kto sprzedal dom w uk i wrocil do Polski

Mieszkamy w uk 14 lat, dom splacony, teraz myslimy zeby go sprzedac, jest sporo wiecej wart bo duzo w niego wlozylismy i powiekszylismy no i ceny poszly troche w gore. Pomyslelismy, ze oboje jednak tesknimy i tez dziecko nasze chce wrocic, w Polsce przyjaciele i rodzina, nigdy w UK nie czulismy sie jak w domu. O prace sie nie martwie, bo sobie poradzimy. Pytanie tylko czy warto sprzedac i za te pieniadze kupic 2 mieszkania w Polsce? Mamy juz jedno po rodzicach, mozna by pozostale wynajac no i kapital na przyszlosc dla dziecka. Tylko jak z przewalutowaniem takiej kwoty, co na to urzad skarbowy? Ktos byl w podobnej sytuacji?

mamy nadzieje ze to po rodzisach zabiora ci jego wartosc przekaza na dobry cel np dom dziecka

dlaczego maja zabrac?

Bo ostatnio notorycznie okradaja polakow powracajacych zza granicy - stwierdzaja, ze masz nielegalny dochod i zabieraja 75% - poczytaj w necie ilu ludzi juz tak fiskus zalatwil!!!

I już widzisz reakcje polaczkow ! Nikt nie moze miec lepiej niż on ! Ja nie wracam do tego debilizmu już po kilku tygodniach mam dosyć. Dobrze sie zastanów jaką przyszłość Twoje dziecko będzie miało w Polsce, dużo ludzi wróciło i niestety musieli udać sie na powtórną emigracje Powodzenia

Do Polski? Chyba zartujesz? Do tego zakłamania, kompleksów, zacofania i bałaganu? Lepiej zostanie w UK. Tęskni się trochę, wiadomo, ale to nie powód, żeby wracać.

A do czego tam tesknic???

Następny oszołom :o

Powodzenia w PL. ja sie tam nie nadaje

Tak życie to nie tylko kasa , święty spokój tez jest BEZCENNY !

O takie rzeczy pytasz się na Kafe ? Jesteś nienormalna czy jak ?

po to są fora, żeby zadawać pytania, tyle tylko, że na kafe od dawna nie ma ludzi na poziomie, dlatego odpowiedzi są takie jak widać

Zaza gosc Tak życie to nie tylko kasa , święty spokój tez jest BEZCENNY ! xxxxxxxxxxxxx i uważasz, że w Polsce go znajdziesz??? powodzenia!!!

My tez wracamy, mamy 1 mieszkanie, 2 na kredyt. 10 lat w UK I mamy dosyc, nie pieprzcie ludzie glupot bo dopiero zobaczycie jak jest pieknie jak bedziecie miec rodzine. wlasne dzieci co to znaczy zyc na obczyznie. Tu nie ma nic oprocz shoppigu! wiecznie tylko zarabiasz-wydajesz/ wydajesz-zarabiasz. Nie masz gdzie isc, zycie towarzyskie rowne zeru bo wszyscy non stop pracuja! swieta pracuje bo dodtakowe pieniadze, sywester tez. Cale zycie tylko robota I shopping I marzenia o powrocie I pojsciu do lasu na grzyby albo w gory. Wole mniej ale u siebie

Tu nie ma nic oprocz shoppigu! wiecznie tylko zarabiasz-wydajesz/ wydajesz-zarabiasz. Nie masz gdzie isc, zycie towarzyskie rowne zeru bo wszyscy non stop pracuja! xxxxxxxxxxxxxx za to w Polsce nikt nie pracuje choćby chciał - bo nie ma gdzie - ale przecież co tam pieniądze - nazbierasz grzybów, szczawiu i mirabelek - jakoś przeżyjesz! a to, że nie masz przyjaciół i nie masz gdzie spędzać czasu to nie moja wina - widocznie jesteś tak antypatyczna, że wszyscy od ciebie spieprzają - ja jakoś mam dużo znajomych i mam gdzie się bawić!

Sluchajcie, ale kazdy jest panem swojego losu:) Nie rozumiem co to za argumenty. Dla jednych bedzie kryzys dla drugich sznasa na dobry biznes, kazdy z nas idzie inne droga i inaczej patrzy na zycie. Widac kobietka jest obrotna, maja pieniadze, i moim zdaniem, byl dal mieszkanei tutaj na podnajem do agencji zeby sie opiekowali i trzymaj to do emerytury az cena wzrosnie jeszcze bardziej. To njalepsza inwestycja. A jelsi chodzi o gotowke itp to lpiej poczytaj o raju podatkowym i zakladaniu kart bezimiennych do wyciagania kasy w polsce.

z tym wynajmowanie mieszkanie nie jest za ciekawie. ja wynajmuje 2 mieszkania i mam szczerze dosc lokatorow, dewastuja, nie placa, sprzedalabym to w cholere, ale akurat mieszkania spadly w dol. jJsli kupowac na wynajem, to albo na rynku wtornym i nie zadne luksusowe, byle w dobrej lokalizacji - wtedy zawsze mozesz to wynajac studentom i nie rozpacZac, jak zniszcza. No albo super eleganckie, wtedy jakiejs firmie. Ew malutka kawalerke, bo najlatwiej wynajac Ja bym raczej wynajela ten dom w UK, niech ci wpłacaja na konto, przynajniej będzie lepsza kasa, tym bardziej, że i tak masz gdzie mieszkac.

dodam, ze jak masz w Polsce mieszkanie i prace to zyc mozesz bardzo milo i wygodnie, my zarobilismy za granica, mamy tu dobra pracę i niczego na tu nie brakuje, a co u siebie, to u siebie - fajnie jest zapraszac znajomych ze swiata do wlasneo kraju i domu.

Ja nie wracam i mieszkanie w Polsce sprzedałem i kupuje w UK , prace nam dobra i zarabiam tyle ze starcza na dobre życie . Rodzice maja dom to po co mi mieszkanie i tak wynajmujący ńie dbają i rujnują wszystko

no nikomu chyba tak nie jest no ja bym nie chciala no sliczne imie i w gole fajnie jest no no ja mysle ze tak w ogole to nie jest ale to zalezy od spojrzenia na to no www.youtube.com/watch?v=ssL9_u-4v7k

Jeśli sama nie wiesz jak pokierować swoim życiem i jaką podjąć decyzję tylko szukasz porady na forach to znaczy, że coś jest z tobą nie tak.

a co ma byc z autorka nie tak? normalnie rozwaza inne scenariusze I rozmawia z innymi ludzmi ktorzy dziela sie pogladami, co w tym zlego? po to sa for a internetowe? a ty tu co robisz? malujesz sciany? powrot do Polski to powazna decyzja, warto o tym rozmawiac

Autorko ja bym już nie wracała , masz dzieci i one sa najwazniejsze a nie twoi " przyjaciele" i dalsza rodzina z którą i tak najlepiej wychodzi sie na zdjęciu :D Czy myślisz ze twoje dzieci maja takie szanse w Polsce jakie maja w UK ? One maja całe życie przed sobą i o tym pomysl :)

I dobrze tez ktoś napisał o USKarbowym , bo w Polsce cuda na kiju sie z tym urzędem dzieją

A ja nie kumam takiego narzekania ciągłego w Polsce. Wszystkich co znam to mają pracę. Zarabiają dobrze, jak stracą pracę to do kilku miesięcy mają nową. Ostatnio mój znajomy narzekał na "ten chory kraj gdzie zarobki polskie a ceny europejskie". On zarabia min 5 tyś, źona min 10 tyś. Ale narzekają... To chyba taka cecha narodowa!

Tak w Polsce wszyscy maja po 10 tysi , a minimalna to 5 tysi buhaha :D

Nie ma nic prócz shoppingu? Life is what you make it. Od ciebie zależy, czym to życie wypelnisz. A w Polsce nawet na te zakupy cię nie stać. Właśnie, nie o kasę w życiu chodzi, ale o to, żeby nie musieć o tej kasie i przetrwaniu codziennie myśleć, wtedy można się zająć rozwojem duchowym i odwiedza niem rodziny. Czego bez kasy tez się nie da.

Jak to tylko shopping , ja mieszkam w UK od kilkunastu lat , mam 2 dzieci , chodze z nimi do parku , na basen , do kina , do znajomych , do babci i reszty rodziny ( mam tu mame i ciotki ) , na grzyby jezdzimy co roku , a teraz wlasnie swieta spedzamy w Szwajcarskich Alpach , trzeba umiec zyc ot co !

14:15 W którym urzędzie/agencji tow. płacą 10 tys. ? :D

00:01 Sama pieprzysz jak potłuczona, nie trzeba było się pakować w pieluchy a teraz płakać, że nie masz życia towarzyskiego :D Poza tym jak ktoś nie zna języka i siedzi w polskim getcie oglądając Polsat i odliczając dni do wyjazdu do swojego Piździszewa Dolnego to nic dziwnego że nic mu się nie podoba i zostają same zakupy :D A w Polsce to pewnie ludzie leżą na wyrku i kasa im sama wpada do kieszonki mają też czas i starcza im kasy na wszystkie rozrywki...a świstak siedzi i zawija je w te sreberka :D