Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przegrany 87

Czy studia humanistyczne to pewne bezrobocie

Polecane posty

Gość przegrany 87

jakie są Wasze historie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda Rayla
opowiem ci moja....filologia polska, praca magisterska na 5, dyplom na 5....i jestem opiekunka, myje tylek zrzedliwej starusze za 700zl...nabawilam sie dyskopatii i stracilam poczucie wartosci i jakiejkolwiek godnosci.jak nie masz naucyzcieli w rodyinie lub wujka w Oswiacie to uciekaj gdyie pieprz rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak się mają studia co życia zawodowego, studia to pasja, praca może być pasją, ale to raczej sposób zarobku, ja tego nie łączę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda Rayla
choc Piesni Osjana rozpalaja plomien pasji, chleba z tego nie uszczkniesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem rocznik 83, mam licencjat ze stosunkow międzynarodowych, pracuje na lotnisku w odprawie, za 15 godzin mam prawie 1000 zl. W pozostale dni opiekuje sie coreczka, takze oplaty za zlobek odpadaja, jest ok, ciesze sie ze pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezwartosciowa baba
ja mam ukonczone studium policealne o kierunku artystycznym a pracuje w branzy finansowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rocznik 86. Studia dziennie, prywatne - kierunek: historia. Mam kilka specjalności, ale nie jestem nauczycielką. Praca w zawodzie od początku,dość szybko znaleziona po skończeniu studiów. Tylko 2 pierwsze prace to były formalnie współprace, na krótkie okresy i za marne pieniądze. Potem praca już na pełny etat, w urzędzie. Początkowo pracowałam z kimś, potem ten ktoś odszedł i ja zostałam sama. Prowadzę pewną komórkę w urzędzie + mam jeszcze 2 inne mniej ważne funkcje. Kokosów nie zarabiam, ale najniższej krajowej też nie. Bardzo lubię swoją pracę i cieszę się z niej. Praca znaleziona bez znajomości. Miałam szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek  0087
nawet psychologia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
, studia to pasja x x OMG co za bzdury... do pasji to człowieka moze doprowadzic jedynie szukanie pracy po tym g****e. Jak sie ma pasje, to mozna czytac ksiazki bez studiowania, nawet duzo ciekawiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wam powiem Skończyłam pedagogikę, mam 30 lat, doktorat z tego, pracuję na uniwersytecie, mam ćwiczenia, jeżdżę na zjazdy, mam swoje koło naukowe, piszę właśnie książkę i zaczynam profesurę i na moje fanaberie nic mi nie brakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek  0087
o czym ta książka będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłabym głupia, gdybym całą jej koncepcję zdradzała na forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Filologia angielska, pracuje w zawodzie, w UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 lat i robisz profesure? Buachachachacha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, co w tym dziwnego? Od mojego doktoratu minęło już 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezwartosciowa baba
moze to genialna studentka ktora 5 lat nauki zaliczyla w rok :D to wtedy jest to mozliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli robisz habilitację, nie profesurę. A dziwnego w tym nic nie ma. Tez zrobilam doktorat w Twoim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek  0087
a nazwę podasz?będziesz miała więcej czytelników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze gdzieś panuje przekonanie, ze doktorat i habilitacja to po 50tce? Normalna droga kariery: mgr, potem 4 lata studiów doktoranckich, jeśli robimy to bez przerw, to mamy 27-28 w momencie uzyskania stopnia doktora, kolejnym wymogiem jest habilitacja, na którą jest chyba 9 lat? Nie tylko całkowicie normalne, ale wrecz wymagane przez instytucję, ze osoba, która jest 3 lata po doktoracie ma juz zaawansowana rozprawę habilitacyjną. Potem dr hab i stanowisko profesora. Wszystko można spokojnie zrobic przed 40tka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widac, ze sie nie znace pisząć, że dziewczyna w wieku 30 lat pisze książke i habilitacje robi. zaden probelem- ja obecnie koncze doktorat, ale moj kolega obronil sie 3 latat wczesniej i pisze habilitacje. Nic w tym dziwnego. Mnie sie długo zeszło chyba z checia zarabiania, bo sie bardzo zaangazowałam w badania itp, nie było czasu usiaść na dupce i napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam pytania do osób znających się na temacie drogi naukowej, widze, ze sa tu takie 2 jak jest po dr?? obecnie pracuje na uczelni jako pracownik dydaktyczny na godz, po obronie bede miec konkurs na umowe. jak pozniej z hab???? pisze na filologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrany 87
a prowadziłaś badania ilu Twoich dawnych studentów pracuje w zawodzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ruda Rayla--musisz jej myć także miejsca intymne?nie wstydzi się Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos temat upadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak z habilitacja? Jest wymóg, ze musisz ja zrobić. Jeśli nie, to widziałam różne sytuacje, albo pracownik odchodził z przymusu, albo został przenoszony do innego zakładu np. praktyczna nauka języka, do czego habilitacja nie była wymagana. Jest tez często tak, ze instytucja habilitacji ludziom uświadamia, ze nie chcą jej robić i sami odchodzą. Polski system jest przezytkiem, w Europie ( za wyjątkiem chyba Austrii i Niemiec) liczą się publikacje -- gdzie, ile. Habilitacja, czyli pisanie jednej książki jest dla nich bezwartosciowe. Ale w Polsce jest taki system i to właśnie jest konieczne, jeśli chcemy zostać na uczelni i zostać profesorem w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie koniecznie, teraz mozna byc bezrobotnym po każdych studiach ,a dorobić się można nawet bez nich więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to mnie akurat cieszy skoro jest wymóg, bo chce dalej robic badania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świetnie, bo taki jest sens kariery naukowej. Tylko jeśli pracujemy nad jednym dziełem 9 lat, to w momencie publikacji jest ono juz lekko przestarzałe. Inna kwestia są też warunki do badan, czyli dostępność literatury, sprzętu i informantow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja akurat zajmuje sie historia jezyka, wiec grzebie w tekstach z XVI wieku raczej nie sa potrzebne aktuane badania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to spokojnie! Czyli masz idealne warunki. Językoznawstwo historyczne zresztą jest w Polsce na niezłym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×