itp. i obiecywała że więcej tego nie zrobi, nie skrzywdzi mnie i po cudownym weekendzie w którym tryskało od niej miłością we wtorek znowu wpadła w takową melancholię (tuż przed świętami gdzie mieliśmy wszystko zaplanowane... :( ) i zerwała ze mną. Każdy kto zna mnie i widzi jak wygląda nasz związek (nawet niektóre jej koleżanki) uznają ją za głupią bo sama nie wiem czego jej brakuje... Staram się jej nie denerwować głupimi żartami, powtarzam jej często jak ją kocham, komplementuje, pomagam jak mogę, olewam dla niej kumpli, masuje ją, w łóżku się powstrzymuje do godziny jeśli jeszcze ma ochotę, kupuję jej prezenty i nie zapominam o różnych rocznicach... Kocham ją bardzo dlatego nie umiem jej "olać i zostawić" i wiem, że znowu będzie płakać i żałować.Sam już nie wiem co mam robić... Mimo, że wiem że wróci i mnie kocha to za każdym razem strasznie mnie rani... Sam idealny nie jestem, czasami się sprzeczamy jak każdy ale nie mamy "wielkich kłótni", zwykłe sprzeczki... Co myślicie o takiej dziewczynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ZD
Dodam tylko, że nawet kiedy ze mną zrywa i "w czasie rozłąki" mówi mi, że mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest z kobietami, po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ZD
Ja 18 ona 17 (różnica 10 mies.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyna jest niestabilna psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ZD
"dziewczyna jest niestabilna psychicznie" Szczerze? Zaczynam tak sądzić, albo że ma jakąś ukrytą depresje czy coś w tym stylu... Ale kocham ją mimo wszystkich wad i zalet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×