Ma chlopaka zdradzila go ze mna

Witam, Wczoraj zostalem zaproszony przez mojego dobrego kolege na impreze do klubu. Przyszedl on ze swoja dziewczyna, jej siostra i jakims kolesiem - chyba jej chlopakiem i jeszcze jedna para. Ogolnie impreza z******ta. Duuzo tanczylem i dziewczyna co przyszla z tym kolesiem caly czas mnie obcinala - blyszczaly jej az oczy. Mysle sobie wbite - tancze z 1 dziewczyna, potem z 2 dziewczyna i potem z kolezanka... A ten typek ani razu nie zaprosil do tanca tamtej dziewczyny. Gdy odszedl on gdzies - prawdopodobnie do toalety - zaprosilem ja do tanca, bo az glupio mi bylo patrzec, ze cala impreze przesiedzi. Bawilismy sie przednio. Tamten facet zazdrosny, ale nie podszedl i nie odbil mi jej. Po godzinie tanca, poszlismy na fajke. Ona mi mowi, ze podobam jej sie juz od dluzszego czasu. Pytam sie jej, czy to jej chlopak. Ona mowi, ze juz nie.. Fakt , miala wypite kilka drinków. Wrocilismy na parkiet i ona tanczyla coraz odwazniej... Przyblizala twarz do mojej, odwrocala sie pupa do mnie. Znowu wyszlismy na fajke gdzies po 30 minutach, tym razem ona mnie pocalowala. Odwazjemnilem - ladna dziewczyna - taka 9/10 jak dla mnie, mysle sobie ze wolna, co mi szkodzi. Odprowadzilem ja do domu i tam w parku bylo niezle :-) ostre calowanie, macanie, palcóweczka itp. Wrocilem do domu, znalazlem ja na facebooku - patrze, ze ona z tym typem jest w związku. Widzialem ich zdjęcia razem sprzed ponad roku. Co o tym myslec? Odbijac ja? :-)

Odnawiam

Nie masz co odbijac, latwa dziewczyna sama przyjdzie do ciebie

Związku raczej z taka dziewczyna nie stworze ;) Ale - kochanka moze z niej byc przednia :-)

A facet- p**deczka, nie dziwie sie, ze ucieka do mnie :-) Jakbym widzial, ze moja bawi sie z jakims typem - nie siedzialbym i nie patrzal :-) No chyba, ze 1 taniec, ale nie 3 godziny :-)

Skoro związku z nią nie stworzysz - zostaw ją w spokoju. Chyba, że jesteś tylko wstrętnym ruuuuuchaczem.

Moze i stworzylbym, ale takie zachowanie srednio o niej swiadczy - jako o potencjalnej dziewczynie.

Jest 1.5 roku w zwiazku i dala obcemu facetowi wlozyc palca w c*** po jednym wieczorze ;-)

a ty skrzętnie korzystasz z takich okazji i uważasz że z tobą można stworzyć związek?

Jestem wolny od ponad roku, wiec co mi szkodzi? Jestem po 3 letnim zwiazku - zerwalismy ze soba, bo po prostu nie widzielismy się w zwiazku malzenskim, a to czas zeby podjac juz decyzje czy to to czy nie to. Dziewczyna oklamala mnie, mowiac ze to nie jej chlopak. Troche mielismy wypite. Sama wziela moja reke i naprowadzila mi ją na c*** zebym masowal ja przez spodnie. Od tego sie zaczelo ;-)

Musisz wyczuć czy ona będzie się chciała spotykać tylko dla przyjemności czy coś więcej, bo jak sam widzisz na coś więcej bys sie nie zdecydował bo raz że dziewczyna bez zasad skoro jest w związku, a sobie pozwala na takie ekscesy(pozniej ty bys sie mogl znalezc na miescu jej kolesia:P) a dwa no łatwa, za łatwa mimo że to było po kilku drinach. I przede wszystkim zorientuj sie czy się rozeszła, bo jeszcze za sz**te mozesz dostać.

Raczej to jest typ faceta - co ma teraz focha i placze w poduszke, ewentualnie zali sie znajomym ;-)

obleśni jesteście oboje :o

Ja bym odbijal :)

Czemu tak sądzisz? Co w tym obleśnego? :-)

co oblesni znowu? a ona?

1. jestem wolny 2. dziewczyna śliczna 3. sama do mnie podbija ;-) 4. myslalem , ze wolna 5. sama mnie nakrecila specjalnie ;-) Co zrobilem oblesnego? :-) Wykorzystalem sytuacje

dla mnie to, co opisujesz jest po prostu obleśne :o wsadzanie obcej dziewczynie ręki w majtki :o i jej zachowanie, i Twoje jest paskudne :o

Dlaczego oblesne , ja bym sie nie zastanawial tylko ja odbijal :) Widocznie woli ciebie niz jego.

Faceci inaczej podchodza do takich spraw koleżanko :-)

Pasujesz autorze do tej panny. Oboje się puszczacie. Tak ona się nadaje do związku jak i Ty. A najgorsze, że jesteś tak zakłamany, że nie masz sobie nic do zarzucenia. W sumie czego się spodziewać po kimś, kto idzie na imprezę do klubu w święta....

A zdradziles keidys swoja dziewczyne?

Koleżanko, święta to czas, gdy ludzie maja wolne. Rzadko chodzę po klubach, srednio raz na miesiąc. Poza tym - w 1 dzien swiat sa otwarte wszystkie kluby. Młody jestem - mam 24 lata - co mam sobie zalowac? :-) Zycie jest krótkie. Nie tylko pracą człowiek żyje. Ja sobie nie mam nic do zarzucenia. Jak jestem w związku - jestem wierny kobiecie. Jestem wolny, kto mi zabroni bawic sie zyciem?

Święta - jak to święta - czas kiedy mozna spotkac sie z najblizszymi. Nie wiążę z tym czasem jakichś większych sentymentów. Mam prawo wyznawać np. inną wiarę albo być ateistą. Wiara nie jest wyznacznikiem do oceny wartości człowieka.

ale gorliwy katolik tez moze isc do klubu w swieta. przeciez to czas radosci! :)

Rany, ależ ci młodzi dziś zepsuci! Nie jestem w związku, to mogę sobie pozwolić na przygodny seks?! To jest puszczalstwo, jakkolwiek byś się nie tłumaczył...

daj linka do facebooka :) ocenimy panne :)

ta panna to jakis dupodajka , z czasem i ciebie w****** :)

nikt ci nie zabroni, a baw się! jeśli dla ciebie zabawa życiem to wsadzanie palca obcej dziewczynie :o współczuję.

zalicz i zostaw