Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zerwaliscie z kims kiedys i chcieliscie wrocic albo na odwrot

Polecane posty

Gość gość

podzielcie sie historiami, ja bardzo zaluje,myslalam, ze go nie kocham zerwalam, a teraz gdy juz sie ogarnelam i wiem, ze to jest TO on mnie nie chce. :( I w sumie mu sie nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zerwałam po jakimś czasie stwierdziłam że chce wrócić, on pisał do mnie jako kolega(bo niby nie chciał mnie stracić ), dałam wybór albo wracamy albo niech nie kontaktuje się ze mną, wybrał związek, a ja teraz żałuję że wróciłam. z jakiś powodów zerwałam , oni się zmieniają tylko na chwile potem jest znów to samo. Teraz nie wiem jak z tego wyjść. nie wracaj!!!!!!!!!!! nigdy nie wracaj jeśli miałaś twarde powody ku rozstaniu..... potem będziesz żałować tego jak ja!!! pomimo iż wydaje Ci się teraz inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu myslalam, ze sie wypaliło dlatego, czasem zdarzają sie zwątpienia. I ja wlasnie zwątpiłam to był najwiekszy błąd mojego zycia... kocham go jak nikogo na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko pewnie masz gorszy dzień i myślisz ze jak do tej pory Ci się nikt fajny nie trafi to tak już będzie i zostaniesz sama, dlatego chcesz pewnie wrocic do byłego; mój były też chciał do mnie wrócic ja nie chciałam starał się ponad rok; teraz wiem ze to dobry wybor, choć czasem mam złe dni i wtedy myśle że źle zrobiłam. To była pierwsza miłość, on chciał iść do wojska zawodowego mielismy zamieszkac w wielkim mieście, niestety przez ostatnich 5 lat nic mu się nie udawalo. Pracowal na czarno jakies kursy ratownicze zrobił, aż do teraz. Przepracował rok w szpitalu a teraz jest już w wojsku, tam pracuje jako ratownik, mieszka w wielkim miescie. Wszystko tak jak sobie zamierzył. Moje plany eee szkoda gadać, nic nie osiągnęłam, a on co sobie zamierzył to spełnił. Po latach ale jednak. Mimo wszystko nie żałuje. Mój mąż mnie bardziej szanuje, jest zabawniejszy i dobry z charakteru. Tamten miał niewyparzony jezyk. Najlepiej przemysl wszystko jeszcze raz. Żebyś potem nie żałowała jak wrócicie bo pewnie miesiąc będzie pięknie a potem szara rzeczywistosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemyślałam to bardzo dobrze, mimo, ze jak zrywałam to tez myślałam, ze dobrze robię. Ale to nie jest chwila słabości, to moj błąd. Spotykam mase roznych facetów, dobrych porządnych jak i tych złych, żaden nie jest w stanie przyciągnac mojej uwagi na dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy jaki był powód zerwania, też kiedyś zerwałam, miałam później innego, ale po dwóch latach zaczęłam nagle tęsknić do byłego, nie wiedziałam co u niego, a w mój związek wkradła się nuda, jakoś się przypadkiem spotkaliśmy na dyskotece, potańczyliśmy i poczułam, że to jednak on, a nie ten z którym wtedy byłam teraz planujemy ślub, jesteśmy ponad rok razem i nie żałuję, że do siebie wróciliśmy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz to szczescie,ze chcial do Ciebie wrócić, moj juz nie chce :( i co mam począć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem a kontaktowalaas sie z nim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja199009
ja też się dołączę do dyskusji. Ja miałam tak, że rozstałam się z facetem bo bardzo przeginał mówiąc delikatnie. Zrobił mi w życiu wiele krzywd a na koniec nawet usłyszałam mocne wyzwiska. Bardzo długo nie mogłam się pozbierać. Tak bardzo mi zależało na uczuciu, na nim, chciałam być kochana bo nigdy w życiu nikt nie dał mi odczuć że jestem ważna. Nawet rodzice odtrącali mnie jak chciałam się przytulić. Myślałam, że zwariuję z bólu. Tak bardzo brakowało mi bliskości całe życie. Potem on się odezwał.. tłumaczył, że bardzo tego żałuje. Nie wiem, może chciał wrócić. Ja postawiłam sprawę jasno- nie i koniec. Potem on kogoś poznał, kocha i dobrze traktuje- szanuje przede wszystkim. A ja cóż jestem bliska rozpaczy i sama nie wiem czy dobrze zrobiłam bo może on rzeczywiście się zmienił, ja tylko straciłam kogoś kogo kochałam, mimo że on do mnie nie czuł tyle i tak mnie podle potraktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×