ta rodzina prosi o pomoc

w mediach, zobaczcie, 8 dzieci, nowe meble, nowy telewizor, nie pracują , mają 1280 od państwa na dzieci i on ma 360 zł za uszkodzony kręgosłup + dorabia na czarno a łapy po gotowe wyciągaja, wstyd :O fota http://pokazywarka.pl/fza1la/#zdjecie9668089

up

widziałam ten artykuł nawet przed chwilą byłam na temacie takim samym o tej rodzinie ale go skasowali .

chciałabym żeby mi państwo dawało 1280 zł co miesiąc za nic

Naklepac dzieciorow a potem niech sie inni martwia:-o,rozumiem,ze kiedys ludzie mieli duzo dzieci,ale to wielodziectwo wynikalo ze slabej antykoncepcji,wiec byl co rok,to prorok:)dzis po prostu nie wyobrazam sobie,zeby urodzic 8dzieci,nawet majac warunki

wiele rodzin żyje tak albo gorzej i nie wystepują w gazecie tzn ci którzy narobili najwięcej dzieci mają ulge ? niektórzy musza cięzko pracować żeby to 1280 zł netto zarobić a oni dostają

To się nazywa uzależnienie od pomocy. Przykładem są fałszywe samotne matki, żyjące w konkubinacie, tylko że faceta mają zameldowanego gdzie indziej. Znam taką jedna "samotną" mamusię. Facet bardzo dobrze zarabia ( ma coś w okolicach 5000zł). Ona nie pracuje dziecko bez problemu dostało się do przedszkola. Dostaje dodatki z Mopsu i kombinuje jak się tylko da. To paczki ze szkoły, to z jakiegoś karitasu, gdzieś indziej jakieś bony itp... Odpicowana w markowych ciuchach, a do Mopsu zakłada stare łachy i jeździ autobusem, choć jej facet po mieście ją wozi mercedesem. Facet zameldowany u mamusi, a i tak razem mieszkają.

to jest propagowanie cwaniactwa i nieróbstwa po co maja pracować za 1500 zł , nie warto, lepiej siedziec w domu, dzieciaków narobić i wołać gotowego, żeby ktoś dał bo mamy dzieciaki bieda, dramat rodziny, hahahaha

racja,wiele takich samotnych mamusiek ciagnie kase z panstwa.Tez znam jedna.3dzieci,kazde z innym,ona nie pracuje,kazdy placi alimenty po 500zl,ta co pol roku robi podwyzke,bo przeciez tyle musi wydac na dzieci,a prawda jest taka,ze kase dostaje z mopsu,i innych instytucji,a tatuskom wciska,ze kity,i doji kase:-o.

samotna matka płaci za przedszkole pół ceny albo ma fundowane posiłki dla dziecka za darmo, wyjazdy kolonijne za symboliczną cenę np wypoczynek w dobrym ośrodku na 2 tygodnie z wyżywieniem 500 zł , samotna matka więcej odlicza sobie od podatku i ma ulgi , wiem bo koleżanka jest samotna matką i powodzi jej sie bardzo dobrze, ma faceta który chce się z nią ożenić ale ona nie chce , a jego rodzina naciska a ona nie chce

To się nazywa uzależnienie od pomocy. Przykładem są fałszywe samotne matki, żyjące w konkubinacie, tylko że faceta mają zameldowanego gdzie indziej. Znam taką jedna "samotną" mamusię. Facet bardzo dobrze zarabia ( ma coś w okolicach 5000zł). Ona nie pracuje dziecko bez problemu dostało się do przedszkola. Dostaje dodatki z Mopsu i kombinuje jak się tylko da. To paczki ze szkoły, to z jakiegoś karitasu, gdzieś indziej jakieś bony itp... Odpicowana w markowych ciuchach, a do Mopsu zakłada stare łachy i jeździ autobusem, choć jej facet po mieście ją wozi mercedesem. Facet zameldowany u mamusi, a i tak razem mieszkają. Jeżeli wiesz że mieszkają razem wystarczy powiadomić odpowiednie władze i koniec jej dodatków.Ba nawet może je zwracać.

samotna matka płaci za przedszkole pół ceny albo ma fundowane posiłki dla dziecka za darmo, wyjazdy kolonijne za symboliczną cenę np wypoczynek w dobrym ośrodku na 2 tygodnie z wyżywieniem 500 zł , samotna matka więcej odlicza sobie od podatku i ma ulgi , wiem bo koleżanka jest samotna matką i powodzi jej sie bardzo dobrze, ma faceta który chce się z nią ożenić ale ona nie chce , a jego rodzina naciska a ona nie chce Wiesz co od 17lat byłam i jestem samotną matką i jak się pracuje to nie masz żadnych dodatków więc skończ te mity.Koleżanka ma ponieważ leży do góry brzuchem w domu a facet na nią pracuje. Zawsze możesz nie pracować i żyć tak samo.Nie ma to nic wspólnego z samotnym rodzicielstwem bowiem w Polsce wszystkie dodatki są zależne od dochodu. Ciekawe czy tak zazdrościsz samotnym matkom których faceci nie płacą alimentów a na fundusz są za bogate.Ja przez 17 lat poza wspólnym rozliczeniem nie miałam w życiu od państwa żadnej pomocy.Dziś choruję na raka i też jej nie mam bo pracowałam zamienisz się ze mną???