Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zranilam chlopaka co robic

Polecane posty

Gość gość

Dlugo by mozna bylo piac na ten temat ale postaram sie w skrocie...bylam z chlopakiem dwa lata niby chcialam z nim byc ale nigdy mu tego nie okazywalam czesto zrywalam mialam w d***e co mowi i o co prosi ale on mimo wszystko zawsze sie staral z tym ze nie raz byly takie awantury wyzwiska z jego strony zabieranie moich rzeczy ma nerwice i jest strasznie zazdrosny do rzeczy...kiedy ostatni raz zerwalam on dzwonil i dzwonil jak zawsze to bywalo ale ja jak zawsze mialam to w d***e a teraz kiedy on przestal juz dzwonic zdalam sobie sprawe z tego ze w koncu chce zeby bylo dobrze wiem ze duzo winy w tym wszystkim bylo mojej pisze i pisze do niego wyznaje mu w koncu uczucie bo zdalam sobie sprawe z tego ze jednak go kocham ale zawsze balam sie do tego przyznac ale teraz on pisze mi juz tylko ze nie wierzy za za jakis czas bedzie to samo ze nigdy nie mowilam co do niego czuje a teraz nagle mowie na poczatku wydawalo mi sie ze sie odgrywa zebym to ja zobaczyla jak to jest kiedy druga osoba cos chce a inna ma w d***e nawet mi to pisal czy fajnie sie teraz czuje... wiem ze mnie kocha ale poprostu juz w nic nie wierzy co robic w takiej sytuacji nie wiem czy dalej pisac czy poprostu dac sobie spokoj ale wiem ze nie moge przestac o nim myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaj aż on Cie przeprosi. Prawdziwy mężczyzna zrobi ten pierwszy krok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie przeprosi jak naprawde ma juz dosyc tego wszystkiego on mi poprostu nie wierzy w to ze ja naprawde chce z nim byc w koncu tyle razy go olewalam i wszystko inne bylo wazniejsze juz dwa miesiace do niego pisze niby na poczataku chcial porozmawiac ale byl oschly i szybko sie denerwowal wszystko wypominajac a teraz im bardziej sie staram tym on bardziej ma to w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Cie nie przeprosi to nie jest wart Ciebie. Powinien znieść olewanie go czy gardzenie nim jeśli Cię kocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odpowiedz niby racja tylko ze to tak strasznie boli tak bardzo za nim tesknie obawiam sie ze on naprawde dal juz sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo zwyczajnie poczul sile w tym ze teraz to ja pisze i pisze ile czasu moze minac zanim oprzytomnieje ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
r****nko bylo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w końcu facet zmądrzał i zmężniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie...nie bylo.....no tak zmadrzal racja ale moze ja tez w koncu cos zrozumialam sama nie wiem co robic z tym wszystkim on sam pisal ze bardzo go to cieszy ze w koncu tak sie stalo tylko nie wiem czy mnie jeszcze przytrzymuje czy poprostu naprawde ma dosc bo kiedy pytam go czy nic juz do mnie nie czuje nie odpowiada na to pytanie i jak pytam czy nie chce juz ze mna byc odpowiada to ty nie chcialas...to ty zerwalas... to ty mialas w d***e... jak to rozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma na imię Twój chłopak?mam podobną sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok a ile czasu minęło od waszego rozstania do momentu kiedy ty sie odezwałaś? I czy po rozstaniu caly czas chcialas sie idezwac czy on pierwszy chcial a ty olałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaka jest twoja sytuacja? naprawde juz sama nie wiem czy dobrze robie tak piszac ale to jest silniejsze odemnie bo niby na poczatku chcial zebym sie otworzyla a teraz im wiecej pisze im bardziej sie otwieram i tlumacze to on tym bardziej w to nie wierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja zerwalam on dzwonil chcial sie spotkac ja mowialam ze nie chce potem niby sie umowilismy ale sie zdenerwowal bo zabaczyl mnie tam gdzie nie chcial ale dalej dzwonil wyklinal tez bardzo obrazal nerwy tylko i wylacznie jego nerwy byl strasznie zazdrosny nie raz sama go prowokowalam tak mowi no ale to on dzwonil jeszcze po zerwaniu i nagle kiedy to on przestal dzwonic ja zaczelam nie jestesmy ze soba 4 miesiace przez dwa on dzwonil przez dwa ja i teraz juz nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak mnie zranil potem przeprosil ale dal mi malo czasu na zastanowienie praktycznie z dnia na dzien chcial zebym podjela decyzje ja nie bylam pewna czy chce z nim byc******kilkunastu dniach sie odezwalam zareagowal tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj z kolei nigdy mnie zranil zawsze byl przy mnie to ja mialam go zawsze w d***e owszem ranil mnie slownie bo czesto wyklinal i obrazal ale jakby nie bylo teraz zdaje sobie sprawe z tego ze nie raz mial racje i chcial dobrze ja z kolei przez dwa lata nie potrafilam sie okreslic co do niego czuje a on mimo wszystko byl.....twoj cos malo czasu ci dal no nie znam tez faktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jest to ze ja wiem ze to jest dobry chlopak i nie chce go stracic ktos moglby sie jeszcze wypowiedziec w tej sprawie??? co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze cos dodam najgorsze jest to ze moj wczesniejszy chlopak pierwszy tak naprawde zaczal sie oddzywac tzn zawsze cos tam napisal raz na miesiac badz na dwa ale odpowiadalam mu ze nie wroce do niego bo jest z Marcinem teraz kiedy wie ze nie jestesmy juz razem mowi ze nie zapomnial mnie nigdy boje sie ze jezeli marcin nie oprzytomnieje to ja z tego wszystkiego wroce do tego pierwszego chlopaka w takiej paranoji juz jestem a nie chce tego bo zalezy mi na marcinie ale skoro on naprawde ma mnie juz w d***e to czemu mialabym nie dac szansy tamtemu jego tak naprawde zostawilam dla marcina chociaz niby nie bylismy razem ale wiedzial co sie kroi bo zawsze bylam szczera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sir Lancelot
Co to za debilna filozofia "Powinien znieść olewanie go czy gardzenie nim jeśli Cię kocha!"? Takie gierki niszczą wszystko. Moim zdaniem napisz do Niego długi list. Szczery. Co czujesz, co uważasz, że zawaliłaś Ty i jeśli było coś za co należy przeprosić to przeproś. Napisz mu, że rzeczywiście chcesz coś dla was, dla siebie i dla niego rzeczywiście zrobić. Jeśli coś do Ciebie on czuje nie musicie być zajęci rozgrywaniem swoich krzywd. Bo Ty sobie zdałaś sprawę, z tego co było bardzo niedobre i raniące. Zaczyna się kręcić błędne koło żalu i urazy.W każdym związku może się zdarzyć, że ktoś się zachowa wobec drugiej strony nieczule czy wrogo, wtedy to drugie czuje się przez chwilę bardzo samotnie, tyle że dobry związek, dobra miłość i dobre zakochanie potrafi się potem sam naprawić. Jeśli uważasz, że byłaś wobec niego podława i źle go traktowałaś to powiedz mu , że to jak go potraktowałaś dla Ciebie trudne. Że po Tobie nie spływa. I że rozumiesz co niego czujesz. Kiedy wiążemy się z kimś, otwiera się obszar związany z naszymi pragnieniami, tęsknotami, oczekiwaniami i często nieświadomie pełni nadziei zakładamy, że zranienia z przeszłości zostaną opatrzone, a to, co bolesne i trudne - ukojone.To nie jest kwestia tego, ile czasu sobie poświęcamy, tylko jak to robimy i na jakiej płaszczyźnie się spotykamy.Jeśli obie strony czują się bardzo zranione, to zbudowanie mostu jest trudne, ich gotowość do racjonalnego porozumienia jest niewielka. Są bardziej zainteresowane tym, żeby wziąć odwet albo pokazać swoje krzywdy, niż żeby coś zbudować. Napisz mu to. Że zdajesz sobie z tego sprawę, ale już wiesz co do niego czujesz. Więcej się nie da zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro, jak sama piszesz, zawsze miałaś go w d***e, dlaczego miałby teraz uwierzyć, że ci na nim zależy. Przez dwa lata się nim bawiłaś, i tak był bardzo wytrwały i wiele zniósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezależnie od tego, że ty go zraniłaś to on musi przeprosić i koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szok - dwa lata meczylas chlopaka, odchodzilas I wracalas tylko dlatego ze on sie staral i w koncu kiedy go rzucilas i przez dwa miesiace nie reagowalas na jego proby powrotu stwierdzilas ze go kochasz? Dziewczyno gratuluje twojemu chlopakowi ze zmadrzal wreszcie i dojrzal. Ciesz sie ze nie jestescie juz razem bo skoro tak go traktowala to nie kochasz go naprawde. zycze ci zebys tez zmadrzala kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sir Lancelot
Nie słuchaj tej p***y z 12:30:24. Znasz fakty. Określ kto zawinił, zastanów się dlaczego. Zastanów się nad czym go chcesz, jakiej chcesz relacji. To nie jest wojna płci i pseudo dumy kto kogo. Kochanie kogoś i bycie z kimś nie polega na tym kto kim będzie pomiatał.Ani na licytacji. Jeśli wyjdziesz z założenia tej płytkiej p***y z 12:30:24. Miłość nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą, nie unosi się pychą. Jeśli warto z kimś być to nie zasadzie wyboru oferty biznesowej. Kto kogo przelicytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak czasami sie zdarza niec nie ma no no w ogole sama nie wiem jaka jest moja opinia w tym wypadku no w ogole siebie samej nie rozumiem hahahahahaahah 👄 www.youtube.com/watch?v=EqOI81uH7eQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak wszystko rozumie tylko wlasnie ja to wszystko pisalam przeprosilam go tlumaczylam mu dlaczego tak nie raz bylo jak bylo wyznalam uczucie ale on mi poprostu nie wierzy i nie wiem jak mu udowodnic ze chce dobrze :( bo im wiecej pisze tym coraz bardziej sie oddala wiec nie wiem czy piszac tak do niego dobrze robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sir Lancelot
Zaproś go. Zrób nastrój. Przeproś przytul się, a potem pokochajcie się namiętnie na zgodę. Po niezwykłej sesji w łóżku powinno być dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ma racje, ze ci nie wierzy. Ja na jego miejscu juz dawno kopnelabym cie w d**e. Daj mu spokoj, znajdzie kogos normalnego i beda szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×