Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mróweczka84

dziadek alkoholik i jego kontakt z wnukiem

Polecane posty

Gość mróweczka84

Witam Dziewczyny! Opiszę pokrótce mój problem: mój tato od zawsze lubił sobie wypić, ale było to przeważnie piwo, kilka piw dziennie, pamiętam jak mama narzekała albo nawet płakała, bo ojciec wolał popołudnia i wieczory spędzać w garażu i wracać podchmielony. 2 lata temu moja mama umarła i ojciec został sam ( ja byłam już mężatką po wyprowadzce z domu rodzinnego ) i od tej pory piwo stało się popitką do wódki.Inaczej mówiąc rozpił się całkiem. Sytuacja jest taka, że mam rocznego synka, mój tato odwiedza nas czasem, zawsze przychodzi z piwem, już nie chcę wspominać o tym, że za każdym razem jak się spotkamy czy u nas czy u niego to namawia mojego męża do picia, najgorsze jest to, że pije przy małym dziecku, raz wyszedł na spacer z wózeczkiem i wrócił pijany. I jego teksty przy synku typu: "jak Krzysiu będzie grzeczny to dziadek napije się piwka", "zobacz Krzysiu jak piwko ładnie pachnie" itp..... Dziecko ma już rok i wiele rozumie przecież i obserwuje, jestem pewna, że przy takim zachowaniu zacznie odbierać alkohol jako coś pozytywnego, jako nagrodę skoro jeśli "będzie grzeczny to dziadek napije się". Coraz mocniej zastanawiam się nad zabronieniem ojcu spotykania się z wnukiem ale co, mam zerwać kontakty z moim ojcem? :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz powiedzieć, że będzie widział się z wnukiem tylko kiedy będzie trzeźwy i pod Twoim nadzorem. Jeśli chce sobie wypić niech nie przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam niestety też Ojca alkoholika i podobnie jak u Ciebie moja Mama nie żyję, tylko znacznie dłużej, bo zmarła jak miałam 10 lat. Wychowywała mnie Ciocia ale życie tak się potoczyło, że obecnie kontaktów z Ojcem nie utrzymuje wcale, ze względu na mnie i moją Rodzinę. Na mnie dlatego, że ciężko mi na niego patrzeć i mam mnóstwo żalu do niego, o to co zrobił nam i Mamie i na moją Rodzinę dlatego, że nie chcę żeby Synek przeżył choćby ułamek tego co ja widziałam jak byłam dzieckiem. Do konca życia zapamiętam sytuacje kiedy z Rodzeństwem chodziliśmy sprawdzać czy wszystko z nim ok, bo się o niego baliśmy, wypędzaliśmy jego koleżków od wódki, zalanych tak, że ledwo siedzieli i stali. Albo te jego nigdy niespelniane obietnice, mówienie czego to on nam nie da i nie zrobi. Na Twoim miejscu postawiłabym warunek albo piwko albo wnuk i w życiu nie dałabym alkoholikowi dziecka na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój teść jest alkoholikiem I nigdy dziecka do ręki czy na spacer nie dostał i nie dostanie. Jakbym widziała lub słyszała takie komentarze to bym w zyciu mu już dziecka nie dała na oczy zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że to trudno ale powinnaś dać jasno do zrozumienia ojcu: albo nasze spotkania albo alkohol, jak się nie będzie chciał dostosować to cóż - koniec spotkań z wnukiem - nie tyle, że za jakieś 12 - 13 lat Twój syn sam zacznie szukać alkoholu żeby go pić po takich lekcjach od dziadka, to jeszcze teraz przecież małemu dziecku może stać się krzywda przy pijanym opiekunie ! Wiem, że będzie trudno - jak typowe dziecko DDA - to Twój ojciec jest nieodpowiedzialni i winny całej tej sytuacji ale to TY się będziesz czuła winna, i będziesz się zadręczała, że jesteś złą córką bo odtrąciłaś ojca, bo może można było to inaczej rozwiązać.... tak zawsze jest... ale ... zrób to dla swojego synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra jakaś... współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziadek się już chyba nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozwól dziadkowi, który pije zabierać dziecka na spacer !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję Ci - co za sytuacja... nie dość, że nie masz matki - babci dziecka to jeszcze dziadek nic Ci nie pomoże bo pijak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tesc tez lubi alkohol, piwa codziennie na wieczor to obowiazek, zarty o piciu, aluzje do picia itp sa na porzadku dziennym. W moim domu alkoholu sie nie pilo bo ojciec mojego taty byl alkoholikiem ktory bil babcie i dzieci i alkohol wniosl wiele zla w zycie mego taty - dlatego tata wychowal nas w duchu ze alhohol to nie jest cos super i cos co mozna sobie codziennie wlewac do gardla bez konsekwencji. Jak widze tescia ktory lubi popic, to nie wiem co powiedziec, jak mam zareagowac gdy moje dziecko ktore za miesiac sie urodzi, zacznie dorastac, a on np bedzie pil przy nim? Albo robil takie rzeczy jak ojciec autorki watku? To trudny dylemat, szczegolnie gdy ktos nie jest tak 'ostrym alkoholikiem' ale takim popijaczem codziennym 3-5 piwek. Wtedy nie wiadomo czy cos powiedzic czy przeczekac taki stan, ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie picie przy dziecku wg mnie jest niedopuszczalne ale jedynym rozwiązaniem jest zerwanie kontaktu ze swoim ojcem czyli dziadkiem dziecka a to też jest mega trudno, kuźwa jak ten alkohol może niszczyć albo utrudniać życie i najgorsze jest to, że niepijącym współuzależnionym osobom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć dziewczyny to ja autorka, ograniczyłam kontakty z moim ojcem do minimum, nie chcę żeby do mnie przyjeżdżał ani ja nie jeżdżę do niego. Na roczek synka ojciec się obraził bo imprezę robiłam bezalkoholową i jeszcze przed ten miał do mnie pretensje typu: "co to za roczek bez alkoholu, skoro tak to ja nie przyjdę". W końcu powiedziałam mu, że jak ma przychodzić dla wódki a nie dla wnuczka to rzeczywiście lepiej żeby w ogóle nie przychodził na jego urodzinki. Przyszedł i wytrzymał parę godzin bez picia, dopiero pod wieczór jak goście się juz rozjechali to zaczął pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przej*********. masz rację, nie dawaj dziadkowi skoro jest pijakiem dziecka do opieki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko mam tak samo jak TY - niedawno byl roczek naszej córeczki, bezalkoholowy, mój ojciec po kryjomu podpijał w swoim pokoju gdzie spał wódkę, efekt był taki, że po kilku godzinach się już zataczał, wstyd przed rodziną męża :(( ale co miałam go nie zaprosić ? Dziadka na urodziny wnuczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie i jak jest wstawiony to nie zostawiam małego z nim i zwracam mu uwagę na to co gada.....tez mi wstyd ,ale to jedyny dziadek jakiego ma mój maly i musze przyznać ze go uwielbia to co mam mu zabronić kontaktu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny współczuję Wam - ale macie ojców, alkohol jest dla nich na pierwszym miejscu a wy i wasze dzieci daleko w tyle, faceci to często gnoje bez zadnego sumienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale patologia - po co bachora robilaś skoro pochodzisz z patologicznej rodziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicteran
tesz mam problem mam 9lat muj dziadek jest alkoholikiem boje sie spac chdzic do toalety raz przyjechała policja i prawie zabij mojego wujka babcie i grozi dzis ze zabije moją mama boje sie piszcie porady prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicteran
tesz mam problem mam 9lat muj dziadek jest alkoholikiem boje sie spac chdzic do toalety raz przyjechała policja i prawie zabij mojego wujka babcie i grozi dzis ze komnie mojol mame rze nie wstanie soory za błendy tylko ona nichciała go zawiesc bo sie spieszyła wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny! Nie jesteście od tego aby spełniać oczekiwania waszych rodziców. Macie swoje dzieci i to dla nich musicie być Matkami i kierować się tym co jest dobre dla waszego dziecka a nie tym co pomyśli dziadek/rodzina/otoczenie/sąsiedzi.... Bądźcie odważne w bezwzglednym ograniczaniu kontaktu z alkoholikiem, czasem po prostu nie da się inaczej. Tu chodzi o poczucie bezpieczeństwa waszych dzieci i ich dorastanie w miłości a nie pod presją przypodobania się pijącemu dziadkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×