nie chce mi sie zyc poniewaz tylko zrobiona jestem ladna

przez to boje sie poznawac blzej facetów i potem pokazac im sie z przyslowiowego poranka ;) poza tym meczy mnie bol istenienia mam specyficzny ewolucyjny stricte naukowy poglad na powstanie tego swiata nie znajduje ukojenia w zadnej religi do tego mam lęki, ataki nerwicy i wybiorcza fobie spoleczna do tego nie moge znalezc pracy, a jak juz znajduje to przeraza mnie 8 h pracy dziennie codziennie, wstawanie o 6-7 do tego zaczynajac prace stresuje sie a stres wyzwala we mnie ataki lekow paniki agresj i najgorszych mysli rodzice mnie nienawidza ze jestem taka nieudacznica mam 23 lata w przyszlym roku 24 :O im jestem starsza tym jest gorzej tym bardziej zdaje sobe sprawe jak zle jest ze mna podczas gdy rowiesnicy ukladaja sobie zycie tym bardziej boje sie ze coraz mniej czasu na ukladanie sobie zycia wlasciwie po 28 rz spija sie to co sie zasialo... a ja nie mam nic..co chwile mysle o samobojstwie.. i co miesiac jestem coraz blizej prosze o madre rady i dobre słowa pozdrawiam

Wow, mam podobnie. Część wynurzeń pasuje do mnie jak ulał. Pozdrawiam.

najlepiej nie pracuj,tylko nakładaj tapetę na ryj całymi dniami,brawo:-o

do pieca z tobą, next pliss!

99% kobiet niezrobiona straszy, a co do reszty to nie ma juz dla Ciebie ratunku:D

nie jestem pusta chociaz moze wlasciwie juz jestem do nakladania tapety zmusila mnie brzydka ceraa mam ciagle problemy z cera, wlasciwie teraz to juz bez tradziku tylko czerwone plamy, rumienie a od od 13 roku zycia mialam pryszcze bylam odrzucana przez rowiesnikow to jakby taka trauma i dlatego nakladanie tapety jest dla mnie takie wazne

jesteś głupia jak but:-o

chcesz madrych rad? - Po pierwsze nie analizuj, nie myśl o tym co powinnaś mieć jaka być - po drugie nie porównuj się do nikogo bo zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie - po trzecie pracuj nad sobą , swoim życiem żeby było lepsze ,ale nie zamartwiaj się niepowodzeniami jak cos ci nie wyjdzie od razu to nie znaczy ,że nie uda się kiedyś Narzekanie nic nie da tylko praca nad soba

Rozumiem, że męczy Cię Twoja niedoskonałość genetyczna?

troche przesadzasz. po pierwsze z kad wiesz, ze przyslowiowy poranek wogole bedzie? moze poznasz kogos pospotykacie sie jakis czas bez nocowania u siebie i zwiazek sie rozpadnie. jesli natomiast przetrwa to po dluzszym czasie juz nie bedzie sie wstydziala bokazac bez make up. po drugie z kad teza ze po 28r.z. zbiera sie plony????? raczej dopiero sie je zasiewa;) po 3 wiele osob ma nerwice (ja tez) i jakos nie odcinam sie od swiata. moi znajomi wiedza ze mam owa nerwice i jakos z tego powodu nie skreslili mnie z listy.

tych chociz jestes zrobiona to jest z toba a ja nawet jak sie zrobie to wygladam jak pasztet maskra ale pomimo to znalazlam faceta i jakos rano nie uciekl i tak juz jestesmy razem 10 lat takze sie nie przejmuj ty napewno tez kogos znajdziesz pamietaj kazda potwora zajdzie swego amotora grunt to pozytywne nastawienie do zycia i usmiech na twarzy pomimo wszystko

"mam 23 lata w przyszlym roku 24" serio?