Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jak w zastrzyku będzie powietrze to coś poważnego się stanie

Polecane posty

Gość gość

Z tym, że nie chodzi mi o zastrzyk dożylny, bo to wiem jak się kończy a o zastrzyk z insuliną aplikowany kotu. :) Bo niedawno się okazało że kot ma cukrzycę i trzeba mu robić zastrzyki i zawsze tak obsesyjnie sprawdzam czy tam nie ma tego powietrza, że już mnie to męczy i się zastanawiam czy jeśli znalazłoby się tam troszkę powietrza to coś się stanie kotu? Nie zamierzam mu wstrzykiwać powietrza oczywiście ale tak dla spokoju chciałabym wiedzieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby się pilnuje, żeby nie było, ale jakiś tam milimetr, to sama nie wiem, w domięśniowym czy podskórnym... zapytam w poniedziałek w pracy jakąś pigułe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porządny 22 lata
to bardzo wazne by nie bylo powietrza w strzykawce bo faktycznie kot moze zdechnac dlatego zawsze przed podaniem dociskasz strzykawke tak by troche plynu wyplynelo wtedy nie ma szans na takie zdarzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No oczywiście się pilnuje ale czasem mi się nabierze z powietrzem i chwila zejdzie zanim się wszystkiego pozbędę (ekspertką jeszcze nie jestem) i miałam nadzieję, że się dowiem, że w takim podskórnym mała ilośc powietrza nie zaszkodzi jakby co :P No właśnie nigdy nic nie słyszałam, żeby w takim zastrzyku było to zabójcze, więc chyba nie zabiję kota małą ilością? Bo tlye razy słyszałam o zastrzyku dożylnym, to chyba jakby taki był zabójczy to też bym słyszała? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pod żadnym pozorem nie podawaj mu zastrzyku z powietrzem! jako kota, nawet mała ilość powietrza w naczyniach może go zabić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż mi się zrobiło słabo gdy to czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko, no przecież nie chcę kotu podać powietrza :o pytam czy coś mu się stanie jeśli się jakaś ilość tego powietrza zapodzieje. Podejrzewam, że mimo wszystko tak sie nie stanie, bo naprawdę zwracam na to uwagę ale po prostu chciałam wiedzieć. :o Myślicie, że będę wkłuwać kotu powietrze, bo mi się nudzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdaje się że wstrzykiwaniem powietrza zabijano w Oświęcimiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedny kociak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to teraz już wiesz, że możesz go w ten sposób zabić - uzbrojona w tę wiedzę, pamiętaj, żeby wypuszczać powietrze ze strzykawki i cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma jakiś innych sposobów ziołowych by pomóc temu kotu ? wiem że ludziom w sranach przedcukrzycowych podaje się herbatkę z pokrzywy, cynamon (obniża poziom cukru we krwi, ale raczej nie nada się dla kota) oraz wyciag z morwy białej (działa podobnie jak cynamon) ten wyciąg z morwy można kupić w formie tabletek, może dałoby radę mieszać to z karmą ? biedny kociak, pewnie już staruszek cukrzyca to postępująca choroba i niestety po jakimś czasie będziesz musiała rozważyć eutanazję ja miałam kota nerkowca, prawie 3 lata na ścisłej diecie, moja staruszka miała 17 lat :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kot prawie 11 lat :) Na razie jeszcze nie rozpatrywałam innych sposobów leczenia, dopiero ta cukrzyca została wykryta więc na razie robię co lekarz kazał. :) Podobno może się wycofać samoistnie po paru tygodniach lub miesiącach ( i skrycie na to liczę :P) Kot na razie znosi chorobę świetnie i właściwie nie ma z nim żadnych problemów, zastrzyki już przyjmuje bez mrugnięcia okiem, więc na razie stanowczo nie mam planów go usypiać. :P Z tego co czytałam na kocich forach to czasem początki cukrzycy są o wiele gorsze niż u niego a mimo tego koty długo żyły, więc spodziewam się dla niego jeszcze stanowczo paru lat leżenia do góry brzuchem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spytaj weta o te tabletki z morwy no i ostrożnie z insuliną bo podana zbyt duża dawka może spowodować śmierć kurcze, ja nie miałabym odwagi robić kotu zastrzyków, nawet podskórnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że z insulina ostrożnie to już wiem :P Do wszystkiego można sie przyzwyczaić, nawet do zastrzyków dla kota :) Pierwsze co prawda były pewnie dla mnie bardziej stresujące niż dla kota ale już jest okej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×