Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kiedy uzywalyscie spacerowki

Polecane posty

Gość gość

Moj syn ma 15 miesięcy i wiadomo uzywam spacerowki. Maly przejdzie parę metrów ale nie na tyle by juz wychodzic bez.I tu mnie wkurzyla trochę bo siostra mojego ukochanego w marcu rodzi i wymyslila zebysmy jej wózek wyslali(z uk),a potem nam oddadzą,a my mamy 3 w 1 i nawet jakby chciala gondole to przecież ja używam stelaza teraz przy spacerowce,no i oczywiscie nawet nie wspomniala ze zwrocilaby nam za przesylke czy cos. Nie wiem co ona sobie myśli,chlopak calymi dniami pracuje wiec zakupy czy cos robie ja,i wiadomo ze lżej mi rzucić jest wszystko na wózek. Do tego chce jeszcze ubranka i wymyslala jakiea bujaki by jej wyslac co widziala u nas przez Skype.Masakra.. tym bardziej że wie ze mamy wydatki bo bierzemy slub to raz,a dwa ze chcemy mieć drugie dziecko,i nie po to w ciąży robilam nadgodziny by kupic wózek jaki chce by teraz ona przez te 2 lata mi go zajechala a ja bym znowu myslala kupowac nowy. Czy ja przesadzam? Siostra chlopaka to taki typ ze cale życie rodzice jej pchali wszystko do d**y,a mój chlopak na wszystko sam zapracowal.Tak samo z wyprawka dla dziecka,wszystko kupiliśmy sami a ona tak po prostu chce.Uwazam ze skoro zrobili sobie dzieciaka to powinni liczyć sie ze wyprawka to tez wydatek a nie kuczyc ze my im wszystko damy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ma 2 lata i 4 mc na spacery i do pobliskich sklepow idziemy bez wozka ale na dalsze podroze przez miasto zabieramy jeszcze wozek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak od 1,5 roku już prawie w ogóle nie używaliśmy spacerówki. Jedynie po to żeby dziecko nie łaziło po sklepie i z półek niczego nie poprzewracała gdy na zakupach byliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie,i o to mi chodzilo, pewnie i tak będzie ze wysyslam i ze syn juz przecież chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie chociazby zakupy,wsadzam malego do wózka a zakupy pakuje do kosza w wózku i nie wyobrazam sobie nieść syna i zakupy przez pól miasta bo jego siostra potrzebowala za darmo wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz po prostu,że nadal używasz wózka i nie ma takiej opcji aby jej go oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym jeszcze dodam ze ma ponad 2 lata i uzywam i tez do skpu potrafie zabrac tez wozek poza tym jesli planujecie 2 dziecko nie pozyczajcie ja jestem w 2 ciazy planowanej jakis czas temu odkladalam po synku unisexy ciuszki (bo wyliczalismy na corke) i maz kolezance tez pozyczyl nie tylko te chlopiece wsztkie dodam ze kombinezony mialam mile zielone itd ktore tez kosztuja jestem w 8 mc ciazy i do tej pory ci znajomi sie nie odzywaja i juz nie licze na to, a kolyske pozyczylam kuzynce i odzyskalam ale w duzo gorszym stanie wez pod uwage ze rzeczy sie zurzywaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona wie ze teraz uzywam ale chyba uważa ze za 3 miechy przestane. I juz będzie obraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja nie znoszę takich rozliczeniowych pip jaką jest ta Twoja szwagierka. Figę z makiem jej daj! Wy sami na wszystko zapracowaliście, a ona myśli, że to z nieba spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie do 2,5 roku synek jeździł - wiadomo w lato przesiadał się na jakiś rowerek ale wózek zawsze warto mieć - powiedz że go używacie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproponuj że znajdziesz jej jakiś używany z uk tani plus wysylka więc za wiele nie wyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie o to chodzi, zużywają sie, ale nawet jakbyśmy nie planowali drugiego dziecka to wolalabym go sprzedac niż tak po prostu oddac,bo nam tez niczego nikt nie dal,cala wyprawke kompletowalismy sami, i od siostry chlopaka maly nie dostal nawet glupich spioszkow,tylko ona jest nauczona lapy wyciągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie chlopak mówil ze moze by jej tu używany kupic i wyslac i byloby ok,ale dlaczego my mamy jej sponsorować nawet ten używany?Bo jestem pewna ze nawet nie zaproponuje ze odda kase, to jest taki typ.My mamy slub i co za tym idzie wydatki,i nikogo to nie obchodzi,na nikogo liczyć nie mozemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesli ona nic nie dala waszemu dziecku jako najblizsza ciotka to czemu wy macie byc dobrymi wujaszkami dla jej dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie ja nie mam zamiaru sie angażować chyba nawet w kupno używanego,bo potem będzie narzekac ze to nie takie,ze nie wygodny..niech kupi sobie używany w pl,przecież jest wozkow od groma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
parasolki uzywamy do tej pory. syn ma 2 lata i 7 miesiecy, chodzi oczywiscie sam, jezdzi na rowerku biegowym, ale jak wybieram sie z nim do miasta (ok 20 minut pieszo od naszego miejsca zamieszkania) to wkladam go do parasolki. I wtedy oczywiscie z zakupami latwiej. Nie wysylaj jej tego wozka, chyba jej sie w d***e poprzewracalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wysle, ale wkurzylo mnie to,i pewnie będę ta zla co nie chce jej wózka pożyczyć. Nie rozumie takiego podejscia ludzi,my kupowaliśmy wszystko sami,nie czekaliśmy i nie prosiliśmy sie nikogo. Za to z pracy dostalam kocyk,ręcznik i pieniadze dla dziecka bysmy sami mogli kupic cos(taka w pracy tradycja ze skladamy sie po parę groszy na kogoś kto idzie na macierzyński), ale syn nie dostal nic,a ona chcialaby najlepiej bysmy wszystko wyslali.Dobrze ze jeszcze o lozeczko nie pytala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego ona od was wymaga żebyście jej wysyłali jakieś rzeczy ? Powiedz stanowczo że używasz wózka a resztę ostawiasz dla drugiego dziecka bo nie będziesz robiła cyrków z wysyłaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze my najprędzej dziecko będziemy mieć gdzieś za okolo 2 lata wiec powie ze jakas chytra jestem bo ciuszki bede lezec, pomyslalam ze te fajniejsze wole sprzedac i kupic cos synowi bo przecież on tez rosnie i wyrasta z ubrań..z zabawek. Mnie byloby glupio od kogoś tak po prostu oczekiwac. Ale przynajmniej utwierdzilyscie mnie ze mam racje,a nie fanaberie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie modle sie zeby miala dziewczynkę i problem ubranek będzie rozwiązany,a ona niestety nie wie co będzie miala bo dziecko sie za każdym razem wierci i odwraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie prosila nikogo, ale gdyby ktos zaproponowwal to bym dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem ludzi którzy nie mają własnego zdania. A potem zakładają temat że siostra chce a ja nie wiem co robić . Dziewczyno powiedz prosto z mostu że jeszcze używacie tych rzeczy i nie ma mowy żebyś jej teraz oddała szlak mnie trafia jak czytam jak to bratowe czy tam siostry żądają tak jak by to było ich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to chytra ? powiedz że od nowa nie bedziesz potem kupowała wszystkiego dla drugiego dziecka a wiadomo że jak oddasz jej te rzeczy a potem ona ci je odeśle to już nie będą w takim samym stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam swoje zdanie na ten temat,ona mi przez tel.napomknela o wózku ze bysmy jej pozyczyli ona by potem oddala,ja powiedzialam ze nie wiem,raczej nie bo będę używać ale nieokreslilam sie dokladnie bo zaskoczyla mnie tym pytaniem.a ciuszki ewentualnie moglabym przeslac tylko niektore,napewno nie te fajniejsze bo,zwyczajnie wole je sprzedac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle modle sie żeby nie przyszlo jej do glowy prosic mnie na matke chrzestna bo mieszkamy w uk i tu przecież funty rosną na drzewach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PRzecież możesz odmówić.. i już.. Że wózka używasz.. i jak coś, że nie zamierzasz w ogóle być żadną chrzestną itp.. Zresztą.. jeśli o wózek się obrazi,,, to przynajmniej odpada problem chrzestnej..bo nie poprosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchla szachrayka
Moja corka w wieku 2 lat juz nie chciala za nic do wozka - odmienilo jej sie,jak sie urodzil jej brat. Po peostu zeby nie on byl w wozkj,a ona. No i tak tez odkryla,ze wlasciwie to fajniee - dowiaza ja dobplacu zabaw i tam sie moze wyszalec - a nie ze dojdzie do niego juz zrypana;) Wiec dalej jezdzi na woziu. Nie zawsze,ale na tyle czesto, ze bym go teraz nikomu jeszcze nie oddawala. Ma prawie 3 lata. Twoja sswagierka ma tupet. Powiedz jej po prostu,ze nie dasz,bo uzywasz. Podaj liste rzeczy,ktore moze dostac,ale to ma byc tylko to,co ci jest niepotrzebne. I nic nie musisz,to sa wasze rzeczy i tu nawet prosic nie wypada,a co dopiero wymagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×