MAM BEZNADZIEJNEGO FACETA

mam beznadziejnego faceta mam go dosc czasem go po prostu nienawidze ale nie umiem sie z nim rozstac bo pomimo tego jaki jest to go kocham

beznadziejny czy co??? glupi biedny brudas nie zaradny pijak brzydki???????????????

wszystko powyzej ale je/bie jak zaden inny

ciagle mnie o cos podejrzewa, wszystko jest zawsze wazniejsze ode mnie,nie mam w nim zadnego wsparcia

Pewnie ma ładną mordę, a jego arogancja i olewczy stosunek do życia dodatkowo pod3mują motylki we wnętrznościach i to są powody by z nim być i go kochać. Ech, ludzie ludzie, kiedy zmądrzejecie.

do pieca z miłymi łajzami

no wlasnie co do urody to nietrafione. nie jest jakims przystojniacha, ma nadwage itp ale to mi nie przeszkadza ja jestem szczupla niebrzydka...ale nie o to sie rozchodzi,nie postrzegam czlowieka przez pryzmat wygladu