Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamyślony gość

Wasze pierwsze działania na własną rękę

Polecane posty

Gość zamyślony gość

Cześć. Jestem Michał, mam dwadzieścia dwa lata. I wiecie co? Ciekawi mnie pewna sprawa, bo właśnie niedawno skończyłem studia, obecnie pracuję sobie, zaczynam właściwie, i myślę nad kupnem mieszkania. Ale naszła mnie taka refleksja o świecie i społeczeństwie, a mianowicie jak to inni mają swoje takie pierwsze działanie, mianowicie robienie swojego świata, tak zwana niezależność. Jakiś czas oglądałem Wiadomości, było o tym amerykańskim studenciaku, co wpadł do kina, postrzelał trochę, i teraz w "nagrodę" za swoją głupotę ma karę śmierci, już na życia początku będzie miał swój koniec. I tak myślę, gość zamiast jakichś dobrych planów w głowie o mieszkaniu swoim, porządnej pracy, jakichś hobby, postanowił postrzelać, i skończyć życie, tak po prostu. Jeszcze mówili, że w głowę chciał sobie palnąć, ale mu się broń zacieła. Moje pytanie: jak to było u was z zaczynaniem działania na własną rękę, jak myśleliście, jakie mieliście plany. I jak myślicie, Panie i Panowie, dlaczego ktoś zamiast dobrych planów w głowie, marzeń czy coś, postanawia nic nie osiągnąć, tylko postrzelać przez pięć minut, i dostać karę śmierci w wieku chwilę po studiach, wydawałoby się na początku życia "pełnowartościowego". Wiem że Ameryka to Ameryka, ale i tak mnie to ciekawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jest tak jak piszesz i masz takie wachania to może porozmawiaj o tym z psychologiem. Ja osobiście nie miałam takich dylematów. Marzenia i cele owszem, ale nie w takim zestawieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe. Miałam 21 lat jak zaszłam w ciążę. Studiowałam ale zakończyłam studia i wyjechałam z narzeczonym żeby dziecku żyło się lepiej. Było huczne wesele, potem praca za granicą a po 3 latach mamy własny dom. Tak to u nas jest. Mam 25 lat i kredyt na 30 lat :) Raz się żyje! Lepiej kupić jak wydawać pieniądze w błoto za wynajem. A przynajmniej moje dzieci kredytu po mnie nie będą musiały spłacać tylko spadek dostaną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co studiowałeś, ale skonczyc studia w wieku 22 lat to nie lada wyczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony gość
Do blondynka333 - Na szczęście nie mam, i mieć nie zamierzam. Raczej mnie to dziwi i przeraża, bo nikt normalny przecież tak nie robi. Gość - Przeskoczyłem kilka klas do przodu, z powodu wyższych predyspozycji. Nie chciałem tego, ale cóż. Wniosek dyrekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ok. Niepotrzebnie się rozpisywałeś. Ja zawsze marzenia utożsamiam z celem, bo chcieć to w pewnym sensie móc i u mnie tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież normalnie skończył, licencjat albo inżynierkę robi się w 3 lata, a studia zaczyna się mając lat 19, nieuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość nie wiem co studiowałeś, ale skonczyc studia w wieku 22 lat to nie lada wyczyn! Hehehe, dobre. Masz rację. Dla mnie to wyczyn, bo od 17 roku choruję na nerwicę lękową. Kiedy zaszłam w ciążę, nie mogłam przyjmować żadnych leków. Musiałam zakończyć Administrację Bezpieczeństwa Publicznego. Ochronę Osób i mienia :) Ale spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony gość
Robiłem magistra, tylko że przeskoczyłem kilka klas. Nie było to fajne, ale nie miałem nic do gadania. Według dyrekcji byłem wtedy na wyższym poziomie niż rowieśnicy, i nie było sensu mnie trzymać. A teraz się i tak wszystko wyrównało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia się normalnie w wieku 22 lat kończy, licencjackie. :) Więc nie jest to żaden wyczyn. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj coś kręcisz autorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony gość
Poczytajcie o omijaniu klas ze względu na ponadprzeciętne wyniki w nauce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sungarden??-nerwica lekowa??ale do seksu nie mialas nerwicy?? to uwielbiamw was kobietki, nerwica lekowa ale do sexu nie hehehh fobia spoleczna do pracy nie pojdzie ale d**y dac umie bez stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle że powiedziałeś o tym dopiero jak zarzucili ci że skończyłeś studia podejrzanie wcześnie, przy czym gdybyś ominął klasy to napisałbyś raczej od razu że dwie? tylko najwidoczniej ci się nie chciało liczyć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 1 :05 jesl nie jestes psychiatra ani psycholog to lepiej zamilcz bo nie wiesz o czym mowa. ja rozumiem soundgarden. a autor? coz jego dobor slownictwwa nie swiadczy o nim najlepiej, nie umie zlozyc trudniejszych zdan, daje wymyslne slowa niepasujace do kontekstu, pewnie nie zna ich znaczen albo synonimow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w wieku 21 lat bylem calkowicie zalezny od rodzicow , porzucony przez ukochana dziewczyne po 3 latach bycia razem , bez pracy , wywalony ze studiow matka chorowala na raka . :P To byl najgorszy okres mojego zycia. Samodzielnosc zaczalem pare lat pozniej gdy wyjechalem za granice gdzie jestem do dzis . bez szczegolow - jest dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×