Nie jestem już imprezującym studentem a zostałem na tym poziomie mentalnym

Jestem już facetem przed 30tką. Powinienem mieć własne mieszkanie, samochód i być kimś zaradnym. Tymczasem mentalnie zatrzymałem się w czasach studenckich i myślę głównie o rozrywce i gadżetach. Dla kobiet nic nie znaczę. Żałuję, że nie jestem w tym momencie przystojnym studentem, który może podrywać dziewczyna na urodę i urok osobisty, nie musząc się martwić np. o samochód.

Mnie poderwiesz na swoją urodę, ale ja nie jestem śliczną superzgrabną niunią niestety. :(

wielu sko-orwy-sy-nów na to pracowało aby przeciagać te zabawe w nieskonczonosc ale najlepsze co można zrobić to zakończyć ten kociokwik na sobie i chodźby własnym kosztem ,wyjeżdżając .

coz poczekaj jeszcze ze 40 lat a masz szanse zostac Kuba Wojewodzkim [czesc[

"cóż poczekaj..." kolejny sk*****ysyn różnicy nie robi .:)

Nie zamierzam wyjeżdżać za granicę, by zostawać robotnikiem. Wolę zarabiać mniej w Polsce, ale w biurze. Nie chciałoby mi się tyrać fizycznie w jakiejś fabryce albo na budowie, brudzie, kurzu i hałasie. Wolę być facetem o młodym, niespracowanym wyglądzie. Po to studiowałem - żeby nie iść do wojska i nie pracować fizycznie.

nic tu po mnie

Ja pier.123.dole, że też chce wam się pluć takim jadem qrw w Swięta, LUDZIE CO Z WAMI ?!! Na prawdę uważacie się za takie kompletne DNO? Takie ZERO? yyyyhhhh

Dla mnie praca fizyczna byłaby życiową porażka i takim przykrym zderzeniem się z rzeczywistością.