zaczynam wiczerzę wigilijną mam 8 piw

paczkę czipsów paprykowych, pół kilo salcesonu włoskiego i 30deko pasztetowej ołomuńckiej. A, i prawie cały bochenek chleba wileńskiego i ledwo napoczęty słoik musztardy francuskiej. Nawet w najśmielszych marzeniach bym nie przypuszczał, ze będę miał taką ucztę z tyloma luksusowymi wiktuałami z poskiej i światowej kuchni.