Dlaczego ktos kto studiuje prawo jest uwazany za geniusza najwiekszego

sa trudniejsze kierunki przeciez niz akurat ten humanistyczny kierunek kumpel ktory jest adwokatem koscielnym i zarabia kupe kasy studiowal prawo i teologie i sam mowil ze na teologii trudniej bylo bo na piatym roku mial po 10 egzaminow na semestr a na prawie na uj juz na 4 roku lajcik i wogole nie chodzil na wyklady...szok.. wiec czemu tak sie gloryfikuje ten kierunek BUDOWNICTWO JEST TRUDNIEJSZE I EKONOMIA ALE jakos prawo sie gloryfikuje...

nie wiem zwlaszcza na OIOM-ie to prawidlo sie kiepsko sprawdza

hehe zazdrosc

ja tam jakoś prawem się nie podniecam, natomiast uważam iż ciężkim kierunkiem jest medycyna

to prawda ze medycyna i prawo to tak samo trudne studia

znam kilka osób, które studiują prawo i uważają, że jest to bardzo ciężki kierunek. A dlaczego? - bo są strasznymi tępakami i muszą godzinami siedzieć nad książkami, by cokolwiek zakuć, a jak wiadomo, na prawie jest mnóstwo rzeczy do zakuwania na pamięć. Nie mówię, że każdy tak ma, ale to pewnie część tajemnicy

racja 23.19, natomiast ekonomię lub budownictwo może skończyć każdy idiota na byle jakiej uczelni

nie powiedziałabym, na budownictwie jest matma, a jak ktoś nie ma do tego talentu, to nie wykuje

ekonomia jest dla każdego, budownictwo o wiele trudniejsze ! medycyna jest najtrudniejsza ze wszystkich możliwych kierunków

co ty gadasz???? budownictwo moze skonczyc kazdy??? to skoncz wiekszosc wylatuje bo to ciezkie studia i ciezsze niz prawo.. ale tez tak samo prestizowe

a co sądzicie o zaocznym prawie? też jest trudne i prestiżowe? (pytam serio)

MACIEK TO Ty? ja tez mam kolege macieja i skonczyl teologie i prawo i tez mowil ze na teologii bylo trudniej bo prawo kanoniczne mial i te cale kasusy tez i mu sie mieszalo wszystko juz a do tego lacina i 3 inne jezyki ....ale on studiowal w krakowie..ty tez?

zgadzam sie z jednym i prawo i teologia to ciezkie studia bo pamieciowka straszna i wkuwanie ale na boga wiadomo ze budownictwo to inzynieria a kto jest inzynierem to jest geniuszem geniusze sa na scislych naukach a nie na humanistycznych

To jak nie umiesz matmy, to idziesz prywatnie na budownictwo, albo do takiej mieściny jak Chełm( słynny wsród pracodawców, którzy wiedzą, że delikwenta wywalić z rozmowy jak najszybciej) i kończysz studia. Chyba samobójstwem byłoby studiowanie budownictwa na prestiżowej uczelni bez pojęcia o matmie, pod warunkiem, że jakimś cudem dostałbyś się na taką uczelnię

a moj kolega studiuje budownictwo na politechnice krakowskiej w liceum ledwo przeszedl ,zdania sklecic nie umie.ale z matemetyki tylko mial 4 na koniec a reszta dopuszczajace i dety chlopak ciagle pije i studentki zalicza i smieje sie ze nic sie nie uczy i sam przedstawia te studia ze latwizna...wiec albo ma talent do matmy albo nie wiem..

No, a na prawo może iść największy tępak, bo na pamięć wszystko wykuje, bez względu na to, ile czasu będzie to od niego wymagało

prawo to prestiz bo juz aplikacje zdaja tylko geniusze tylko geniusz moze zostac radca prawnym albo adwokatem

studiowałam prawo i jest to dość ciężki kierunek, nie dlatego ,że jest trudny bo nie jest ,ale dlatego ,że jest bardzo dużo pamięciówki, większość artykułów trzeba niemal cytować z kodeksu

więc jest to nie tyle kierunek dla zdolnych co pracowitych i lubiących zakuwać :p Kto nie planuje dużo czasu spędzać nad książkami się na prawo nie nadaje

No mówię, moja koleżanka studiuje prawo, strasznie tępa dziewczyna, zawsze musiała wszystko godzinami wkuwać na pamięć, nawet obliczenia matematyczne :D bo inaczej nie mogła się nauczyć. Więc teraz to dla niej bez różnicy. Studiuje prawo uczac się dzień i noc i uwierzcie, że geniuszem jej nazwać nie można :D

Prestiż, ale nie każdy prawnik jest dobry w swoim zawodzie i światły ;)

Prawo studiują kasiaści, dlatego.

Ja znam jednego chłopaka po prawie, prawo ma w małym palcu powie Wam wszystko co chcecie i jest w tym dobry natomiast prywatnie jest to straszny nudziarz, szarak itp Nie ma żadnych zainteresowań itp W życiu bym się z takim kolesiem nie związała.

no fakt, prawnicy to w większości nudziarze, u mnie na roku 90 5 takich było... jeszcze dziewczyny bywały normalne ,ale facec***orażka. Zwykle zero polotu, gadali głownie o książkach, rzadko sie zdarzali jacys fajni i normalni

90 % miało być

Dlaczego? Bo jest to kierunek na ktorym dość cięzko się utrzymać przez to ,że jest na nim dużo nauki. Nie da się tego ominąć , musisz wykuć wiele rzeczy bo własnymi słowami niestety ich powiedzieć nie możesz. Nie wystarczy rozumieć, trzeba zacytować dokładnie kodeks . Zreszta tu nic nie ma do rozumienia, w prawie wszystko jest czarne lub białe

ja skonczylem prawo i wcale sie nie przemeczalem:)